Wsiadanie tylko pierwszymi drzwiami
No to byłby już dopiero bezsens. Gdybym już stał w tym korku, to pociągnąłbym do końca.ppln pisze: Ale równie dobrze możesz mieszkać na przedmieściach, jeździć na co dzień do pracy samochodem a i tak mieć miesięczny tak na wszelki wypadek (np. przy wjeździe do centrum jest korek więc parkujesz najbliżej jak się da i wsiadasz w tramwaj, dojeżdżając tylko 2-3 przystanki).
Z resztą prawdopodobieństwo, że owe miejsce parkingowe jest małe.
No i proszę państwa stało się:
Na razie co prawda tylko po 20:30 ale ma to sens, mniejsze potoki, pasażerowie zaczną się przyzwyczajać, jednak nasz ZDiK jak to ZDiK wprowadza dnia dzisiejszego (17.06) system wsiadania przodem, a o godzinie 19:00 dnia 17.06 wywieszane są informacje w autobusach o tym, żeby było fajniej, nie przy środkowych czy tylnych, ale przy przednich drzwiach. W tv lokalnych co prawda jakieś info szło już po 17:00 ale to i tak taką akcję powinno się organizować z informacją dużo wcześniej. Pasażerowie jakby zmieszani, nie wiedzieli co się dzieje, awaria drzwi czy co, kierowcy się oberwało, "bo jakby matka z dzieckiem w wózku wsiadała to jak by weszła?" ale po wytłumaczeniu co i jak jest ogólnie spokój, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, ile dziś szyb poleci i ilu kierowców dostanie po twarzach... ja wierzę, że ma to sens, ale trzeba to dobrze zaplanować i wprowadzić w życie, bo co z tego że wsiada się przodem, jak kierowca nie jest uprawniony do sprawdzenia biletu? No cóż, oby to dopracowali jak najszybciej.
Na razie co prawda tylko po 20:30 ale ma to sens, mniejsze potoki, pasażerowie zaczną się przyzwyczajać, jednak nasz ZDiK jak to ZDiK wprowadza dnia dzisiejszego (17.06) system wsiadania przodem, a o godzinie 19:00 dnia 17.06 wywieszane są informacje w autobusach o tym, żeby było fajniej, nie przy środkowych czy tylnych, ale przy przednich drzwiach. W tv lokalnych co prawda jakieś info szło już po 17:00 ale to i tak taką akcję powinno się organizować z informacją dużo wcześniej. Pasażerowie jakby zmieszani, nie wiedzieli co się dzieje, awaria drzwi czy co, kierowcy się oberwało, "bo jakby matka z dzieckiem w wózku wsiadała to jak by weszła?" ale po wytłumaczeniu co i jak jest ogólnie spokój, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, ile dziś szyb poleci i ilu kierowców dostanie po twarzach... ja wierzę, że ma to sens, ale trzeba to dobrze zaplanować i wprowadzić w życie, bo co z tego że wsiada się przodem, jak kierowca nie jest uprawniony do sprawdzenia biletu? No cóż, oby to dopracowali jak najszybciej.
Mnie raczej dziwi pośpiech ZDiK, przy wprowadzaniu tego nowego systemu wsiadania do pojazdów. Rzeczywiście powinni byli odpowiednio wcześniej poinformować ludzi o zmianie w sposobie wchodzenia do autobusów
Irisbus, pytanie jest jeszcze takie, czy tabor MPK jest dostosowany do nowych zaleceń ZDiK-u ? Bo zdaje się, że część autobusów (na pewno Jelcz 120M) mają tylko do dyspozycji pasażera, tylko połówkę drzwi. A reszta ?
Irisbus, pytanie jest jeszcze takie, czy tabor MPK jest dostosowany do nowych zaleceń ZDiK-u ? Bo zdaje się, że część autobusów (na pewno Jelcz 120M) mają tylko do dyspozycji pasażera, tylko połówkę drzwi. A reszta ?
Na dobrą sprawę przystosowane są jedynie Citelisy (i to też nie wszystkie, bo w niektórych kierowcy poblokowali połówkę drzwi), Karosy i Kapeny (chociaż w tych dwóch modelach przednie drzwi są bardzo wąskie), w Neoplanach, Jelczach i Ikarusach tylko połowa drzwi, ogólnie ludzie dają sobie rade nawet z połówką ale przy większych potokach może się nieco opóźniać (chociaż niekiedy czasów jest nadmiar, odkąd ZDiK nakazał karać kierowców za odjazdy z przystanków na ponad minute przed planowym odjazdem - są sytuacje ze na przystankach na których nikt nie wsiada i nikt nie wysiada autobus stoi po 3-4min, bo tak są czasy przejazdó rozplanowane). Zobaczymy jak się dalej potoczy sytuacja.J-31 pisze:Irisbus, pytanie jest jeszcze takie, czy tabor MPK jest dostosowany do nowych zaleceń ZDiK-u ? Bo zdaje się, że część autobusów (na pewno Jelcz 120M) mają tylko do dyspozycji pasażera, tylko połówkę drzwi. A reszta ?
