Jelcz L090M
No właśnie i to jest problem. Bo remont, to inwestycja jednorazowa (pomijając już kwestie późniejszej eksploatacji pojazdu - bo wiadomo, że eksploatacja też kosztuje). Natomiast miejsce parkingowe - a najlepiej miejsce w jakimś garażu czy hali - to jest stały koszt i problemJELCZU85 pisze:Jakieś przytulne lokum by się znalazło, masz kasę masz wszystko....no może trochę przesadziłem
Wyremontować pojazd, a potem postawić go "pod chmurką" - to trochę bez sensu. Bo warunki atmosferyczne zniszą pojazd
No fakt, ale myślę że jeżeli na takie coś się decydujesz to wypadało by zorganizować wcześniej halę i takie tam, bo po co coś zaczynać od dupy stronyJ-31 pisze:No właśnie i to jest problem. Bo remont, to inwestycja jednorazowa (pomijając już kwestie późniejszej eksploatacji pojazdu - bo wiadomo, że eksploatacja też kosztuje). Natomiast miejsce parkingowe - a najlepiej miejsce w jakimś garażu czy hali - to jest stały koszt i problemJELCZU85 pisze:Jakieś przytulne lokum by się znalazło, masz kasę masz wszystko....no może trochę przesadziłem
Wyremontować pojazd, a potem postawić go "pod chmurką" - to trochę bez sensu. Bo warunki atmosferyczne zniszą pojazd
No nawet KMKM Warszawa hali nie ma więc nie wymagajcie dużo - co innego trzymać pod chmurką a co innego tłuc w warunkach ulicznych i zimowych bo posypanych solą ulicach. Jest zrobiony porządnie - jeśli będziemy go konserwować na bierząco to wiele mu się nie stanie.
Niestety ten kraj to Polska - Muzeum Transportu z prawdziwego zdarzenia nie ma i raczej długo nie będzie - jedyna szansa dla tych wozów to utrzymać je w stanie dobrym, tak by za parę lat mając jakąś kolekcję można było dogadać się albo z jakimś muzeum lub z miastem. Przez "utrzymanie w stanie dobrym" rozumiem posiadanie wozów zarejestrowanych a więc będących sprawnymi technicznie.
Niestety ten kraj to Polska - Muzeum Transportu z prawdziwego zdarzenia nie ma i raczej długo nie będzie - jedyna szansa dla tych wozów to utrzymać je w stanie dobrym, tak by za parę lat mając jakąś kolekcję można było dogadać się albo z jakimś muzeum lub z miastem. Przez "utrzymanie w stanie dobrym" rozumiem posiadanie wozów zarejestrowanych a więc będących sprawnymi technicznie.
Czas na kilka nowych wieści apropo L090M #51.
Wóz już po lakierowaniu Dziś poza wstępnymi porządkami podmalowane zostało dużo elementów na kolor czarny. W zasadzie prace malarskie są całkowicie skończone. W przyszłym tygodniu uzbrojenie wozu.
Zatem krótka prezentacja (wóz jest w pyle po malowaniu więc okna i niektóre elementy są po prostu brudne):
Ogólny widok na #51
Słupki międzyokienne i ramki okien:
Drzwi:
Felgi:
Wóz już po lakierowaniu Dziś poza wstępnymi porządkami podmalowane zostało dużo elementów na kolor czarny. W zasadzie prace malarskie są całkowicie skończone. W przyszłym tygodniu uzbrojenie wozu.
Zatem krótka prezentacja (wóz jest w pyle po malowaniu więc okna i niektóre elementy są po prostu brudne):
Ogólny widok na #51
Słupki międzyokienne i ramki okien:
Drzwi:
Felgi:
WOW. Nie no. Panowie Jestem pod mega wrażeniem
Autobus wygląda niczym fabrycznie nowy. Toć to, chyba w fabryce, w czasie produkcji, go tak nie odpicowali, jak Wy.
Moje gratulacje. Naprawdę Włożyliście w tą "pięćdziesiątkę jedynkę" mnóstwo pracy. Doskonale go pamiętam jeszcze z października, tak więc rzeczywiście różnica - przynajmniej w poszyciu zewnętrznym - jest przeogromna.
Autobus wygląda niczym fabrycznie nowy. Toć to, chyba w fabryce, w czasie produkcji, go tak nie odpicowali, jak Wy.
Moje gratulacje. Naprawdę Włożyliście w tą "pięćdziesiątkę jedynkę" mnóstwo pracy. Doskonale go pamiętam jeszcze z października, tak więc rzeczywiście różnica - przynajmniej w poszyciu zewnętrznym - jest przeogromna.
No i stało się co stać się miało czyli #51 przeszedł wszelkie wymagane przeglądem badania i inne procedury dzięki czemu stał się zabytkiem.
Wczoraj odebraliśmy żółte tablice rejestracyjne (z jedynym słusznym numerem: KN 051 ) no i ogólnie to wygląda dzisiaj tak:
Zostało domyć sufit, zamontować radio i odzyskać za jakieś pół roku komplet tablic elektronicznych jak skasują PRkę która je wypożyczyła
Wczoraj odebraliśmy żółte tablice rejestracyjne (z jedynym słusznym numerem: KN 051 ) no i ogólnie to wygląda dzisiaj tak:
Zostało domyć sufit, zamontować radio i odzyskać za jakieś pół roku komplet tablic elektronicznych jak skasują PRkę która je wypożyczyła
Były jakieś problemy z zarejestrowaniem go na zabytekzanzar pisze:No i stało się co stać się miało czyli #51 przeszedł wszelkie wymagane przeglądem badania i inne procedury dzięki czemu stał się zabytkiem.
Fajny pomysł bo tych wozów możemy za kilka lat już nie zobaczyć, a warto chociaż jedną sztukę każdego modelu mieć gdzieś zachowaną .
Co do autobusu to się świetnie prezentuje