Jelcz Berliet PR100
Dziękuję Berliecie za wyczerpującą odpowiedź (zbyt wyczerpującą). Skoro napisałeś, iż Berliet ten został pozyskany od kogoś innego przewoźnika mam pytanie: gdzie znaleźliście tego Berlieta? na Mazowszu, czy też gdzieś indziej? i jeszcze czy mógłbyś opisać stan, w jakim znajdował się ten Berliet po odnalezieniu?
Sponsorzy raczej całego remontu nie finansują. Nie wiem, jak to procentowo w przypadku Berlieta wyglądało, jednak rzadko kiedy ich pomoc finansowa przekracza połowę kwoty potrzebnej na remont zabytku. Reszta pieniędzy pochodzi ze składek członkowskich klubowiczów (5 zł miesięcznie od teoretycznie 200, w praktryce ok. 130 osób ) oraz od darczyńców spoza i z Klubu. Czasami na zebraniach po prostu pada hasło: "Zrzutka na remont". W pracach remontowych biorą też czynny udział osoby z KMKM (ja ostatnio grzebałem się przy dwóch Jelczach 043 i korniszonie ).Mercury pisze:A ja mam pytanie natury czysto technicznej - czy byl jakis wklad finansowy milosnikow przy remoncie autobusu i jak zostala zalatwiona sprawa sponsorow - szczegolnie chodzi mi o zakłady Jelcz ?
Pozdrawiam
Ładnych parę lat temu, kiedy KMKM zdobył Jelcza 272 Mex, sponsor remontu (który dał więcej niż 50% kwoty) stwierdził, że w takim razie autobus jest jego...
Ostatnio zmieniony 2006-09-17, 02:46 przez Berliet, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wierzyć Infobusowi, na remont Berlieta poszło około 4000 zł. Nie należy się jednak w tej kwocie zamykać, ponieważ co jakiś czas (nawet po zakończeniu remontu) znajdują się jakieś oryginalne części, które trzeba pozyskać, oczyscić, przygotować i zainstalować...
Co do remontu Berlieta w Zakładzie Naprawy Autobusów, był on przeprowadzony w ramach sponsoringu ze strony Miejskich Zakładów Autobusowych.
Polskie Autobusy natomiast "wrzuciły" pieniądze na konto KMKM, patrzyły, na co je wydajemy i zgłaszały chęć pomocy przy rekonstrukcji peerki.
Jeśli chodzi o pierwszy remont klubowego autobusu wykonany w zakładach Jelcz-Zasada S.A. w roku 1999 (remontowanym pojazdem był Mex 272 #1983), to Jelcz był tutaj jedynie wykonawcą remontu.
Co do remontu Berlieta w Zakładzie Naprawy Autobusów, był on przeprowadzony w ramach sponsoringu ze strony Miejskich Zakładów Autobusowych.
Polskie Autobusy natomiast "wrzuciły" pieniądze na konto KMKM, patrzyły, na co je wydajemy i zgłaszały chęć pomocy przy rekonstrukcji peerki.
Jeśli chodzi o pierwszy remont klubowego autobusu wykonany w zakładach Jelcz-Zasada S.A. w roku 1999 (remontowanym pojazdem był Mex 272 #1983), to Jelcz był tutaj jedynie wykonawcą remontu.
Dziekuje bardzo. Pytam, ponieważ w Słupsku są ciche nadzieje (pieniądze tez jakies by byly), żeby wyremontowac naszego Jelcza PR110M #527 - najstarszego na Pomorzu. Nie mamy ogórków, Berlietow PR100 u nas nie bylo nigdy... Dlatego pytam, jakie kroki nalezy poczynic w kierunku renowacji - w koncu koledzy z Warszawy juz bardziej doswiadczeni.
Jak to się skończyło?Berliet pisze:Ładnych parę lat temu, kiedy KMKM zdobył Jelcza 272 Mex, sponsor remontu (który dał więcej niż 50% kwoty) stwierdził, że w takim razie autobus jest jego...
