Kolej dużych prędkości w Polsce
Linia Warszawa - Radom - Kielce - Kraków będzie także modernizowana do 160km/h. Więc dramatu nie ma. Gorzej z liniami do Wrocławia. Na razie trwa modernizacja E-30 do 160km/h.Lopez pisze:a więc Kraków czy Wrocłąw będą mieć świetny kontakt ze Stolicą, ale już nie mieszkańcy Miechowa (40km od Krakowa - 45 minut jazdy) i to też trzeba brać pod uwagę.
Czyli u nas za co najmniej 30.Lopez pisze:300-350 km, co jak sądzę za 20 lat będzie standardem na świecie.
A ja tam uważam, że 300 czy nawet 250 km/h to o wiele za dużo. W zupełności na długi czas wystarczy 160 km/h (200 z wychylnym pudłem), w końcu puszką po autostradzie się szybciej nie jedzie. A kraj potrzebuje pieniędzy także na rozwój innej infrastruktury i nie ma co marnować ich na superszybkie pociągi, które i tak pewnie będą tak drogie, że nikt tym nie będzie jeździł
plocmaster pisze:300 czy nawet 250 km/h to o wiele za dużo
I za kilkanaście lat wyjdzie na to, że Polska to taki zapyziały kraj, gdzie najszybciej można jechać 160 na godzinę, a LDP (Linii Dużych Prędkości) nie ma wcale, podczas gdy prawie wszystkie kraje europejskie będą je posiadały. Na samych modernizacjach długo się nie pociągnie .plocmaster pisze:nie ma co marnować ich na superszybkie pociągi
Ponadto trzeba mieć w pamięci ogromny wzrost liczby pasażerów na kolei, kiedy we Francji uruchomili pierwsze TGV...
160km/h to prędkość w sam dla pociągów klasy InterRegio czyli połączeń między miastami w ramach jednego lub najwyżej dwóch województw.PAFAWAG pisze:I za kilkanaście lat wyjdzie na to, że Polska to taki zapyziały kraj, gdzie najszybciej można jechać 160 na godzinę
Jeśli chodzi o takie trasy jak Warszawa - Wrocław (po wybudowaniu Y rzecz jasna) Warszawa - Poznań czy Warszawa - Kraków kolej zawsze będzie bezkonkurencyjna. To sprawdza się już teraz i jest to najlepszy dowód na to, jak takie linie są potrzebne.PAFAWAG pisze:Ponadto trzeba mieć w pamięci ogromny wzrost liczby pasażerów na kolei, kiedy we Francji uruchomili pierwsze TGV...
...i za kilkanaście lat wyjdzie na to, że Polska to taki zapyziały kraj, że nawet z Świecka do Terespola nie przejedziesz dwupasmową drogą, że nie wspomnę o innych trasach.PAFAWAG pisze:I za kilkanaście lat wyjdzie na to, że Polska to taki zapyziały kraj, gdzie najszybciej można jechać 160 na godzinę, a LDP (Linii Dużych Prędkości) nie ma wcale, podczas gdy prawie wszystkie kraje europejskie będą je posiadały.
W sumie to możnaby kilka szybszych tras wybudować, ale bez przesady.TLG pisze:160km/h to prędkość w sam dla pociągów klasy InterRegio czyli połączeń między miastami w ramach jednego lub najwyżej dwóch województw.
Tak, tylko że jeśli bilety będą kosztowały fortunę to może jakiś tańszy autobus byłby konkurencyjny. Francja to bogatszy kraj.TLG pisze:Jeśli chodzi o takie trasy jak Warszawa - Wrocław (po wybudowaniu Y rzecz jasna) Warszawa - Poznań czy Warszawa - Kraków kolej zawsze będzie bezkonkurencyjna.
Budować nie ma co, raczej modernizować. A jest co modernizować i - co ważniejsze - przy coraz większej liczbie wniosków o dofinansowanie z funduszy strukturalnych - jest za co modernizować.plocmaster pisze:W sumie to możnaby kilka szybszych tras wybudować, ale bez przesady.
Tak. Jednak nie wiem, czy próbowałeś kupić kiedyś bilet na ekspres lub IC do Warszawy w Krakowie Głównym na 15 - 20 minut przed odjazdem. Dostanie miejscówki najczęściej graniczy z cudem, a przecież pociągi na tej trasie w szczycie jeżdżą blisko co godzinę.plocmaster pisze:Tak, tylko że jeśli bilety będą kosztowały fortunę to może jakiś tańszy autobus byłby konkurencyjny. Francja to bogatszy kraj.
