[Kraków] Komunikacja miejska, jest dobra czy zła ?
[Kraków] Komunikacja miejska, jest dobra czy zła ?
Szanowni koledzy - jako warszawiak postanowiłem założyć ten temat. A powodem była moja ostatnia, niedzielna, bardzo miła wizyta w Krakowie.
W czasie imprezy i przejazdu przez miasto byłem kilkakrotnie pytany, czy proszony o porównanie. Jednakże, z wielu słów jakie usłyszałem do tej pory zapamiętałem m.in. te:
Reasumując. Koledzy z Krakowa, ¯yjecie w jednym, z najpiększych polskich miast. A komunikacja tramwajowa wcale nie ustępuje Warszawie czy innym miastom.
Zatem o co chodzi ? Skąd ta samo krytyka ?
W czasie imprezy i przejazdu przez miasto byłem kilkakrotnie pytany, czy proszony o porównanie. Jednakże, z wielu słów jakie usłyszałem do tej pory zapamiętałem m.in. te:
Jak Panu podoba się komunikacja tramwajowa w Krakowie ? W Warszawie chyba jest lepsza - tramwaj co minutę
Jedziemy teraz na dworzec Towarowy, zobaczy Pan, jak nasze władze trwonią kasę
Rondo Mogilskie, widział Pan, jak to skopali. Normalnie duży, pusty plac. I po co ? Zmarnowane pieniądze.
A tymczasem ja, patrząc na to co dzieje się w Krakowie wcale nie mam tak negatywnych ocen. Wręcz przeciwnie. Wiele elementów krakowskiej komunikacji, natychmiast bym przeniósł do Warszawy.I znów tramwaje odjeżdżają z pętli grupowo. Taka głupota to tylko w Krakowie
Reasumując. Koledzy z Krakowa, ¯yjecie w jednym, z najpiększych polskich miast. A komunikacja tramwajowa wcale nie ustępuje Warszawie czy innym miastom.
Zatem o co chodzi ? Skąd ta samo krytyka ?
IMO żadne tam "lubią narzekać" albo "polska mentalność". Fakt jest taki, że trudno być zadowolonym jadąc przez ulicę Karmelicką (~900m) 15 minut albo opalając się na Rondzie Mogilskim. Przykładów jest zresztą wiele. Ja jednak korzystam z KM w Krakowie codziennie i swoje stanowisko na ten temat wypowiadałem wielokrootnie...
Jedno można powiedzieć z całą pewnością: KM w Krakowie jest poniżej oczekiwań.
Jedno można powiedzieć z całą pewnością: KM w Krakowie jest poniżej oczekiwań.
Oczekiwania? Wszystko jest piękne i idealne, bardziej dopracowane niż w np. BVG... Z jednej strony - trzeba się pogodzić z tym, że to Polska, cieszyć się, że komunikacja jest jeśli nie najlepsza w Polsce, to jest jedną z najlepszych i próbować umocnić się na "prowadzeniu". Z drugiej strony Kraków jak i inne polskie miasta aspirują do bycia europejskimi pełną gębą, więc powinny równać w stronę miast Drezna czy Berlina, a nie porównywać się z Lublinem czy Szczecinem.
Recepta? Trzeba znaleźć złoty środek między jednym a drugim. Niby proste, ale jednak...
Recepta? Trzeba znaleźć złoty środek między jednym a drugim. Niby proste, ale jednak...
A według mnie KM w Krakowie powinna być wzorem do naśladowania (niestety nie mogę porównać z Warszawską KM, bo nigdy w Warszawie nie byłem) przez wszystkich organizatorów KM w Polsce, o czym świadczy (dla mnie) dobrze rozplanowane rozkłady jazdy i świetny prawie nowoczesny tabor autobusowy i tramwajowy, do tego dobrze zadbana infrastruktura.
Może tak mówię tylko dlatego, że w porównaniu z GOPem tam jest wszystko idealne
Może tak mówię tylko dlatego, że w porównaniu z GOPem tam jest wszystko idealne
Dodałbym: zawiezie szybko - bez stania w korkach, zatrzymywania się co 300m, bez nadmiernego ścisku, z możliwościami wygodnych przesiadek i kursująca często. I moze w końcu: jako tako wsłuchana w głos pasażerów. Jakby nie było w Krakowie jest z tego punktu widzenia do czego się przyczepić.ppln pisze:nowoczesny, zadbany, niskopodłogowy tabor zawiezie nas zgodnie z czasem podanym na rozkładzie w żądane miejsce, a to wszystko za rozsądną cenę
Hmmm.
