Upadek Jelcza

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach marki Jelcz...
ppln

Post autor: ppln »

tantus pisze:W 1996 r. pokazano całkowicie niskopodłogowy autobus M122 na podwoziu MB O.405N.
Dobra, ale tego M122 (będący właściwie O405N składanym w Polsce z kilkoma nieznacznymi przeróbkami) Jelcz nie umiał nawet dobrze skręcić, jakością montażu oryginalny O405N bije M122 na głowę całkowicie.

Awatar użytkownika
tantus
Posty: 212
Rejestracja: 2009-05-23, 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: tantus »

ppln pisze:Dobra, ale tego M122 (będący właściwie O405N składanym w Polsce z kilkoma nieznacznymi przeróbkami) Jelcz nie umiał nawet dobrze skręcić, jakością montażu oryginalny O405N bije M122 na głowę całkowicie.
Nie mnie to oceniać, bo nie miałem nigdy okazji dłużej pojeździć M122, jedynie kiedyś jechałem lubińskim egzemplarzem, ale zbyt krótko by się w tym temacie obiektywnie wypowiedzieć.
Chcę jednak zaznaczyć, że produkowane w Polsce pojazdy nigdy nie dorównają jakością montażu pojazdom wykonywanym w Niemczech. Wynika to po prostu z różnic w mentalności i podejściu do pewnych spraw po dwóch stronach Odry i Nysy Łużyckiej. Nie rozumiem tylko dlaczego dla niektórych jest to wystarczający powód, aby pozbywać się własnego przemysłu...

Niemniej, jakość montażu nie jest tematem tej dyskusji. Model M122 wymieniłem w odpowiedzi na zarzut, że "ZS z Jelcza po prostu nie potrafiły w porę reagować na zmiany trendów rynkowych i ślamazarnie wprowadzały jakiekolwiek innowacyjne pomysły."

ppln

Post autor: ppln »

tantus pisze: Niemniej, jakość montażu nie jest tematem tej dyskusji. Model M122 wymieniłem w odpowiedzi na zarzut, że "ZS z Jelcza po prostu nie potrafiły w porę reagować na zmiany trendów rynkowych i ślamazarnie wprowadzały jakiekolwiek innowacyjne pomysły."
Jest. Beznadziejnie skręcony model na licencji to raczej kiepska konkurencja dla dobrze zrobionych modeli zza granicy. A jakością montażu da się dorównać, wystarczy wprowadzić lepszą kontrolę jakości i jakiś system motywacyjny dla porządnych pracowników (oparty na właśnie kontroli jakości).

Awatar użytkownika
Michalbc
Posty: 884
Rejestracja: 2008-12-20, 23:31
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: Michalbc »

Co do montaży Jelczy to było tak: Złe gwinty i śruby się same wykręcają :P
W Bolesławcu jest na porządku dziennym dokręcanie, lub wymiana śrubek, na takie, które mają inny gwint :retard:

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Pamiętam w połowie lat 90-tych, gdy do Gdyni przyjechała pierwsza partia Jelczy M122 - zrobił się medialny skandal. Autobusy nie nadawały się do eksploatacji. Jechałem w Gdyni Jelczem M122 i muszę przyznać, że faktycznie jakość wykonania ni jak się ma do oryginalnych MB O405N.

No, ale podobnie jest z M180 - gdy porównam sobie te składane w Jelczu (wrocławskie), a tego oryginalnego (#7370 MZA) - to rzeczywiście ten oryginalny jest jednak lepszy i bardziej trwały ;).

Czyżby w pierwszej połowie lat 90-tych ZS Jelcz nie potrafił dobrze zmontować nawet zachodnich autobusów ? :chytry:

Awatar użytkownika
shakkie
Posty: 1411
Rejestracja: 2009-03-21, 21:32
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: shakkie »

Wszak zachodnie bardziej skomplikowane są :D

Awatar użytkownika
Michalbc
Posty: 884
Rejestracja: 2008-12-20, 23:31
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: Michalbc »

Ale i swych konstrukcji Jelcz nie potrafił dobrze zmontować, vide: M081MB...

marekJG

Post autor: marekJG »

