Forum Transportnews

TLG pisze:¯eby nie być na zupełnie szarym końcu w Europie KDP po prostu musimy zbudować

A nie skończyło się to przypadkiem źle w krajach półwyspu iberyjskiego?

Kędzior pisze: I dołożenie jeszcze KDP paraliżowałoby ruch lokalny.

Chyba się pomyliłeś, KDP przecież będzie miało osobne tory

Kędziorowi chodziło zapewne o sytuację w której KDP puszczono by po obecnie istniejących liniach.

pmaster pisze:A nie skończyło się to przypadkiem źle w krajach półwyspu iberyjskiego?

Rozwiń myśl, proszę.

KKS pisze:Kędziorowi chodziło zapewne o sytuację w której KDP puszczono by po obecnie istniejących liniach.

Trudno się z Kędziorem nie zgodzić. Przez jakiś czas obserwowałem jak to wygląda w mazowieckim Błoniu, gdzie pociągi osobowe mają 8-10 minut rozkładowego postoju, żeby puszczać pospieszne i icki. A niech się któryś spóźni, to cała reszta leci jak domino. Przepustowość nie jest nieograniczona.

KKS pisze:Kędziorowi chodziło zapewne o sytuację w której KDP puszczono by po obecnie istniejących liniach.

Dokładnie. Nawet teraz już zdarzają się sytuacje, w których pociągi towarowe zajmują po kilka torów postojowych na poszczególnych stacjach od Oleśnicy w stronę Wrocławia. Już nie mówiąc o tym, co się działo przy drobnym remoncie mostku nad Widawą - praktycznie co chwilę szlaban się zamykał i jakiś skład przejeżdżał przez stację, bądź wjeżdżał na wolne tory.

TLG pisze: Rozwiń myśl, proszę.

Ludzie przestali jeździć szybką koleją, bo była za droga a Komisja Europejska uznała dopłaty do biletów za niedozwoloną pomoc publiczną. No ale obawiam się, że u nas będą dopłaty i na papierze wszystko będzie legalne dzięki obsłudze pociągów pospiesznych przez tego samego przewoźnika.

Zawsze można wybrać "wariant 0" i nie robić kompletnie nic. Jednak w tym kontekście zaryzykować trzeba, tym bardziej, że odpowiednio sformuowana oferta może być atrakcyjna (przykładowo: bilet KDP tam i powrót w tym samym dniu daje prawo poruszania się komunikacją miejską w docelowym mieście). Te rozwiązania mogą na siebie zarabiać.

oferta może być atrakcyjna (przykładowo: bilet KDP tam i powrót w tym samym dniu daje prawo poruszania się komunikacją miejską w docelowym mieście). Te rozwiązania mogą na siebie zarabiać.

Szczerze mnie rozbawiłeś, takie rozwiązania wszędzie tylko nie u nas. U nas jeden drugiemu musi kłody pod nogi rzucać żeby nic nie działało.

Ludzie przestali jeździć szybką koleją, bo była za droga a Komisja Europejska uznała dopłaty do biletów za niedozwoloną pomoc publiczną

. I bardzo dobrze. Jeszcze się powinni zabrać za akcyzę od paliwa lotniczego, bo jest za niska. Wszyscy maja mieć równe szanse.

siekierowy pisze:Szczerze mnie rozbawiłeś, takie rozwiązania wszędzie tylko nie u nas.

Na razie może to brzmi naiwnie, ale kto wie - może za te 9-10 lat i to się zmieni. Trzeba myśleć kreatywnie. Tym bardziej, że takie głosy słychać, pomysł wspólnego biletu BVG-ZTM Warszawa też nie wziął się z kosmosu. Koncepcja miasta binarnego Warszawa-Łódź ma co najmniej 15 lat. Padła tylko dlatego, że wówczas jeszcze społeczeństwo i władze były na to niegotowe. Toteż rzuciłem na rybę pomysł zupełnie nienowy.