Albo przepiękne malownicze, ale też wąskie uliczki, po których tramwaje kursują na równi z samochodami. Albo szerokie arterie z wydzielonym torowiskiem, po którym szybko i bezpiecznie śmigają tramwaje.
Krakowskie Śródmieście jest jednym z najpiękniejszych w Polsce.
No to jak burzymy Stare Miasto ? Jeśli tak - to Kraków przestanie być miastem turystycznym, bo turyści nie przyjadą do blokowiska z szybkimi tramwajami.
W Poznaniu, w Śródmieściu (np. ul. Podgórna lub pl. Wolności) tramwaje również poruszają się razem z samochodami. I nikt nie narzeka
Zatem. Nie można zjeść ciastka i mieć go nadal.
Sygnalizatory nie są zsynchronizowane
Wyjątkiem jest Warszawa... ale w Warszawie autobusy, tramwaje i metro dublują się. I tylko dlatego nie ma ścisku w tramwajach
Wracając do Krakowa. Tabor jest stosunkowo dobrze dopasowany do potrzeb. Chociaż martwi mnie to, że zgodnie z przepisami już niedługo E1 będą musiały kursować bez doczep
To zapraszam do Warszawy. Zobaczysz jak ludzie biegają pomiędzy przystankami (autobusowy, tramwajowy)
Reasumując. Shadow238 określił to trafnie. Komunikacja w Krakowie powinna być wzorem do naśladowania
Ok, ale coś za coś. Albo ładnie, albo szybko.Lopez pisze:bez stania w korkach
Albo przepiękne malownicze, ale też wąskie uliczki, po których tramwaje kursują na równi z samochodami. Albo szerokie arterie z wydzielonym torowiskiem, po którym szybko i bezpiecznie śmigają tramwaje.
Krakowskie Śródmieście jest jednym z najpiękniejszych w Polsce.
No to jak burzymy Stare Miasto ? Jeśli tak - to Kraków przestanie być miastem turystycznym, bo turyści nie przyjadą do blokowiska z szybkimi tramwajami.
W Poznaniu, w Śródmieściu (np. ul. Podgórna lub pl. Wolności) tramwaje również poruszają się razem z samochodami. I nikt nie narzeka
Zatem. Nie można zjeść ciastka i mieć go nadal.
Nie przesadzaj. Aż tak źle nie jest. Dla przykładu w Warszawie wyremontowano ul. Marszałkowską od pl. Unii do pl. Zbawiciela i nastawiano mnóstwo sygnalizatorów... dla pieszych. Co około 50 metrów.Lopez pisze:zatrzymywania się co 300m
Sygnalizatory nie są zsynchronizowane
W tramwajach musi być. Tak samo jest w Poznaniu. Jest to typowa cecha dla systemu komunikacji miejskiej, w których główne potoki pasażerskie skierowano na tramwaje. I nimi można dojechać w każdy zakątek miasta - albo łatwo dostać się do dworca przesiadkowegoLopez pisze:bez nadmiernego ścisku
Wyjątkiem jest Warszawa... ale w Warszawie autobusy, tramwaje i metro dublują się. I tylko dlatego nie ma ścisku w tramwajach
Wracając do Krakowa. Tabor jest stosunkowo dobrze dopasowany do potrzeb. Chociaż martwi mnie to, że zgodnie z przepisami już niedługo E1 będą musiały kursować bez doczep
Jezus Maria. Autobusy i tramwaje zatrzymują się wspólnie na jednym przystanku. I to nie jest wygodna przesiadka ?Lopez pisze:z możliwościami wygodnych przesiadek
To zapraszam do Warszawy. Zobaczysz jak ludzie biegają pomiędzy przystankami (autobusowy, tramwajowy)
Reasumując. Shadow238 określił to trafnie. Komunikacja w Krakowie powinna być wzorem do naśladowania
Jeszcze fajniejszy jest maraton jak na przystanku zatrzymają się trzy autobusy na raz. I tak naprawdę nigdy nie Wiesz, czy ten trzeci (akurat Ci pasuje), otworzy drzwi, czy nie.pr110 pisze:Niezły maraton
A jak jest w Krakowie ?