Michalbc pisze:Ale i swych konstrukcji Jelcz nie potrafił dobrze zmontować, vide: M081MB...
Akurat Vero przynajmniej te krakowskie złożone są porządnie, rzekłbym nawet, że razem z Tantusami są to najlepsze autobusy Jelcza akurat w kategorii dobrego montażu. Poza tym vero to nie ich własna konstrukcja tylko karosacja podwozia Vero.
tantus pisze:Autodromo nie istnieje już od ładnych paru lat, Bredamenarinibus to już nieco większa firma (produkcja ok. 350-450 szt./rok), ale i tak ledwie zipie. Zniknęły m.in. wspomniane Autodromo, Smit, Denolf&Depla, Den Oudsten, Ikarus-EAG, Goeppel, Graef&Stift, Steyr, niemiecki Droegmoeller, fiński Carrus, duńskie firmy DAB i Aabenraa, hiszpańska Seida i Obradors, itd. Ernst Auwaerter przeszedł bankructwo, ale uratował go "dobry wujek z Austrii", czyli Kutsenits
Zgodzę się co do Autodromo, ale produkcję po nim przejęła firma CAM. Zresztą na targach w Veronie zaprezentowano modele tej firmy (te same coprodukowane przez Autodormo). Bredamenarinibus świetnie się trzyma, mało tego sprzedaje teraz 75 szt autobusów za granicę. Nie powiedziałbym, że to jest zipanie. Obradors nadal produkuje turystyki, Hispano kupił holding Tata, ich przegubowce jeżdzą nawet w Kuala Lumpur. Nie mówię już o Irizarze, który z powodzeniem sprzedaje przez sieć Scanii swoje autokary. Nie wszystkie firmy karosujące tak źle skończyły

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

tantus pisze:Goeppel, Graef&Stift,
Obie marki istnieja. Ta pierwsza nie ma sie wcale najgorzej, a w niedalekiej przyszosci ma szanse zarobic sporo szmalu.
tantus pisze:Okazuje się bowiem, że zachodnie koncerny mają w tej chwili na tyle silną pozycję na polskim rynku, że wolą sprzedawać własne produkty, niż dostarczać własne podwozia innym producentom.
One tego nie wola. One po prostu nie chca dopuscic do sytuacji w ktorej beda tracic zamowienia na rzecz innych producentow. Tak wlasnie bylo z Solarisem i lezacymi silnikami MANa.


tantus pisze:No więc sam udowodniłeś, że mechanizm był podobny. W 1989 r. Jelcz wyprodukował ponad 2000 autobusów, a w 2003 r. - 129. I w przypadku Ikarusa i Jelcza, problemem było przystosowanie się do gwałtownie kurczącego się rynku przy ogromnym przeroście zatrudnienia i majątku trwałego. W obu przypadkach gwoździem do trumny okazała się płytkość rynku wewnętrznego.
Z ta roznica, ze granice administracyjne naszego kraju nie ulegly zmianie. A dobra sytuacja na rynku wewnetrznym niewiele by w Ikarusie zmienila. Co najwyzej by opoznila nieuniknione.

tantus pisze:No to zapraszam na przejażdżkę częstochowskimi Citaro. Autobusy mają leżące silniki. Podłoga wznosi się lekko nad mostem napędowym, ale później już tylko lekko opada i w efekcie w trzecich drzwiach jest jeden stopień. Pamiętam, że podobne rozwiązanie widziałem w słupskich przegubowych Citelisach...
Trochę to widać na tym zdjęciu, przez trzecie drzwi, ale nie jest to do końca wyraźne: http://www.phototrans.eu/14,149344,0,Me ... 0_115.html
Dziwne. Widzialem takie Citara w Niemczech i zadnego stopnia niewidzialem. Coz moze takie sa po prostu tansze.


tantus pisze:Dziś może tak, ale chciałem zauważyć, że rok 1994 r. był 15 lat temu!
No i co z tego :?: Wyscig technologiczny zaczal sie juz znacznie wczesniej.

Awatar użytkownika
Michalbc
Posty: 884
Rejestracja: 2008-12-20, 23:31
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: Michalbc »

marekJG pisze: Akurat Vero przynajmniej te krakowskie złożone są porządnie, rzekłbym nawet, że razem z Tantusami są to najlepsze autobusy Jelcza akurat w kategorii dobrego montażu. Poza tym vero to nie ich własna konstrukcja tylko karosacja podwozia Vero.
Yh... Zapomniałem napisać: tych z rocznika 1998-2003.

