[Śląskie] Dworzec Katowice
[Śląskie] Dworzec Katowice
Witam!
Już od zarania dziejów wielu uczonych nurtowała kwestia katowickiego dworca PKP... A poważnie... Budynek, który w latach 70-tych i może jeszcze na początku 80-tych był wizytówką Katowic obecnie otacza krajobraz nędzy. Wszechobecny brud czy kieszonkowcy, że już o menelach i ćpunach niewspominając - to codzienność z jaką mają do czynienia nie tylko pasażerowie PKP, ale choćby KZK GOPu. Przecież obok dworca kolejowego znajduje się dworzec autobusowy (w równie renesansowym stanie), a osoby korzystające z KM często wpadają do Dw.PKP choćby po bilety autobusowe czy papierosy. ¬le było, jest i do niedawna mówiono, że wciąż będzie... Ostatnio jednak pojawiły się ciekawe koncepcje dalszej eksploatacji notabene jedynego swoistego węzła przesiadkowego w centrum Górnego Śląska. Szerzej pisze o tym Gazeta Wyborcza:
"Kolej zapowiada, że wyburzy katowicki dworzec i postawi w jego miejscu nowy obiekt. O jego kształcie zdecyduje nowy inwestor, który powinien być wybrany w przyszłym roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planami, to za cztery lata stanie tu nowy gmach. Starego, ponad trzydziestoletniego dworca bronią jednak śląscy architekci i mieszkańcy. Twierdzą, że nie można niszczyć czegoś, co świadczy o historii miasta, a sam budynek, choć zaniedbany, to dobra architektura."
"Budynek dworca i jego rozległe otoczenie dają wiele możliwości przy jego modernizacji. Jednym z rozwiązań mogłoby być stworzenie miejsca przesiadkowego, zintegrowanie tramwajów, autobusów i pociągów.
Czy z dworcem nic nie da już się zrobić? W styczniu Marco Danzi, szef firmy SCI Polska, zajmującej się doradztwem w dziedzinie transportu kolejowego, przedstawił katowickim urzędnikom pomysł modernizacji dworca w Katowicach. - To była moja własna inicjatywa. Po prostu mam słabość do tego budynku. To dobra architektura i zarazem funkcjonalna. Niestety, ze strony urzędników nie było żadnej reakcji. To dziwne, że miasto czeka biernie, aż jakiś inwestor spadnie z nieba albo PKP coś zaproponuje - mówi Danzi.
Przedstawił koncepcję, którą opracował na podstawie badań kilku firm, sprawdzających stan dworca i jego możliwości modernizacji. - Podstawową funkcją stacji jest ułatwienie przesiadki z jednego środka transportu na inny. W naszej koncepcji przesunęliśmy tramwaj z ul. 3 Maja aż pod dworzec. Jechałby w miejscu dzisiejszej hali dolnej, która jest kompletnie nieużywana. Dopiero zintegrowanie wszystkich form komunikacji może gwarantować, że jakakolwiek koncepcja handlu bądź usługi odniesie sukces - mówi Danzi.
Oprócz tego projekt zakładał zadaszenie placu dworca autobusowego łącznie z częścią dla PKS-ów. Plac dla pieszych byłby na poziomie dzisiejszej estakady i mógłby stać się nową wizytówką miasta. Atutem przemieszczenia torów tramwajowych byłoby uwolnienie ul. 3 Maja od pojazdów, stałaby się wyłącznie pieszym pasażem. Dzięki temu na rynku tramwaje jechałyby z 3, a nie, jak obecnie, z 4 kierunków. Co ważne, projekt byłby znacznie tańszy od wyburzenia starego budynku i postawienia nowego. Można by go wykonać w bardzo krótkim czasie."