Przystanki pojedyncze i przystanki podwójne. Te ostatnie są oznakowane. Dzięki małej tabliczce umieszczonej na wiacie, pasażer wie, że ten drugi autobus (bądź tramwaj) wjedzie na przystanek i otworzy drzwi - nie trzeba biegać, wystarczy podejść
W Poznaniu też są teoretycznie oznakowane przystanki podwójne, ale w przypadku autobusów różnie to bywa - kiedyś jak jechałem 90 za 74 na Garbarach to kierowca wysadzał pasażerów równo z autobusem przed nim - nie przejmując się nawet tym, że stoi na pasach... Również podczas remontu wiaduktu na Hetmańskiej zdarzało się czasem, że na pojedynczym przystanku Półwiejska drugi tramwaj wysadzał ludzi (tam jest na tyle dużo miejsca, że drugi tramwaj mieści się prawie w całości). Ale nie schodźmy z tematu
Coś niewyraźnie, bo nie pamiętam, ale nieważneLopez pisze:swoje stanowisko na ten temat wypowiadałem wielokrootnie...
Można. Trzeba tylko poczekać i odzyskane ciastko może nie przypominać ciastka przed zjedzeniem.J-31 pisze:Nie można zjeść ciastka i mieć go nadal.
Świetne prawie dobre rozkłady, świetne prawie dobre trasy, świetne prawie niskie ceny, świetna prawie dobra informacja pasażerska, świetna prawie dobra KM… Świetnie, gdyby nie to „prawie”…Shadow238 pisze:świetny prawie nowoczesny tabor
A co z częstotliwością?ppln pisze:Oczekiwania pasażerów są takie - nowoczesny, zadbany, niskopodłogowy tabor zawiezie nas zgodnie z czasem podanym na rozkładzie w żądane miejsce, a to wszystko za rozsądną cenę (mniej/więcej jak w Warszawie bo tam jest tanio)
Lepiej — zapytaj się przeciętnego berlińczyka, ciekawe, co ci powie…KKS pisze:I zapytaj się przeciętnego warszawiaka, czy KM jest u niego dobra.
A nie można w ścisłym śródmieściu ograniczyć ruch samochodów na rzecz KM? Osiągnęłoby się dobry efekt niskim kosztem.J-31 pisze:Ok, ale coś za coś. Albo ładnie, albo szybko.
Albo przepiękne malownicze, ale też wąskie uliczki, po których tramwaje kursują na równi z samochodami. Albo szerokie arterie z wydzielonym torowiskiem, po którym szybko i bezpiecznie śmigają tramwaje.
Krakowskie Śródmieście jest jednym z najpiękniejszych w Polsce.
No to jak burzymy Stare Miasto ? Jeśli tak - to Kraków przestanie być miastem turystycznym, bo turyści nie przyjadą do blokowiska z szybkimi tramwajami.
W Poznaniu, w Śródmieściu (np. ul. Podgórna lub pl. Wolności) tramwaje również poruszają się razem z samochodami. I nikt nie narzeka
Sygnalizacja świetlna dla tramwajów w Warszawie to już legendarny wrzód na odbycie tamtejszej KM. Mógłby ktoś wreszcie zająć się tym burdelem, ale jak już ktoś coś robi, to tylko pogarsza sprawę.J-31 pisze:Aż tak źle nie jest. Dla przykładu w Warszawie wyremontowano ul. Marszałkowską od pl. Unii do pl. Zbawiciela i nastawiano mnóstwo sygnalizatorów... dla pieszych. Co około 50 metrów.
Sygnalizatory nie są zsynchronizowane
Ale nie powinien.J-31 pisze:W tramwajach musi być.
Sporo grzechów krakowskiej KM (zwłaszcza osławione przystanki co 300 m, których 20% można spokojnie zlikwidować) zostało wymienionych. Może ja napiszę z kilku punktów widzenia:
Z punktu widzenia pasażera - wygodny zadbany tabor, w dzień powszedni przyzwoita częstotliwość kursowania, gorzej w weekendy. Sieć połączeń i czas przejazdu przyzwoity, możliwość przesiadek także w miarę w porządku. Przydałoby się z 10 nowych linii autobusowych, zwłaszcza szczytowych, ale na problemy z dojazdem do pracy/na uczelnię nie narzekam.
Z punktu widzenia miłośnika KM -nowo kupowane tramwaje są zbyt krótkie, przydało by się zorganizować kilka nowych linii miejskich i kilkanaście podmiejskich. Inwestycje w infrastrukturę transportową opóźnione o kilka-kilkanaście lat (zwłaszcza kolej aglomeracyjna i całość KST), brak dworca autobusowo-tramwajowego z prawdziwego zdarzenia (a można go było zorganizować np. na dolnej płycie ronda mogilskiego), wąskie gardło tramwajowe w centrum generujące korki etc.
