Linie pospieszne

Ogólnie o transporcie w Polsce, problemy i codzienność komunikacji miejskiej
voy

Post autor: voy »

Droższe bilety na linie pospieszne? Bez sensu!

neoplan

Post autor: neoplan »

W Gdansku sa 2 pospieszne, ale maja normalna taryfe.

B - Port Lotniczy - Wrzeszcz - Dw. Gł. PKP - Orunia
C - Jelitkowo - Zaspa - Wrzeszcz - Morena - Cmentarz - Chelm

Obslugiwane sa pojazdami przegubowymi, ale zdarza sie krotki. Głownie ikarusy 280, N4020, SU18, Man NG313

Inspektor

Post autor: Inspektor »

No to jest normalne chyba,jak ktoś chce jechać szybciej to musi więcej zaplacić.To tak samo jak pociag osobowy i pospieszny,jest chyba jakaś różnica.Naprawde nie widze w tym nic złego i dziwnego.

neoplan

Post autor: neoplan »

No tak, ale kiedy stoisz w korku na pospiesznej linii i na zwyklej to chyba bez roznicy czy pominie pare przystankow. Ile to bedzie szybciej??

Inspektor

Post autor: Inspektor »

Linie pospieszne mają po częśi troche inne trasy niż zwykłe i nie krążą niepotrzebnie tylko jadą do miejsca przeznaczenia,tak jak np.D na nie jedzie przez mniejsze ulice dookoła tylko prosto do tego samego celu co linie 126 i będzie tu ok 5 min róznicy od ul.Hallera.W istocie lini pospiesznych jest ot aby nie dublowały się one z normalnymi tylko najkrótszą drogą jechaly do celu.

voy

Post autor: voy »

To ja już wolałbym stracić więcej czasu niż jechac jakąś pospieszną i płacić 2x tyle...

Inspektor

Post autor: Inspektor »

voy pisze:To ja już wolałbym stracić więcej czasu niż jechac jakąś pospieszną i płacić 2x tyle...
Ależ kto Ci powiedział że 2x tyle?W przypadku biletu ulgowego dopłata do pospiesznego kosztuje 40gr. a w przypadku normalnego 80gr.Ulgowy jest w cenie 1zł a normalny 2zł.

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Inspektor pisze:No to jest normalne chyba,jak ktoś chce jechać szybciej to musi więcej zaplacić.To tak samo jak pociag osobowy i pospieszny,jest chyba jakaś różnica.Naprawde nie widze w tym nic złego i dziwnego.
No właśnie. Skoro w Warszawie ujednolicono taryfę i wszyscy płacą jednakowo za przejazd, linie nie zatrzymujące się na niektórych przystankach nie mają racji bytu. Jeśli ktoś kupuje bilet 90-dniowy na wszystkie linie, nie może zrealizować usługi, za którą zapłacił, jeśli autobus omija jego przystanek. A wtedy ludzie piszą postulaty o dołożenie danego przystanku. Najczęściej postulaty są rozpatrywane pozytywnie. W ten sposób powstają linie-dziwadła, które przyśpieszone są tylko z nazwy.

Inspektor

Post autor: Inspektor »

No ale przecież jeśli ktoś potrzebuje dojechać do danego miejsca to może równie dobrze skorzystać z linii która sie tam zatrzymuje,a nie pisać postulaty aby dołozyli przystanek tej linii którą on jeździ chce aby sie zatrzymała tam :shock: Nie podoba mi sie to.Pospieszne powinny zatrzymywać się na niektórych przystankach i przedewszystkim nie dublować się ze zwykłymi!W takim razie proponowałbym znieść te linie w Warszawie,skoro ciągle dokładane są im przystanki.