Wszystko jednoTLG pisze:Budować nie ma co, raczej modernizować.
Ale jeśli ten pociąg będzie jechał 250 km/h, a bilet będzie, powiedzmy, 2,5 raza droższy, to może będą woleli pojechać autobusem, który nie dość, że będzie tańszy, to jeszcze po wybudowaniu S7 także będzie dość szybko jechał.TLG pisze:Tak. Jednak nie wiem, czy próbowałeś kupić kiedyś bilet na ekspres lub IC do Warszawy w Krakowie Głównym na 15 - 20 minut przed odjazdem. Dostanie miejscówki najczęściej graniczy z cudem, a przecież pociągi na tej trasie w szczycie jeżdżą blisko co godzinę.
To nie jest wszystko jedno.plocmaster pisze:Wszystko jedno
W takich rozważaniach teoretycznych w tej chwili bardzo trudno jest powiedzieć ile będzie kosztował kilometr przejechany przez pociąg, nawet nie wiadomo czy linia będzie zbudowana i eksploatowana przez PLK czy przez podmiot niezależny. Jednak mimo wszystko kolej nadal będzie konkurencyjna na tych trasach. Na ten przykład po remoncie trasy przez Radom i Kielce czas jazdy do Krakowa skróci się do 4 godzin. I nastąpi to dużo szybciej niż budowa S7. Zwłaszcza, ze jest to remont, a nie budowa od podstaw. Nie można zarzucić projektu linii dużych prędkości tylko dlatego, że "istnieje szansa, że pasażerowie wybiorą autobusy".plocmaster pisze:Ale jeśli ten pociąg będzie jechał 250 km/h, a bilet będzie, powiedzmy, 2,5 raza droższy
Wiem, że to co innego. Chodziło mi o to, że nie przywiązałem wagi do tego, co napisałem w tamtym poście, gdyż się nie znam i nie wiem, czy powinno się zrobić nową linię czy zmodernizować starąTLG pisze:To nie jest wszystko jedno.
Na 160? Z grubsza tyle, ile puszką po S7 w przekroju 2x2.TLG pisze:Na ten przykład po remoncie trasy przez Radom i Kielce czas jazdy do Krakowa skróci się do 4 godzin.
NiestetyTLG pisze:I nastąpi to dużo szybciej niż budowa S7
Ależ ja go chcę zarzucić z innych powodówTLG pisze:Nie można zarzucić projektu linii dużych prędkości tylko dlatego, że "istnieje szansa, że pasażerowie wybiorą autobusy".
Zgadzam SięTLG pisze:Budowa takich linii jest po prostu nieunikniona
Na samych modernach się długo nie pociągnie .TLG pisze:Budować nie ma co, raczej modernizować
Myślę, że PKP nie wypuści z rąk takiej kury znoszącej złote jajka, jak te "Polskie LGV". Poza tym przesądzona jest jużTLG pisze:nawet nie wiadomo czy linia będzie zbudowana i eksploatowana przez PLK czy przez podmiot niezależny
likwidacja spółki PLK .
Najlepiej jest powiedzieć UE, że Polska jest specjalna i potrzebuje dwa razy więcej kasy na infrastrukturę niż inne krajeplocmaster pisze:...i za kilkanaście lat wyjdzie na to, że Polska to taki zapyziały kraj, że nawet z Świecka do Terespola nie przejedziesz dwupasmową drogą, że nie wspomnę o innych trasach.
Chyba mam coś w temacie. Radio dla Ciebie podało wczoraj, że zaczyna się modernizacja linii kolejowej łączącej Warszawę z Gdańskiem. Na pierwszy rzut do remontu idzie odcinek pomiędzy Warszawą a Legionowem. Celem remontu jest m.in. przystosowanie infrastruktury do dużych prędkości. Czyli modernizacja
Tymczasem przedstawiciel NEWAGU na łamach "Pulsu Biznesu" twierdzi, że na jesieni zaprezentują pociąg, którego prędkość maksymalna ma wynosić 200km/h, a w przyszłym roku wyprodukują kolejną jednostkę zdolną jeździć 250km/h. Nie wiedziałem, ze z części od EN57 można zbudować nawet TGV