PR110? Zdobędziecie trochę oryginalnych detali (np. szyby z okrągłymi otwieraczami awaryjnymi), i remont wam nawet MZK Słupsk zrobi, jak ładnie poprosicie.Mercury pisze:Pytam, ponieważ w Słupsku są ciche nadzieje (pieniądze tez jakies by byly), żeby wyremontowac naszego Jelcza PR110M #527 - najstarszego na Pomorzu.
Obawiam sie, ze załatwienie oryginalnych detali z PR110U będzie trochę trudne chyba, żeby pozyskać te detale z innego wozu (zawsze można spóbować np. w Mielcu, tam znajdują się części z wozu 110 [poza silnikiem, który został przełożony do innego wozu] ).plocmaster pisze:No to załatwcie resztę detali.
A kto powiedział że będzie łatwe? Trochę stąd, trochę stamtąd, ktoś pomoże, ktoś coś powie, ktoś inny coś da i jakoś to będzie. Ogórki czy Sany jest jeszcze trudniej odbudować, a jakoś daje się to zrobić.Obawiam sie, ze załatwienie oryginalnych detali z PR110U będzie trochę trudne chyba, żeby pozyskać te detale z innego wozu (zawsze można spóbować np. w Mielcu, tam znajdują się części z wozu 110 [poza silnikiem, który został przełożony do innego wozu] ).
Wow, witamy serdecznie nowego kolegę na forum i oczywiście ja również dołączam się do podziękowań, za dokładny opis.Berliet pisze:Witam. Z udzielających się tu osób z KMKM jestem póki co ja, tak więc udzielę kilku odpowiedzi
PR100 prezentuje się pięknie na zdjęciach i - muszę szczerze przyznać - już nie mogę się doczekać na 23 września, czyli DTP, kiedy to najnowszy nabytek KMKM zostanie pokazany.
Mex w końcu jest nasz, sprawę udało się załatwić. Nie pytajcie, czy prawnie, czy ugodowo - nie pamiętam W Klubie jestem od trzech lat, sprawa była lat temu siedem...plocmaster pisze:Jak to się skończyło?Berliet pisze:Ładnych parę lat temu, kiedy KMKM zdobył Jelcza 272 Mex, sponsor remontu (który dał więcej niż 50% kwoty) stwierdził, że w takim razie autobus jest jego...
Jeśli sie wszystko uda załatwić, w tym lub przyszłym roku miejski Ogór odzyska barwy kremowo-czerwone, oryginalne listwy (obecnie ma listwy współczesne, jak poznanski), ogórkowe siedzenia i kilka innych detali.
[ Dodano: 2006-09-18, 10:35 ]
Co do słupskiej peery to jestem dobrej myśli. Jeżeli MZK nie od razu będzie chętne do pomocy, spróbujcie im wytłumaczyć, że remontujecie PR110 dla zachowania ciągłości historii komunikacji w Słupsku, że gromadzenie zabytków może wypromowac przewoźnika i miasto, że pieniądze wydane na remont zwrócą się podczas wynajmów. Ewentualnie poszukajcie sponsora, ale uważajcie !
Spróbujcie też nawiązać współpracę z mediami, wypromują Was!
Ostatnio zmieniony 2006-09-25, 18:36 przez Berliet, łącznie zmieniany 1 raz.
Nareszcie miałem przyjemność dokładnie obejrzeć Renault (a'la Berliet) PR 100, którego wyremontowali członkowie KMKM w Warszawie. To zresztą był mój główny cel na "Ostrobramskiej".
Wspaniały autobus. Niestety nie miałem okazji się nim przejechać. Szkoda.
Odwzorowano go naprawdę prawidłowo, dokładnie, z najdrobniejszymi szczegółami.
Złapałem go na Hali Przeglądowej, aby nie zalewać albumu zdjęcia prześlę przez imageshack tutaj:
Wspaniały autobus. Niestety nie miałem okazji się nim przejechać. Szkoda.
Odwzorowano go naprawdę prawidłowo, dokładnie, z najdrobniejszymi szczegółami.
