Apteczka w tramwaju
Panowie, umówmy się - nie kasa na zakup jest problemem, tylko problem z pilnowaniem apteczki, uzupełnianiem zawartości, szkoleniem z obsługi. To co jest banalną sprawą z punktu widzenia kierowcy prywatnego samochodu dla dużej firmy w dużej skali stanowi już jakiś kłopot.
Co nie oznacza, że nie popieram pomysłu, żeby apteczka była obowiązkowa.
Co nie oznacza, że nie popieram pomysłu, żeby apteczka była obowiązkowa.
No właśnie. Obawiam się, że tak też będą podchodzić do tego u innych przewoźników. Po prostu im to zwisa, no ale warto spróbować. Może to się zmieniTweety_8205 pisze:Przy okazji mojego wypadku przy pracy byłem wczoraj u głównego BHPowca i tak "przypadkiem" wspomniałem, że nie ma apteczek w tramwajach, musiałem czekać na przyjazd karetki. Jego reakcja była taka jakbym wymagał Bóg wie czego.
A co Ci się właściwie przydarzyło ?