Twój pomysł jest w sumie całkiem fajny, ale obawiam się, że PKP IC (o ile w 2020 roku jeszcze będzie istnieć lub tak się nazywać), wyjdzie z założenia, że oferta przewozowa KDP jest skierowana przede wszystkim dla klientów biznesowych, czyli "białych kołnierzyków". A ci jak wiadomo, raczej nie korzystają z komunikacji miejskiej.

Jednakże pozostaje z nadzieją, że taka propozycja może kiedyś, w przyszłości się pojawi

J-31 pisze:wyjdzie z założenia, że oferta przewozowa KDP jest skierowana przede wszystkim dla klientów biznesowych, czyli "białych kołnierzyków". A ci jak wiadomo, raczej nie korzystają z komunikacji miejskiej.

IMHO założenie błędne.

J-31 pisze:wyjdzie z założenia, że oferta przewozowa KDP jest skierowana przede wszystkim dla klientów biznesowych, czyli "białych kołnierzyków". A ci jak wiadomo, raczej nie korzystają z komunikacji miejskiej.

Wychodząc z takiego założenia rzeczywiście oferta będzie skierowana tylko do takich klientów. A właśnie o to chodzi, żeby zachęcać innych klientów.

Ale widzisz, zastanawia mnie jaka inna grupa byłaby zainteresowana tylko np. dobowym podróżowaniem zbiorkomu w miejscu docelowym. Patrząc np. na turystów to zwiedzanie takie powiedzmy Krakowa nie zajmie tylko jednego dnia, lub gdańska. Poza biznesmenami ciężko mi dostrzec kto by chciał latać na jeden dzień do określonego miasta.

Filip7370 pisze:Ale widzisz, zastanawia mnie jaka inna grupa byłaby zainteresowana tylko np. dobowym podróżowaniem zbiorkomu w miejscu docelowym.

Nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile osób z tego może skorzystać, już nie mówiąc o tym, ilu więcej chwaliłoby to rozwiązanie.

Filip7370 pisze: Ale widzisz, zastanawia mnie jaka inna grupa byłaby zainteresowana tylko np. dobowym podróżowaniem zbiorkomu w miejscu docelowym.

Ja . Łódź-Warszawa-Łódź to były przed remontem raptem 3 godziny drogi, po remoncie nieco ponad dwie, bilet w dwie strony (ze zniżką) 42 zł, więc bardziej opłaca mi się dojechać niż nocować, nawet przy dwudniowym zwiedzaniu, bo gdzie znalazłbym znośny nocleg za 40 zł?
Przy KDP podobny czas przejazdu byłby z Wrocławia do Warszawy, więc w kierunku zachód-wschód atrakcyjność takiej turystyki znacznie by się poprawiła (chociaż tutaj koszt biletu w 2 strony bez zniżki na pewno byłby dość znacznie wyższy)

Na forum cicho, a tymczasem Unia w kolejnym okresie programowania (od 2014) chce wprowadzić program Connecting Europe, czyli fundusze na infrastrukturę wspólną dla całej Unii. Projekt szybkiej kolei w Polsce, która byłaby przedłużeniem szybkich linii z Niemiec miałby szansę na spore dofinansowanie, tak więc szansa na budowę wzrasta.

Wielkie dzięki KKS. To jest dobra wiadomość. Mam wrażenie, że z początkowej "idei" (można by rzec nawet wizji) budowy linii Y, zaczyna się tu wykluwać - na naszych oczach - coś realnego. To mnie niesamowicie cieszy

Oby tak dalej

Za to pod Wrocławiem mieszkańcy usuwają linię KDP z okolic swojej miejscowości - trasa miała biec przez kilka domów i odcinać od świata jedno gospodarstwo. Rozmowy i negocjacje w toku.

Ja mam takie ładne zdjęcie plakatu protestacyjnego przeciw KDP sprzed tygodnia, zrobione w Konotopie. Widać, że miejscowi mądrale nie spoczywają na laurach.

Czy ja dobrze widzę ? Czyżbyśmy się już żegnali z projektem KDP ?

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... zarow.html

Już kilka dni temu mówili, że szybkiej kolei nie będzie przed 2030 rokiem.