Złapałem go na Hali Przeglądowej, aby nie zalewać albumu zdjęcia prześlę przez imageshack tutaj:
¯eby był wierną kopią Berlieta z lat 70. — one też miały kasowniki.Adrian_ pisze:Natomiast zainteresowała mnie jedna rzecz: po co zakładaliście w tym autobusie kasowniki, skoro jest historycznym i nie jeździ już liniowo? bo chyba nie jako dodatek .
BTW oglądałem wczoraj „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” — świetny film z dużą ilością Berlietów
Nie chcę byc czepliwy, ale to Berliet PR100MI a'la Jelcz-Berliet PR100. W imieniu KMKM wielkie dzięki za gratulacje. Nie było mnie na Nocy Muzeów ani na lipcowej imprezie, więc dopiero w sobotę na V Dniach Transportu Publicznego po raz pierwszy go w ruchu zobaczyłem. A że przez cały dzień, z przerwami na zaledwie dwa kursy, konduktorowałem w Jelczu 043 #8081, to oficjalnie Berlietem się nie przejechałem. Po zakończeniu autobusowej części DTP, kiedy już wszystkie wozy, które na R-10 zjawiły się gościnnie, zjechały do zakładów macierzystych, tylko przy Ogórku kręcili się chętni do kolejnych dziesięciominutowych wycieczek wokół R-10 "Ostrobramska" trasa: Ostrobramska -> Radziewiczówny -> Dęblińska -> Grochowska -> Ostrobramska. W międzyczasie w Berliecie doszło do rozszczelnienia przewodu płynu chłodzącego, co sprawiło, że przed zjazdem na Stalową trzeba było trochę wozy z węża dolać. I tak Berliet zjeżdżał na R-13-cieknący, z grupką miłośników na pokładzie (w tym także ze mną-na zjazdówkę się załapałem). Jedzie się tym wozem całkiem przyjemnie, chociaż w związku z usterką jechaliśmy dość wolno i w miarę najprostszą trasą. Ale dojechaliśmy...J-31 pisze:Nareszcie miałem przyjemność dokładnie obejrzeć Renault (a'la Berliet) PR 100, którego wyremontowali członkowie KMKM w Warszawie. To zresztą był mój główny cel na "Ostrobramskiej".
Zastosowane przy remoncie Berlieta #3873 kasowniki też są historyczne i pochodzą z tej samej epoki, co sam autous. Na pierwszym Dniu Transportu Publicznego 22.09.2002 oraz na imprezie z okazji 85-lacia komunikacji autobusowej w Warszawie 25.06.2005 takie kasowniki były nawet do kupienia (na DTP 2002 bez bolców, na 85-leciu z bolcami)Adrian_ pisze:Natomiast zainteresowała mnie jedna rzecz: po co zakładaliście w tym autobusie kasowniki, skoro jest historycznym i nie jeździ już liniowo? bo chyba nie jako dodatek .
Kolejne sztuki "jednorękich bandytów" trafią pewnie do planowanych zabytkowych Ikarusów 260.04 i 280.26. Takie kasowniki po prostu dodają klimatu, uzupełniają wnętrze, a i ludziom przybywającym na coroczne Dni Transportu Publicznego czy Noc Muzeów przyjemność sprawia ręczne kasowanie (przeważnie darmowych) okolicznościowych biletów.
W wielu miejscowościach, w których nie wprowadzono jeszcze elektronicznego systemu biletowego, takie kasowniki od niespełna trzech dekad jeżdżą w niejednym wozie i nie myśli się o nich pod kątem ich wartości historycznych.
Ostatnio zmieniony 2006-09-26, 16:18 przez Berliet, łącznie zmieniany 1 raz.
Sorry, rzeczywiście to jest PR 100 MI.Berliet pisze:Nie chcę byc czepliwy, ale to Berliet PR100MI
To był świetny pomysł, dodawał on realistyki tamtej epoki.Berliet pisze:Zastosowane przy remoncie Berlieta #3873 kasowniki też są historyczne i pochodzą z tej samej epoki, co sam autous
Berliet, a czy Pamiętasz jak było ze stopniem w drugich drzwiach. Czy przed remontem PR100MI miał też pojedynczy stopień, czy podwójny ?