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Inspektor pisze:No ale przecież jeśli ktoś potrzebuje dojechać do danego miejsca to może równie dobrze skorzystać z linii która sie tam zatrzymuje,a nie pisać postulaty aby dołozyli przystanek tej linii którą on jeździ chce aby sie zatrzymała tam :shock: Nie podoba mi sie to.Pospieszne powinny zatrzymywać się na niektórych przystankach i przedewszystkim nie dublować się ze zwykłymi!W takim razie proponowałbym znieść te linie w Warszawie,skoro ciągle dokładane są im przystanki.
Sytuacja jest taka: linie przyśpieszone w Warszawie na bardzo długich odcinkach dublują się z liniami zwykłymi lub liniami tramwajowymi. Jednak wiele linii zwykłych jeździ zdecydowanie za rzadko. Ludzi trafia szlag jak stoją 15 czy 20 min. na przystanku, co chwilę "przelatuje" koło nich autobus, do którego nie mogą wsiąść płacąc tyle, co pozostali. Stąd postulaty o nowe przystanki.
Rekordem głupoty jest utrzymywanie np. przyśpieszonej linii 524, która na trasie (sprzed objazdu) pokrywa się z linią tramwajową 4 na odcinku 11 km! (Od przystanku Potocka do przystanku Królikarnia). Mimo, że ma mniej przystanków (jako przyśpieszona), z uwagi na natężenie ruchu (tramwaj na tym odcinku ma wydzielone torowisko) ten autobus pokonuje tak długi odcinek ok. 4-5 minut krócej, niż gęsto zatrzymujący się tramwaj. Jaka logika przyświeca więc twórcom takich tras - trudno zgadnąć.
I na koniec - odnośnie kasacji. Wiele linii pośpiesznych i przyśpieszonych przekształcono na zwykłe, a część oczekuje na ten proces.
Wymienię uzwyklone linie: D :strzałka: 192, H :strzałka: 101, M :strzałka: 127, 511 :strzałka: 148 (połączenie obu linii w linię zwykłą 148), 445 :strzałka: 345, 518 :strzałka: 125.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Thomas78 pisze:
Inspektor pisze:No ale przecież jeśli ktoś potrzebuje dojechać do danego miejsca to może równie dobrze skorzystać z linii która sie tam zatrzymuje,a nie pisać postulaty aby dołozyli przystanek tej linii którą on jeździ chce aby sie zatrzymała tam :shock: Nie podoba mi sie to.Pospieszne powinny zatrzymywać się na niektórych przystankach i przedewszystkim nie dublować się ze zwykłymi!W takim razie proponowałbym znieść te linie w Warszawie,skoro ciągle dokładane są im przystanki.
Sytuacja jest taka: linie przyśpieszone w Warszawie na bardzo długich odcinkach dublują się z liniami zwykłymi lub liniami tramwajowymi. Jednak wiele linii zwykłych jeździ zdecydowanie za rzadko. Ludzi trafia szlag jak stoją 15 czy 20 min. na przystanku, co chwilę "przelatuje" koło nich autobus, do którego nie mogą wsiąść płacąc tyle, co pozostali. Stąd postulaty o nowe przystanki.
Rekordem głupoty jest utrzymywanie np. przyśpieszonej linii 524, która na trasie (sprzed objazdu) pokrywa się z linią tramwajową 4 na odcinku 11 km! (Od przystanku Potocka do przystanku Królikarnia). Mimo, że ma mniej przystanków (jako przyśpieszona), z uwagi na natężenie ruchu (tramwaj na tym odcinku ma wydzielone torowisko) ten autobus pokonuje tak długi odcinek ok. 4-5 minut krócej, niż gęsto zatrzymujący się tramwaj. Jaka logika przyświeca więc twórcom takich tras - trudno zgadnąć.
I na koniec - odnośnie kasacji. Wiele linii pośpiesznych i przyśpieszonych przekształcono na zwykłe, a część oczekuje na ten proces.
Wymienię uzwyklone linie: D :strzałka: 192, H :strzałka: 101, M :strzałka: 127, 511 :strzałka: 148 (połączenie obu linii w linię zwykłą 148), 445 :strzałka: 345, 518 :strzałka: 125.
Do tych słów "pesymizmu", nie bez racji oczywiście - pozwolę sobie uzupełnić info nt. "pośpiechów" w Warszawie.

Kiedy jeszcze istniały linie pośpieszne (np. w latach 80-tych), było zróżnicowanie taryfowe i za przejazd takim autobusem (oznaczenie literowe od A do W), obowiązywała, bodajże, podwójna taryfa zwykła. Linia W miała za zadanie połączyć Wyścigi Konne na Służewcu z Dw. Centralnym, natomiast autobusy 'Z' zawsze traktowane były jako "zastępcze" - za tramwaj.

Obecnie linie ekspresowe, chwilowo nie zwiększa im się liczby przystanków, obsługiwane są głównie przez Ikarusy 280, ale zdarzają się też i SU15 oraz MAN-y NG313 (np. E1, E2).

Z tym staniem w korkach bywało różnie. Mnie się kilka razy zdarzyło, że kierowcy np. E1, jeszcze przed otwarciem stacji metra Dw. Gdański, aby ominąć korek jechali różnymi ulicami na odcinku Tamki - Potocka.
:)

Inspektor

Post autor: Inspektor »

No i dobrze,jak nie ma przystanków po drodze to pewnie że niech omija ja,poco ma stac? U nas czasem na torowisko wjeżdzją,mam na mysli pospieszny"D" na odcinku Powst.Śl.-Piłsudskiego.Torowisko jest wbudowane w kostkę wiec bez problemu może po nim jechać.
Ostatnio zmieniony 2004-11-12, 17:04 przez Inspektor, łącznie zmieniany 1 raz.