Robert_529

Post autor: Robert_529 »

marekJG pisze:... Poza tym vero to nie ich własna konstrukcja tylko karosacja podwozia Vero....
Chyba chodziło Ci o podwozie Vario ;)

Awatar użytkownika
Marcin_558
Posty: 4134
Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
Kontakt:

Post autor: Marcin_558 »

29 mln za Jelcza

Syndyk upadłego producenta autobusów wystawił jego aktywa na sprzedaż. Chce 29 mln zł.
Przez wiele lat popularne autobusy „ogórki” produkowane przez Zakłady Samochodowe Jelcz dominowały w krajobrazie polskich miast. W 2008 r. firma z Jelcza-Laskowic znalazła się w stanie upadłości. Produkcja autobusów wygasła, a załoga rozeszła się do domów. Wczoraj syndyk ogłosił przetarg na sprzedaż zorganizowanej części przedsiębiorstwa, służącej do produkcji autobusów. Za całość chce 29 mln złotych.
Dużo czy mało?
- Trudno to ocenić. Średnia cena netto niskopodłogowego autobusu w Polsce to 1 mln zł. Mielibyśmy więc fabrykę w cenie 29 autobusów. Do sprzedaży została wystawiona jednak dokumentacja techniczna niezbyt nowoczesnych autobusów, a fabryka nie prowadzi produkcji – mówi Aleksander Kierecki, prezes firmy JMK Analizy Rynku Transportowego.

- Nie wykluczam, że może jeszcze znaleźć się firma, która podejmie się tego zadania. Tydzień przed ogłoszeniem przetargu miałem telefon od firmy, która działa m.in. w szeroko rozumianej branży autobusowej - mówi syndyk Marek Rybak.

Puls Biznesu
http://www.pb.pl/a/2009/11/10/29_mln_za_Jelcza

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Współczuję pracownikom. Wielu z nich całe życie związało z tym zakładem pracy. A teraz już nie ma fabryki. Najbardziej szkoda ludzi. :]

Awatar użytkownika
tantus
Posty: 212
Rejestracja: 2009-05-23, 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: tantus »

Ciekawe, czy znajdzie się jakiś chętny na tę część majątku Jelcza. Jak myślicie? Ja szczerze mówiąc jestem raczej pesymistą. A czy wiadomo co stanie się z częścią firmy, zajmującą się produkcją ciężarówek dla wojska?

polsmol

Post autor: polsmol »

Ciężarówki produkuje inna firma, Jelcz-Komponenty
MON ma ją ratować zamówieniami ze względu na specjalistyczne pojazdy wysokiej klasy które produkuje dla wojska. Nie można sobie pozwolić na utratę tego potencjału.

Awatar użytkownika
tantus
Posty: 212
Rejestracja: 2009-05-23, 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: tantus »

Już nie takie potencjały udało się Polsce stracić. A czy to czasem nie jest tak, że syndyk zajął majątek spółki Jelcz S.A. oraz wszystkich do niej należących (Jelcz S.A. była chyba jedynym udziałowcem Jelcz-Komponenty)?

polsmol

Post autor: polsmol »

O ile mi wiadomo spółka Jelcz-Komponenty jest własnością syndyka Jelcza SA.

trasamd

Post autor: trasamd »

Od upadku minęło trochę czasu i widać, że zakupem jelczańskiego zakładu nikt nie jest zainteresowany. Natomiast na znak towarowy choć jeden chętny już się znalazł. Pol-Mot Holding wyraził chęć zakupu w celu sprzedaży pod polską marką, najprawdopodobniej chińskich autobusów.
http://www.pb.pl/a/2010/06/25/Pol-Mot_c ... ogo_Jelcza

Jakiś czas temu Pol-Mot starał się również zakupić prawa do marki Ursus, jednak Bumar zamiast sprzedawać firmę, zdecydował o jej restrukturyzacji. Pomimo tej próby pozyskania znanej marki, Pol-mot i tak wszedł na polski rynek z chińskimi produktami.

Awatar użytkownika
Marcin_558
Posty: 4134
Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
Kontakt:

Post autor: Marcin_558 »

I myślą że Polacy kupią autobusy na licencji z Chin z logo Jelcza. Chyba to nie wypali.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Dlaczego? Jak będą odpowiednio tanie to coś może opchną.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jelcz”