[Pomorskie] PKM, PKP SKM
[Pomorskie] PKM, PKP SKM
Do przetargu stanęła tylko jedna firma - Connex. Zarząd SKM w ciągu miesiąca rozpatrzy ofertę i zdecyduje o dalszych negocjacjach z firmą (podało wczoraj Radio Gdańsk)
Ale są obawy związane z tym, że nikt nie wie, co Connex chce zrobić... Nie wiadomo, czy do tego przetargu w ogóle dojdzie. Drugą opcją jest przejęcie SKM przez lokalne samorządy. W takim przypadku SKM wkroczy na tereny PKP PR, aportem zostaną wniesione do spółki autobusy szynowe (podobno) i linie nieelektryfikowane też mają być obsługiwane. Mniej więcej takie wieści snują się tu...
No to widać, że władze SKMki potrafią konkurować. Te dodatkowe połączenia to dobry pomysł, sam już dwa razy korzystałem z tych połączeń.Kolins pisze:Też tak myślę.
A podobno kolejarze z Przewozów Regionalnych zagrozili strajkiem... Powodem jest przedłużanie SKM-ek do Iławy i Elbląga! Konkurencja...
Tylko Connex chce SKM
dodano: 01-03-2005
Tylko jeden oferent zabiega o trójmiejską SKM. Nie wiadomo jednak, jak potoczy się prywatyzacja, bo PKP chcą złapać dwie sroki za ogon. Jedyną ofertę na przejęcie trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) złożył Connex, firma działająca na kilku kontynentach, a w Polsce znana z przewozów autobusowych - pisze Puls Biznesu.
Zgodnie z programem restrukturyzacji PKP, prywatyzacja SKM ma się zakończyć w tym roku. Ten sam program (przyjęty przez rząd w poprawionej wersji w zeszły wtorek) zakłada też jednak "możliwość konsolidacji działalności SKM i pomorskiego zakładu Przewozów Regionalnych (PKP PR)".
W praktyce oznacza to połączenie dwóch przewoźników pod jednym szyldem. Pomysł pojawił się po protestach kolejarzy z PKP PR, którzy zarzucili kolegom z SKM wchodzenie na "nie swoje tory". Mówiąc krótko, SKM konkuruje, i to skutecznie, z przewozami PKP PR, co nie podoba się nie tylko kolejarzom, ale także zarządowi grupy.
Pracownicy SKM obawiają się, że centrala chce włączyć ich spółkę do PKP PR. Dali temu wyraz, kiedy zarząd PKP próbował ulokować na stanowisku prezesa (usuniętego za konkurowanie z PKP PR) Janusza Dettlaffa, odwołanego szefa PKP PR (m.in. za konkurowanie z Intercity). Zastrajkowali, więc a Andrzej Wach, prezes PKP, z pomysłu szybko zrezygnował. Do SKM wrócił Mikołaj Segeń. Ale kolejarze z PKP PR też nie zamierzają dać się zdominować SKM. Po kilku zgrzytach (w końcu strajk w regionie to także problem władz) sprawą zainteresował się pomorski samorząd województwa.
Marszałek, niechętny wcześniej wchodzeniu w spółki z PKP, rozważa teraz utworzenie wspólnego podmiotu - firmy przewozowej, z udziałem urzędu marszałkowskiego i dwóch przewoźników z PKP. Tylko co w tej sytuacji z prywatyzacją? Negocjacje z inwestorem powinny się rozpocząć lada tydzień.
- Pomysł nie musi oznaczać przerwania prywatyzacji - usłyszeliśmy nieoficjalnie w Ministerstwie Infrastruktury. W takim razie należy oczekiwać, że Connex może dostać ofertę wiązaną - na przykład udział w spółce i zarządzanie znacznie większą częścią rynku przewozów.
A co zrobią kolejarze? Najpewniej zastrajkują. Wszak to ich główna forma wyrazu. Ale jeszcze nie są zdecydowani, czy bardziej przeciwko łączeniu spółek czy bardziej przeciwko prywatyzacji. Connex nie chce teraz komentować tych pomysłów. Nie ma bowiem pewności, że zostanie wybrany i dopuszczony do rozmów.
(źródło: Puls Biznesu, 28 lutego 2005, Katarzyna Kozińska)
dodano: 01-03-2005
Tylko jeden oferent zabiega o trójmiejską SKM. Nie wiadomo jednak, jak potoczy się prywatyzacja, bo PKP chcą złapać dwie sroki za ogon. Jedyną ofertę na przejęcie trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) złożył Connex, firma działająca na kilku kontynentach, a w Polsce znana z przewozów autobusowych - pisze Puls Biznesu.
Zgodnie z programem restrukturyzacji PKP, prywatyzacja SKM ma się zakończyć w tym roku. Ten sam program (przyjęty przez rząd w poprawionej wersji w zeszły wtorek) zakłada też jednak "możliwość konsolidacji działalności SKM i pomorskiego zakładu Przewozów Regionalnych (PKP PR)".
W praktyce oznacza to połączenie dwóch przewoźników pod jednym szyldem. Pomysł pojawił się po protestach kolejarzy z PKP PR, którzy zarzucili kolegom z SKM wchodzenie na "nie swoje tory". Mówiąc krótko, SKM konkuruje, i to skutecznie, z przewozami PKP PR, co nie podoba się nie tylko kolejarzom, ale także zarządowi grupy.
Pracownicy SKM obawiają się, że centrala chce włączyć ich spółkę do PKP PR. Dali temu wyraz, kiedy zarząd PKP próbował ulokować na stanowisku prezesa (usuniętego za konkurowanie z PKP PR) Janusza Dettlaffa, odwołanego szefa PKP PR (m.in. za konkurowanie z Intercity). Zastrajkowali, więc a Andrzej Wach, prezes PKP, z pomysłu szybko zrezygnował. Do SKM wrócił Mikołaj Segeń. Ale kolejarze z PKP PR też nie zamierzają dać się zdominować SKM. Po kilku zgrzytach (w końcu strajk w regionie to także problem władz) sprawą zainteresował się pomorski samorząd województwa.
Marszałek, niechętny wcześniej wchodzeniu w spółki z PKP, rozważa teraz utworzenie wspólnego podmiotu - firmy przewozowej, z udziałem urzędu marszałkowskiego i dwóch przewoźników z PKP. Tylko co w tej sytuacji z prywatyzacją? Negocjacje z inwestorem powinny się rozpocząć lada tydzień.
- Pomysł nie musi oznaczać przerwania prywatyzacji - usłyszeliśmy nieoficjalnie w Ministerstwie Infrastruktury. W takim razie należy oczekiwać, że Connex może dostać ofertę wiązaną - na przykład udział w spółce i zarządzanie znacznie większą częścią rynku przewozów.
A co zrobią kolejarze? Najpewniej zastrajkują. Wszak to ich główna forma wyrazu. Ale jeszcze nie są zdecydowani, czy bardziej przeciwko łączeniu spółek czy bardziej przeciwko prywatyzacji. Connex nie chce teraz komentować tych pomysłów. Nie ma bowiem pewności, że zostanie wybrany i dopuszczony do rozmów.
(źródło: Puls Biznesu, 28 lutego 2005, Katarzyna Kozińska)