Projekt węzła przesiadkowego przy Dworcu PKP
Co się wydarzy pokaże przyszłość... Miejmy nadzieję, że obejdzie się ona z dworcem jednak łagodniej niż przeszłość. O ile w sumie stan stacji kolejowych w Polsce nikogo nie dziwi, zastanawia fakt dlaczego identyczny los jak małe dzielą również te duże. Dotychczas w GOPie jedynym Dworcem doprowadzonym do stanu świetności jest ten sosnowiecki. Po wykonaniu kapitalnego remontu może zachwycać... Widać, że - jak się chce to jednak można... To tylko jednak jedyny taki pozytywny przykład z okolicy... Bo już na przykład stacje z Gliwic czy Będzina nie bardzo mają czym nas urzec. Mało tego - będziński dworzec uzyskał 'prestiżowe' pierwsze miejsce w rankingu najniebezpieczniejszych dworców w Polsce... Liczmy więc, że próby ratowania 'symbolu komunistycznej potęgi' (patrz. dzisiejszy Dworzec w K-cach->kiedyś naprawdę nowoczesny jak na swoje czasy) nie spełzną na niczym... Myślę, że koncepcja budowy węzła przesiadkowego jest naprawdę dobra, o wiele tańsza i ciekawsza od budowy zupełnie nowego budynku. Nie mnie jednak o tym będzie dane decydować. A Wy co myślicie o całej sprawie?? Zapraszam do dyskusji.
Wygląd dworca PKP w latach 70-tych
Wykorzystałem artykuły GW:
"Niech dworzec będzie dworcem"
i wywiad z ministrem Polaczkiem dla w/w dziennika.
Więcej w archiwum GW .
Pszona®
Już od zarania dziejów wielu uczonych nurtowała kwestia katowickiego dworca PKP... A poważnie... Budynek, który w latach 70-tych i może jeszcze na początku 80-tych był wizytówką Katowic obecnie otacza krajobraz nędzy. Wszechobecny brud czy kieszonkowcy, że już o menelach i ćpunach niewspominając - to codzienność z jaką mają do czynienia nie tylko pasażerowie PKP, ale choćby KZK GOPu. Przecież obok dworca kolejowego znajduje się dworzec autobusowy (w równie renesansowym stanie), a osoby korzystające z KM często wpadają do Dw.PKP choćby po bilety autobusowe czy papierosy. ¬le było, jest i do niedawna mówiono, że wciąż będzie... Ostatnio jednak pojawiły się ciekawe koncepcje dalszej eksploatacji notabene jedynego swoistego węzła przesiadkowego w centrum Górnego Śląska. Szerzej pisze o tym Gazeta Wyborcza:
"Kolej zapowiada, że wyburzy katowicki dworzec i postawi w jego miejscu nowy obiekt. O jego kształcie zdecyduje nowy inwestor, który powinien być wybrany w przyszłym roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planami, to za cztery lata stanie tu nowy gmach. Starego, ponad trzydziestoletniego dworca bronią jednak śląscy architekci i mieszkańcy. Twierdzą, że nie można niszczyć czegoś, co świadczy o historii miasta, a sam budynek, choć zaniedbany, to dobra architektura."
"Budynek dworca i jego rozległe otoczenie dają wiele możliwości przy jego modernizacji. Jednym z rozwiązań mogłoby być stworzenie miejsca przesiadkowego, zintegrowanie tramwajów, autobusów i pociągów.
Czy z dworcem nic nie da już się zrobić? W styczniu Marco Danzi, szef firmy SCI Polska, zajmującej się doradztwem w dziedzinie transportu kolejowego, przedstawił katowickim urzędnikom pomysł modernizacji dworca w Katowicach. - To była moja własna inicjatywa. Po prostu mam słabość do tego budynku. To dobra architektura i zarazem funkcjonalna. Niestety, ze strony urzędników nie było żadnej reakcji. To dziwne, że miasto czeka biernie, aż jakiś inwestor spadnie z nieba albo PKP coś zaproponuje - mówi Danzi.
