M121 -"Mastero"
No wlaśnie tylko dużo to nieprecyzyjna definicja, ale chyba bardzo dużo, skoro taką deskę i drzwi ma tylko tester jeżdżący w ZMKSie Stalowa Wolaplocmaster pisze:Ponoć dużo.
Najogólniej chodzi mi o to, że jest rożnica miedzy Masterami a wcześniejszymi seriami gniotów, jeśli chodzi o jakość, wbrew temu co niektorzy uważająplocmaster pisze:Gdyby miały nowocześniejsze części, ale się psuły, twierdziłbyś, że najważniejsza jest nowoczesność?
Faktycznie słowo "dużo" nie precyzuje ile dokładnie, ale na pewno muszą to być znaczne kwoty (szczególnie, że to ma być 50 autobusów), skoro MZA nie zdecydowało się na ten detal.marekJG pisze:No wlaśnie tylko dużo to nieprecyzyjna definicja, ale chyba bardzo dużo, skoro taką deskę i drzwi ma tylko tester jeżdżący w ZMKSie Stalowa Wola
I ja wcalę się nie dziwię, że nie ma deski VDO. MZA kupiło najtańszą podstawową wersję.
Powód, wręcz podstawowy: bieda...
Panowie. Spokojnie. To, że MZA Warszawa kupiło taki badziew - mam na myśli wyposażenie autobusu a także jego scenografię przestrzeni pasażerskiej - to nie musi oznaczać, że wszyscy w Polsce takie będą kupować.
MPK Kraków - faktycznie najwyraźniej rozmiłowany w produktach Jelcza - może zamówić fantastycznego M121M/4... absolutnie nie porównywalnie lepszego niż MZA
Zresztą nie tylko Kraków
MPK Kraków - faktycznie najwyraźniej rozmiłowany w produktach Jelcza - może zamówić fantastycznego M121M/4... absolutnie nie porównywalnie lepszego niż MZA
Zresztą nie tylko Kraków