Co niby w tym jest a'la PKS W PKSach nie ma żadnej zasady wsiadania i wysiadania pierwszymi drzwiami.Tigin pisze:(trochę a'la pks ).
To, że ktoś może sobie kupić najtańszy bilet do 10 minut, a przejedzie autobusem 40. Takiego czegoś nie udowodnisz przy wsiadaniu przecież.Tigin pisze: I co niby to ma poprawić?
Zasada wsiadania pierwszymi drzwiami owszem jest (niekoniecznie formalna), a co do wysiadania rzadko kiedy jest możliwość wysiadania drzwiami innymi niż pierwsze na przystanku innym niż końcowy.Amalio pisze: Co niby w tym jest a'la PKS W PKSach nie ma żadnej zasady wsiadania i wysiadania pierwszymi drzwiami.
A no fakt, o tym nie pomyślałem Niemniej jednak, zwiększa to strasznie czas pobytu autobusu na przystanku.Amalio pisze: To, że ktoś może sobie kupić najtańszy bilet do 10 minut, a przejedzie autobusem 40. Takiego czegoś nie udowodnisz przy wsiadaniu przecież.
Bzdura. W większości przypadków jest to tylko zła wola pasażerów.Tigin pisze: a co do wysiadania rzadko kiedy jest możliwość wysiadania drzwiami innymi niż pierwsze na przystanku innym niż końcowy.
A w niektórych autobusach znanego Ci zapewne bardzo dobrze PKSu Rybnik są naklejki informujące które drzwi to wejście, a które wyjście.
Owa zła wola pasażerów wynika jednak ze złej woli kierowców, którzy drzwi środkowe lub tylne otwierali bardzo niechętnie lub wcale (lub zamknięcia na amen drzwi tylnych w klamkowcach). Więc pasażer wie że lepiej od razu skierować się do przednich drzwi niż w innych klamkę (bądź mechanizm otwierani drzwi) pocałować.Amalio pisze: Bzdura. W większości przypadków jest to tylko zła wola pasażerów.
A w niektórych autobusach znanego Ci zapewne bardzo dobrze PKSu Rybnik są naklejki informujące które drzwi to wejście, a które wyjście.
Zależy gdzie, u mnie w godzinach szczytu przy drugich drzwiach H9 możesz sobie stać do woli i czekać, aż ktoś podejdzie z przodu i kierowca zatrzyma się na przystanku, wtedy o ile drzwi z tyłu są otwarte możesz sobie łaskawie wysiąść Tzn tak było parę lat temu jak jeździłem autobusem, teraz nie wiem czy na tyle dużo osób jeździ, by był taki problem... A nalepki sobie mogą być, kiedyś widziałem w PR-ce w KSK nad tylnymi drzwiami napis "wyjście", a drzwi zastawione fotelami
Jak jeżdżę cztery lata, to można zaobserwować, że większość kierowców obserwuje sytuację w lusterku.
Paradoksalnie najgorzej właśnie jest jak ktoś wysiada. W jednym z katowickich DABów w ogóle nie działają przyciski stop ( nigdy nie umiem zapamiętać w którym ) i jeżeli ktoś wysiada, to przesłoni głową i kierowca w lusterku nie widzi czy ktoś czeka przy drugich drzwiach.
Z kolei jest taki jeden stary kierowca w rybnickim PKSie ( na stale jeździ Peerą ) co nie potrafi ścierpieć ludzi wysiadających przednimi drzwiami i zwłaszcza Ci siedzący z tyłu dostają niezły op***l jak pchają się do przodu
Paradoksalnie najgorzej właśnie jest jak ktoś wysiada. W jednym z katowickich DABów w ogóle nie działają przyciski stop ( nigdy nie umiem zapamiętać w którym ) i jeżeli ktoś wysiada, to przesłoni głową i kierowca w lusterku nie widzi czy ktoś czeka przy drugich drzwiach.
Z kolei jest taki jeden stary kierowca w rybnickim PKSie ( na stale jeździ Peerą ) co nie potrafi ścierpieć ludzi wysiadających przednimi drzwiami i zwłaszcza Ci siedzący z tyłu dostają niezły op***l jak pchają się do przodu
Sęk w tym, że mało kto wie, że to jest przycisk stop, bo na taki nie wygląda w porównaniu ze współczesnymi jak i tym co było w miejskich Jelczach i Ikarusach. Tak swoją drogą, to H10 też je mają na suficie. A Peery na samym końcu prawej poręczy. Najczęściej w kolorze czarnym... na czarnej poręczy więc w ogóle go nie widać