Przedstawił koncepcję, którą opracował na podstawie badań kilku firm, sprawdzających stan dworca i jego możliwości modernizacji. - Podstawową funkcją stacji jest ułatwienie przesiadki z jednego środka transportu na inny. W naszej koncepcji przesunęliśmy tramwaj z ul. 3 Maja aż pod dworzec. Jechałby w miejscu dzisiejszej hali dolnej, która jest kompletnie nieużywana. Dopiero zintegrowanie wszystkich form komunikacji może gwarantować, że jakakolwiek koncepcja handlu bądź usługi odniesie sukces - mówi Danzi.
Oprócz tego projekt zakładał zadaszenie placu dworca autobusowego łącznie z częścią dla PKS-ów. Plac dla pieszych byłby na poziomie dzisiejszej estakady i mógłby stać się nową wizytówką miasta. Atutem przemieszczenia torów tramwajowych byłoby uwolnienie ul. 3 Maja od pojazdów, stałaby się wyłącznie pieszym pasażem. Dzięki temu na rynku tramwaje jechałyby z 3, a nie, jak obecnie, z 4 kierunków. Co ważne, projekt byłby znacznie tańszy od wyburzenia starego budynku i postawienia nowego. Można by go wykonać w bardzo krótkim czasie."
Projekt węzła przesiadkowego przy Dworcu PKP
Co się wydarzy pokaże przyszłość... Miejmy nadzieję, że obejdzie się ona z dworcem jednak łagodniej niż przeszłość. O ile w sumie stan stacji kolejowych w Polsce nikogo nie dziwi, zastanawia fakt dlaczego identyczny los jak małe dzielą również te duże. Dotychczas w GOPie jedynym Dworcem doprowadzonym do stanu świetności jest ten sosnowiecki. Po wykonaniu kapitalnego remontu może zachwycać... Widać, że - jak się chce to jednak można... To tylko jednak jedyny taki pozytywny przykład z okolicy... Bo już na przykład stacje z Gliwic czy Będzina nie bardzo mają czym nas urzec. Mało tego - będziński dworzec uzyskał 'prestiżowe' pierwsze miejsce w rankingu najniebezpieczniejszych dworców w Polsce... Liczmy więc, że próby ratowania 'symbolu komunistycznej potęgi' (patrz. dzisiejszy Dworzec w K-cach->kiedyś naprawdę nowoczesny jak na swoje czasy) nie spełzną na niczym... Myślę, że koncepcja budowy węzła przesiadkowego jest naprawdę dobra, o wiele tańsza i ciekawsza od budowy zupełnie nowego budynku. Nie mnie jednak o tym będzie dane decydować. A Wy co myślicie o całej sprawie?? Zapraszam do dyskusji.
Wygląd dworca PKP w latach 70-tych
Wykorzystałem artykuły GW:
"Niech dworzec będzie dworcem"
i wywiad z ministrem Polaczkiem dla w/w dziennika.
Więcej w archiwum GW .
Pszona®
Ten link z projektem węzła przesiadkowego do Gazety chyba nie działa. A w ogóle wyrypista estakada.
W Płocku też mamy obleśny dworzec PKP/PKS (bo do autobusów miejskich i części dalekobieżnych mamy 2-gi), aczkolwiek po ankiecie GW trwają starania władz miasta o przejęcie dworca od PKP (ponoć PKP nie ma nic przeciwko), aczkolwiek znając owe władze, w tej kadencji dla dworca wiele się nie zrobi.
W Płocku też mamy obleśny dworzec PKP/PKS (bo do autobusów miejskich i części dalekobieżnych mamy 2-gi), aczkolwiek po ankiecie GW trwają starania władz miasta o przejęcie dworca od PKP (ponoć PKP nie ma nic przeciwko), aczkolwiek znając owe władze, w tej kadencji dla dworca wiele się nie zrobi.
Jeśli chodzi o dw. PKP w Katowicach to jestem zdecydowanie za jego zburzeniem i postawieniem nowego obiektu. Uargumentuję to tym, iż gruntowny remont dworca niewiele da. Fakt faktem, iż dw. PKP po gruntownym remoncie będzie wyglądał znacznie lepiej, ale w końcu jest to stare budownictwo i taka modernizacja moze za parę lat znów przynieść efekty w postaci np. sypiącego się tynku, itd. Myśle, że lepiej byłoby wyburzyć stary budynek dworca (na czas wyburzania pociągi puściło by się objazdami), zaś w miejsce starego postawić nową, solidną i zadbaną stację PKP (chociaż jak wiadomo dzisiejsze budownictwo często bywa zawodne) .
Wg mnie pierwszym priorytetem PKP powinny być Dw. Zachodni i Centralny w Warszawie i podobno ostatnio coś już się w tej sprawie ruszyło. To w końcu Stolica Polski i jej dworce powinny być wizytówką tego kraju. równie ważny jest też dworzec w Gdyni- bo Gdynia to miasto turystyczne. Wg mnie ten katowicki może poczekać. Ale jak już to zdecydowanie należałoby postawić nowy obiekt na miejscu zburzonego.
A co to ma za znaczenie? Nie powiedziałem wcale, że ten dworzec nie potrzebuje remontu. Chodziło mi o to, że lepiej w pierwszej kolejności wyremontować dworce w Stolicy, która przecież jak mówiłem powinna być wizytówką Polski, a na razie straszy ciemnymi, brudnymi czy pordzewiałymi dworcami (a do Warszawy przyjeżdżają przecież ludzie z Wiednia, Berlina i Moskwy) czy w Gdyni do której latem ciągną tłumy turystów z kraju i zagranicy. A w Katowicach wystarczyłby na razie doraźny remont (no chyba, ze stan budowlany jest tak tragiczny, że grozi zawaleniem- wtedy remont byłby konieczny natychmiast), a potem oczywiście też gdyby środki na to pozwalały, wyburzyć obecny gmach i postawić nowy.A kolega był choć razem wieczorem na Katowickim dworcu w przeciągu ost. 1,5 - 2 lat ? Bo śmiem twierdzić, że nie.
PS. Nie rozumiem tego fragmentu:
A czym się różni Dworzec rano i wieczorem? Chyba tylko tym, ze jest ciemniej, ale nie widzę tu związku z tematem- remont dworca.Wilchelm pisze:wieczorem na Katowickim dworcu
Ups, bo troszkę się zakotłowało... Punkt widzenia Damhana jest naprawdę racjonalny, ale chyba rzeczywiście i Ty masz Wilchelmie nie mało racji. Nie mniej raczej nie zapraszam na nasz dworzec wieczorem... Brzydko mówiąc można oberwać po... Jest niebezpiecznie. Niedawno jednemu MKMowi skradziono cyfrówkę, gdy fotografował przejeżdżający skład. Wszędzie czuć odór stęchlizny, a nawet moczu - okoliczni bezdomni od dawna upodobali sobie dworzec jako noclegownię. Przydałby się znacznie lepszy nadzór ochrony czy Panów z SOKu [patrz Straż Ochrony Kolei]. Poza tym stary budynek dawno przestał być funkcjonalny - jest wiele ciemnych kątów, w które lepiej nie zaglądać. Wiele z dawnych sklepów pozamykano - dosłownie - zabijając szyby deskami. Ściany są przyozdobione grafitti, nie działają ruchome schody, wiele szyb jest powybijanych, a z ławek powyrywane są deski. Brud dosłownie można zbierać do worków... Jako osoba odwiedzająca średnio 5 razy w tygodniu katowicki dworzec, jestem chyba kompetentny do wyrażenia (takiej) opinii o nim... Niestety...
Ale te wszystkie rzeczy to wina bez wątpienia PKP, która jak widać nie sprząta należycie obiektu, ani nie ochrania go i oto efekty. I nie spodziewałbym się zbytniej poprawy i czystości i bezpieczeństwa, nawet po gruntownym remoncie. Chociaż ostatnio dworzec został porządnie wysprzątany- gdy wizytował go minister Jerzy Polaczek. Szkoda,że tylko jeden raz.PszonaR pisze:Brzydko mówiąc można oberwać po... Jest niebezpiecznie. Niedawno jednemu MKMowi skradziono cyfrówkę, gdy fotografował przejeżdżający skład. Wszędzie czuć odór stęchlizny, a nawet moczu - okoliczni bezdomni od dawna upodobali sobie dworzec jako noclegownię.
Ja co prawda byłem ostatni raz na dworcu PKP w Katowicach w 2001r., ale już wtedy ten dworzec nie wyglądał najlepiej. Przede wszystkim rzucił mi się w oczy brud na tym dworcu, którego chyba nie udawało sie wtedy opanować. Na peronach było troszeczkę lepiej (ale tylko troszeczkę). Natomiast co do bezdomnych to jest to problem prawie każdego dworca. W Sanoku się z tym uporano poprzez zamykanie stacji w godzinach 0:00-6:00, przez co bezdomni zostali z tego dworca wyrzuceni.
To było w jednym z archiwalnych numerów miesięcznika Zajezdnia, który już niestety się nie ukazuje. Omawiano pętle autobusowe i docelowo dworce kolejowe przy nich i właśnie wtedy aż tak się dostało Będzinowi. Jeśli Ci to w czymś pomoże, mogę poszukać, w jakim numerze to dokładnie było.marekJG pisze:Kto publikuje taki ranking i gdzie można zobaczyć jego wyniki?
Wierz mi,że dużo straciłeś - niszczenie postępuje. Bo z dworcami jest jak z kobietami, im starsze tym...Adrian_ pisze:Ja co prawda byłem ostatni raz na dworcu PKP w Katowicach w 2001r., ale już wtedy ten dworzec nie wyglądał najlepiej.
Nr 3 Marzec/Kwiecień 2005 (z Combino na okładce) str. 10, ale to nie jest ranking dworców kolejowych, tylko dworców/ pętli autobusowych przy Dworcach PKP i innych obiektach, więc w żadnym wypadku nie jest to reprezentatywne, bo i też za pętlę przed dworcem nie odpowiada PKP.PszonaR pisze:To było w jednym z archiwalnych numerów miesięcznika Zajezdnia, który już niestety się nie ukazuje. Omawiano pętle autobusowe i docelowo dworce kolejowe przy nich i właśnie wtedy aż tak się dostało Będzinowi. Jeśli Ci to w czymś pomoże, mogę poszukać, w jakim numerze to dokładnie było.
Czy ja wiem? ja w swoim życiu dworzec PKP w Katowicach odwiedziłem zaledwie 3 razy, ale to mi wystarczyło. Dworzec ten jest naprawdę zaniedbany i wtedy było tam jeszcze w miarę dobrze. Chociaz podejrzewam, ze ta degradacja postępuje, co jest przykre, ale w sumie czemu się dziwić .PszonaR pisze: Wierz mi,że dużo straciłeś - niszczenie postępuje. Bo z dworcami jest jak z kobietami, im starsze tym...
A nieprawda, bo trochę się czyściej zrobiło. Przynajmniej ja tak uważam.
Co do wyburzania tego dworca, to zwolennikami rozbiórki są tylko osoby które nie mają zielonego pojęcia o architekturze. W katowickim dworcu są piękne kielichowe stropy, zastosowano tylko słabej jakości beton (to powinno dać się jednak zabezpieczyć). Tymi stropami są zachwyceni znani architekci. Nie ma tam żadnego tynku (oprócz niektórych ścian hali) jak napisał Adrian, więc nie wiem co ma się sypać.
Do natychmiastowego remontu to nadają się tunele dla pieszych i perony. To jest najbardziej szkaradne. Dobrze by było zadaszyć w całości również perony => kolejna hala.
Co do samej hali jest jedną z największych w Polsce (wiem co mówię bo miałem porównanie) i jest dwupoziomowa, z czego poziom parterowy jest mało wykorzystany (są tam kasy IC itp.).
Halę należałoby po prostu wyremontować, przeszklić na nowo (wymienić te aluminiowe okna) i odpowiednio oświetlić oraz zagospodarować parter hali. Po co nam nowa hala ? Nic lepszego nie postawią, najwyżej jakiś stalowy oszklony kwadraciok.
Najgorzej jest z estakadą, bo była ona przeznaczona jako obiekt tymczasowy i jest strasznie przerdzewiała. To najprawdopodobniej nadaje się do rozbiórki.
Uważam że jest tutaj pole do popisu i można w tym miejscu coś funkcjonalnego (usługowego) wybudować, przenosząc te sklepy z głównej hali. Można by było wybudować dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia z całkowicie nową nawierzchnią na przystankach i dojazdach.
Krótko mówiąc stawiam na wielkie centrum przesiadkowe z odpowiednimi obiektami usługowymi a nie tylko z peronami (przystankami) i rozwalającą się estakadą, tak jak jest to obecnie.
Co do wyburzania tego dworca, to zwolennikami rozbiórki są tylko osoby które nie mają zielonego pojęcia o architekturze. W katowickim dworcu są piękne kielichowe stropy, zastosowano tylko słabej jakości beton (to powinno dać się jednak zabezpieczyć). Tymi stropami są zachwyceni znani architekci. Nie ma tam żadnego tynku (oprócz niektórych ścian hali) jak napisał Adrian, więc nie wiem co ma się sypać.
Do natychmiastowego remontu to nadają się tunele dla pieszych i perony. To jest najbardziej szkaradne. Dobrze by było zadaszyć w całości również perony => kolejna hala.
Co do samej hali jest jedną z największych w Polsce (wiem co mówię bo miałem porównanie) i jest dwupoziomowa, z czego poziom parterowy jest mało wykorzystany (są tam kasy IC itp.).
Halę należałoby po prostu wyremontować, przeszklić na nowo (wymienić te aluminiowe okna) i odpowiednio oświetlić oraz zagospodarować parter hali. Po co nam nowa hala ? Nic lepszego nie postawią, najwyżej jakiś stalowy oszklony kwadraciok.
Najgorzej jest z estakadą, bo była ona przeznaczona jako obiekt tymczasowy i jest strasznie przerdzewiała. To najprawdopodobniej nadaje się do rozbiórki.
Uważam że jest tutaj pole do popisu i można w tym miejscu coś funkcjonalnego (usługowego) wybudować, przenosząc te sklepy z głównej hali. Można by było wybudować dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia z całkowicie nową nawierzchnią na przystankach i dojazdach.
Krótko mówiąc stawiam na wielkie centrum przesiadkowe z odpowiednimi obiektami usługowymi a nie tylko z peronami (przystankami) i rozwalającą się estakadą, tak jak jest to obecnie.
Ostatnio zmieniony 2006-08-19, 13:20 przez Peter, łącznie zmieniany 1 raz.
A ja osobiście nie lubię takiej socrealistycznej architektury tak jak Dworzec w Katowicach czy w Warszawie. Nie wolelibyście mieć nowoczesnego dworca takiego jak Hauptbanhoff w Berlnie?
Mam jeszcze pytanie do Ślązaków - jak wyglądał poprzedni dworzec kolejowy i czy jeszcze istnieje? Ciekaw jestem jak to kiedyś wyglądało, no i pewnie było piękniejsze niż ten dzisiejszy...
Mam jeszcze pytanie do Ślązaków - jak wyglądał poprzedni dworzec kolejowy i czy jeszcze istnieje? Ciekaw jestem jak to kiedyś wyglądało, no i pewnie było piękniejsze niż ten dzisiejszy...
Ostatnio zmieniony 2006-08-19, 13:21 przez Damhan, łącznie zmieniany 1 raz.