Najgorzej wygląda komunikacja w obrębie aglomeracji krakowskiej - bałagan z busiarzami, brak kolei aglomeracyjnej oraz brak pomysłu na szybkie i atrakcyjne połączenie najważniejszych ośrodków w regionie za pomocą sprawnej komunikacji - moim zdaniem miasto/powiat/województwo pod niemalże wszystkimi względami daje ciała i niestety nic nie zapowiada poprawy w tym względzie...
Z punktu widzenia pasażera - wygodny zadbany tabor, w dzień powszedni przyzwoita częstotliwość kursowania, gorzej w weekendy. Sieć połączeń i czas przejazdu przyzwoity, możliwość przesiadek także w miarę w porządku. Przydałoby się z 10 nowych linii autobusowych, zwłaszcza szczytowych, ale na problemy z dojazdem do pracy/na uczelnię nie narzekam.
Z punktu widzenia miłośnika KM -nowo kupowane tramwaje są zbyt krótkie, przydało by się zorganizować kilka nowych linii miejskich i kilkanaście podmiejskich. Inwestycje w infrastrukturę transportową opóźnione o kilka-kilkanaście lat (zwłaszcza kolej aglomeracyjna i całość KST), brak dworca autobusowo-tramwajowego z prawdziwego zdarzenia (a można go było zorganizować np. na dolnej płycie ronda mogilskiego), wąskie gardło tramwajowe w centrum generujące korki etc.
Najgorzej wygląda komunikacja w obrębie aglomeracji krakowskiej - bałagan z busiarzami, brak kolei aglomeracyjnej oraz brak pomysłu na szybkie i atrakcyjne połączenie najważniejszych ośrodków w regionie za pomocą sprawnej komunikacji - moim zdaniem miasto/powiat/województwo pod niemalże wszystkimi względami daje ciała i niestety nic nie zapowiada poprawy w tym względzie...
Ano właśnie. To mnie trochę martwi. Szczególnie sprawa połączenia kolejowego z Balic do Dworca Głównego. Dobrze, że powstało, ale fajnie by było gdyby można było podróżować tym pociagiem z biletem aglomeracyjnym ZDiT Krakówfilimer pisze:Najgorzej wygląda komunikacja w obrębie aglomeracji krakowskiej - bałagan z busiarzami, brak kolei aglomeracyjnej oraz brak pomysłu na szybkie i atrakcyjne połączenie najważniejszych ośrodków w regionie za pomocą sprawnej komunikacji - moim zdaniem miasto/powiat/województwo pod niemalże wszystkimi względami daje ciała i niestety nic nie zapowiada poprawy w tym względzie...
Tak, ale to już nie to samo. Nie liczy się sztuka, liczy się jakośćplocmaster pisze:Można. Trzeba tylko poczekać i odzyskane ciastko może nie przypominać ciastka przed zjedzeniem.
No przecież chłopaki już zajmują się tym tematem... non stop od ponad pół roku. Jedna sugestia dla władz Krakowa - nie kupujcie systemu sterowania ruchem, od Siemensaplocmaster pisze:Sygnalizacja świetlna dla tramwajów w Warszawie to już legendarny wrzód na odbycie tamtejszej KM. Mógłby ktoś wreszcie zająć się tym burdelem, ale jak już ktoś coś robi, to tylko pogarsza sprawę.
Niestety, ale to już postanowione. Zobaczymy co z tego wyjdzie.J-31 pisze:Jedna sugestia dla władz Krakowa - nie kupujcie systemu sterowania ruchem, od Siemensa
Odnośnie kwestii podniesionych wyżej przez Filimera- wszystko się zgadza. Jak więc widać w krakowskiej KM nie brakuje głupoty okraszonej niekompetencją.
Do listy dopisuję jeszcze jedno: czemu w autobusach nie ma "termometrów" i dodatkowo nie pojawiają się w nowych bombkach?
Tu się mogę z Tobą zgodzić. W Poznaniu rozwiązano to w ten sposób, że oprócz elektronicznej informacji pasażerskiej są - wewnątrz pojazdu, na przeciwko drugich drzwi - dykty, z opisem całej linii.Do listy dopisuję jeszcze jedno: czemu w autobusach nie ma "termometrów" i dodatkowo nie pojawiają się w nowych bombkach?
W Krakowie - z tego co pamiętam - to w autobusach MPK w zasadzie nie ma innej informacji oprócz tej elektronicznej