Thomas78

Post autor: Thomas78 »

Z wielu dodanych przystanków korzystałem i nadal korzystam o ile potrzebuję, więc nie narzekam :)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Z tymi przyspieszonymi w Warszawie to jest tak, że autobus jedzie szybciej z definicji - bo ma mniej przystanków, ale jego prędkość przejazdu nie może być wyższa niż standardowa - autobus to nie wyścigówka :) :lol:
MZA wprowadza fizyczne ograniczenia w konstrukcji bodajże napędu, aby kierowcy nie przekraczali dopuszczalnych prędkości i nie było "przepałów"...

[ Dodano: 2004-11-12, 13:48 ]
Inspektor pisze:No i dobrze,jak nie ma przystanków po drodze to pewnie że niech omija ja,poco ma stac? U nas czasem na torowisko wjeżdzją,mam na mysli pospieszny"D" na odcinku Powst.Śl.-Piłsudskiego.Torowisko jest wbudowane w kostkę wiec bez problemu może po nim jechać.
Brawo i to jest bardzo dobry pomysł. Uważam, że wszędzie powinno się o tym pomyśleć. Załatwiono by w ten sposób dwa problemy:
1) korki i potrzeba przedzierania się autobusu przez zakorkowane ulice,
2) ułatwienie przesiadek autobus-tramwaj. Bardzo praktyczne...

W Warszawie chciano ułatwić życie kierowcom autobusów KM i stworzono w kilku miejscach specjalne pasy dla autobusów. Chciano, bo nikt nie respektuje tych pasów. Po "buspasach" jeżdżą samochody osobowe, a autobusy unikają "buspasów". Można by rzecz wszystko w Warszawie stoi na głowie... ;)

wocash

Post autor: wocash »

W Szczecinie są linie pospieszne oznaczone literami (A, B, C, Cbis, D, E, F, G). Linie A,B,C obsługują Volvo B10MA, linię Cbis obsługuje najczęściej Jelcz M11, linie E obsługuje Ikarus 280, linię F obsługują Ikarusy 280, Many NG313, NL223 oraz NL 313 (linia ta należy do SPPK Police) a linię G obsługuje Man NL223.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

A jak wygląda opłata za przejazd. Czy jest ona inna niż za przejazd autobusem linii zwykłej ? :)

voy

Post autor: voy »

Niestety beznadziejnie - trzeba zapłacić więcej, dlatego w mojej opinii jazda liniami pospiesznymi jest bez sensu. Normalną linią dojedziesz trochę dłużej ale zaoszczędzisz więcej pieniędzy. Powinni to zrobić tak jak w Gdańsku, tam w liniach B,C stosuje się chyba tą samą opłatę.

wocash

Post autor: wocash »

No tak samo jest w Szczecinie. Opłata za przejazd pospiesznymi jest wyższa. No za lepsze sie płaci więcej. :)

Morpheo

Post autor: Morpheo »

W Legnicy nie ma już niestety typowych linii pospiesznych. Namiastką linii pospiesznych są obecnie linie nocne, które zatrzymują się tylko "na żądanie". Cena biletu jest normalna (2 zł), nie ma jednak ulg.

Kiedyś jednak, a dokładniej w latach 1973 - 1997 była u nas linia "A" łącząca Legnicę, Lubin i Głogów (obsługiwało WPK Legnica PT Głogów). Była to najdłuższa linia nieistniejącego już WPK Legnica, bo liczyła sobie 60 km. Obsługiwały Jelcze PR110. Bilet str. miejskiej był z pewnością droższy od zwykłego.

---
Pozdrawiam,
Morpheo

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

Poznań:
Troche historii w 1997r były 3 linei pośpieszne i 1 linia pośpieszna, sezonowa
A Os Kopernika- Os Rózany Potok
B Os Rusa szpital- Dworzec PKP
C Os Kopernika- Os Rusa szpital
P: Kacza- Sierosław

Obecnie po Poznaiu kursuje jedna linia pośpieszna A na trasie Kopernika- M1 Centrum Handlowe. Obsługiwana ona jest taborem niskopodłogowym: N4016, Su12, NL202, NL223. Najprawdopodobniej linia "A" przestanie istnieć w 2005r, zostanie ona zamieniona na linie normalną. Kursuje także linia pospieszna, sezonowa "P" (od maja, do paźdzernika) na trasie Kacza- Sierosław. Obsługiwna jest taborem: 280.26, 280.70A. Linię "B" zlikwidowano w 2000r z powodu zbyt małe ilosci pasażerów, zaś linie "C" zlikwidowano 1 lutego 1997 z powodu otwarcia trasy PST

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje”