Czy takie pomysły mają jakiś sens?

Ogólnie o transporcie w Polsce, problemy i codzienność komunikacji miejskiej
tequilado13
Posty: 3
Rejestracja: 2017-03-06, 10:42

Czy takie pomysły mają jakiś sens?

Post autor: tequilado13 »

Dziś znalazłem taką informację:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... Id,2365142

Generalnie moje pytanie czy wg. was ma to jakiś sens? Czy właściciele komfortowych aut nagle zaczną parkować i polecą na autobus??? To mi przypomina trochę akcje w Krakowie na zasadzie jest smog wiec właściciele aut mają przejazdy za darmo .. a jaki jest odzew? Z danych które kiedyś było mi odszukać wynika, że mizerny.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy takie pomysły mają jakiś sens?

Post autor: J-31 »

Rozróżnijmy dwie rzeczy. Darmowa komunikacja w związku ze smogiem a parkingi "Park & Ride".

Jednodniowa oferta darmowej komunikacja miejska to żadna oferta. Wiadomo, że niewiele osób przesiądzie się do pojazdów komunikacji miejskiej. Tak było nie tylko w Krakowie, ale i w Warszawie też. Jeszcze bardziej głupi pomysł miało KZK GOP, które zdecydowało się na darmową komunikację, ale swoją decyzję ogłosili ... w ciągu dnia. Ludzie byli zaskoczeni i efekt był jeszcze bardziej mizerny. ;)

Natomiast parkingi "P+R" lub "P&R" (w Warszawie przyjęła się nazwa "P+R" a nawet "P+Kiss") mają sens jeśli

- dalsza jazda samochodem jest niemożliwa ze względu na permanentne korki / płatne parkingi w centrum / lub brak miejsc parkingowych

- parking jest dobrze skomunikowany z komunikacją miejską.

W Warszawie działa to tak
- jest parking, na który Możesz wjechać posiadając zakodowaną WKM-kę, czyli kartę miejską (na niej zakodowany bilet długookresowy)
- mając zakodowaną i aktywną WKM-kę postój Masz za darmo - w przeciwnym wypadku należy płacić - i to sporo ;)
- jednocześnie praktycznie w całym Śródmieściu parkowanie jest płatne - ale to i tak nie ma znaczenia, bo stara część Warszawy w zasadzie choruje na brak miejsc parkingowych - czyli w Śródmieściu nie Zaparkujesz ;)

- natomiast parkingi P+R umiejscowione są albo blisko stacji metra, albo blisko stacji kolejowych, albo blisko węzłów komunikacyjnych - to powoduje, że szybko Dojedziesz praktycznie w każdy zakątek miasta ;)

Niestety jest jeden istotny element - pojazdy komunikacji muszą mieć dużą częstotliwość. W Warszawie nie ma z tym problemów. Metro kursuje co ok. 2 minuty, pociągi różnie (to zależy od miejsca), natomiast tramwaje i autobusy kursują zamiennie nawet co 4-5 minut.

Władze Katowic bronią się przed wjazdem dużej ilości samochodów do Centrum Katowic. Rzeczywiście, byłem widziałem - jest tłoczno, ciasno, nie przyjemnie. Toteż chcą wybudować na terenie Katowic kilka parkingów P&R, m.in. jeden na Zawodziu - tam już jest pętla tramwajowa, powstanie pętla autobusowa. KZK GOP chce zaoferować kierowcom szybki i dobry dojazd do Centrum. Jest to realne, bo tam są tramwaje, które dosyć często kursują ;)

I teraz ciekawostka. Pisałem powyżej o oficjalnych, zorganizowanych przez miasto parkingach P+R, ale .... prócz nich są parkingi, które działają na dziko i nie są przez nikogo organizowane. Ludzie sami je sobie zorganizowali - na dziko ;)

Takim przykładem niech będą Jeziorki. Jeziorki, to w zasadzie już osiedle na Zielonym Ursynowie, na pograniczu Warszawy. Trochę pól, trochę domów i ... linia kolejowa (linia radomska). Otóż mieszkańcy okolicznych wsi przyjeżdżają samochodami do Jeziorek, tam zostawiają samochody gdzie popadnie, a dalej jadą pociągiem do Warszawy. Wielu z nich to pracownicy tzw. "Mordoru", czyli zagłębia biurowego na dawnym Służewcu Przemysłowym. Natomiast p.o. Warszawa - Jeziorki znajduje się już w I-szej strefie ZTM, przez ten przystanek przejeżdżają pociągi Kolei Mazowieckich, ale w nich obowiązują bilety długookresowe ZTM-u (czyli naszego organizatora komunikacji miejskiej)

Czemu to robią ? Ponieważ po pierwsze ul. Puławska od strony Piaseczna w godzinach szczytu jest już totalnie zakorkowana i można stracić nawet do 1h by dojechać do Warszawy.

Natomiast na Mordorze nie ma darmowych parkingów + gania Straż Miejska. Zatem opłaca się wskoczyć w pociąg, a samochód zostawić na trawniku w Jeziorkach ;)

Wracając do Twojego pytania - czy taki pomysł ma sens ?

1. Aby na niego odpowiedzieć, trzeba zadać sobie dodatkowe pytanie - gdzie będzie zlokalizowany parking ?

2. Ile linii autobusowych tam dociera i jaką mają częstotliwość ?

3. Gdzie można dojechać tymi autobusami ?

Wtedy można wstępnie odpowiedzieć na Twoje pytanie ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Re: Czy takie pomysły mają jakiś sens?

Post autor: pmaster »

P&Ry sens zdecydowanie mają, to w sumie konieczność jeśli na poważnie chce się zachęcać ludzi do zbiorkomu. W Polsce wychodzi to na razie jak wychodzi, ale za granicą już jest inaczej.
Czy ludzie zostawią luksusowe fury nań? Zapraszam do Monachium — zobaczysz, jak fajnie się lata luksusowym wozem po centrum.

Darmowy zbiorkom smogowy to zupełnie inna sprawa i rzeczywiście działanie noszące charakter pozorowanego, ale to zupełnie inna sprawa

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje”