Upadek Jelcza

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach marki Jelcz...
Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Amalio pisze:Golden Dragon, to zbyt dobra jak na chińskie warunki marka by musiała być sprzedawana jako Jelcz.
Napisałem to co mi akurat przyszło do głowy, a wg mnie ,,King Long" brzmi groteskowo
Amalio pisze:Prędzej nas cze autobus marki Autobus czyli coś jeszcze gorszego.
Aż sprawdziłem na TWB :D
Marcin_558 pisze:Hymm... jakby nie patrzeć montowano by je w Polsce to może jakoś taka niska by nie była:
Na pewno składaliby to w stodole pana Mietka byle jak, żeby tylko było najtaniej, nie po to sprowadzają badziewną chińszczyznę w częściach, zresztą chodzi chyba tylko o pominięcie opłat celnych. Niby Solaris też tak zaczynał, ale wątpię, czy ten scenariusz się powtórzy.
Amalio pisze:Ale patrząc na to obiektywnie, to i tak dobrze, bo nie powinno być zatem problemu z częściami.
W sensie, że właściciel praw do marki Jelcz będzie musiał zapewnić części do Jelczy? Chyba chińskie :]

[ Dodano: 26 Cze 2010 00:34 ]
I jeszcze — kto miałby to kupować? Tanie autobusy produkował przecież Jelcz właściwy (tak, wiem, że był źle zarządzany) i jakoś się z tego nie utrzymał, Autosan celuje wyżej a obecni na rynku producenci byłego ZSRR po chwilowym wywołaniu gdzieniegdzie zainteresowania nie sprzedają nic poza Górnośląskim Okręgiem Przemysłowym. A jak ktoś potrzebuje bardzo taniego pojazdu, to kupi sobie używkę z Zachodu i pewnie nawet posypie mu się w terminie porównywalnym z chińszczyzną

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

plocmaster pisze:Aż sprawdziłem na TWB :D
Taka marka też była. Brytyjska, ale... akurat nie o to mi chodziło. Z resztą sam wiesz o co.
plocmaster pisze:W sensie, że właściciel praw do marki Jelcz będzie musiał zapewnić części do Jelczy? Chyba chińskie :]
W tym sensie, że części (do tych chińskich autobusów) niekoniecznie będą produkowane w Chinach, a tu na miejscu.

plocmaster pisze:I jeszcze — kto miałby to kupować?
Nie wiesz kto :?: To kwestia tego, że stawiasz sobie złe założenie. Bo zapewne utożsamiłeś sobie te chińskie autobusy z miejskimi pojazdami, bo będą miały znaczek Jelcza (a ten prócz miejskich niczego innego pod koniec nie produkował). A ni e zostało napisane, ze to będą miejskie autobusy (czy też tylko miejskie). A warto zaznaczyć, że modele międzymiastowe i turystyczne producentów z kraju kwitnącej tandety zaskarbiły sobie w Europie znacznie więcej fanów niż miejskie modele.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Amalio pisze:A warto zaznaczyć, że modele międzymiastowe i turystyczne producentów z kraju kwitnącej tandety zaskarbiły sobie w Europie znacznie więcej fanów niż miejskie modele.
Zachodniej, czy Wschodniej?
Amalio pisze:W tym sensie, że części (do tych chińskich autobusów) niekoniecznie będą produkowane w Chinach, a tu na miejscu
Jak każą im jeszcze produkować części do Jelczy, to może skończyć się tak jak przejęcie FSO przez VW
Amalio pisze:Z resztą sam wiesz o co.
Domyślam, że skoro Chiny to duży i zróżnicowany kraj, to pewnie produkują dużo zróżnicowanych autobusów

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

plocmaster pisze:Zachodniej, czy Wschodniej?
Całej.

Paweł

Post autor: Paweł »

Mnie posunięcie Pol-Mot Holding nie dziwi, bo nie jest to nowy pomysł. Chińszczyzna jest już sprzedawana pod markami Junak i Romet.

Awatar użytkownika
Marcin_558
Posty: 4134
Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
Kontakt:

Post autor: Marcin_558 »

Syndyk zdecydował, że sprzeda Jelcza w częściach

Pięć przetargów i ani jednego chętnego na fabrykę autobusów.Syndyk zdecydował, że znajdująca się od 2008 r. w upadłości fabryki autobusów Jelcz nie będzie dalej oferowana jako zorganizowana część przedsiębiorstwa.

- Rozpocząłem sprzedaż majątku w częściach. Niektóre maszyny już sprzedałem. W pierwszym przetargu nie było natomiast chętnych na hale produkcyjne. 29 października rozstrzygnięty ma być przetarg na dokumentację [np. projekty techniczne, prawa do znaków towarowych konkretnych autobusów - red.] - mówi syndyk Marek Rybak.
Do tej pory tą ostatnią częścią oferty interesował się tylko Pol-Mot Holding. Firma kierowana przez Andrzeja Zarajczyka chciała jednak kupić od syndyka nie tyle całą dokumentację, co samo logo spółki. Po co Pol-Motowi logo? Miałoby ułatwić wprowadzenie na polski rynek nowej marki autobusów, prawdopodobnie chińskich. Pol-Mot zająłby się ich licencyjnym montażem i sprzedażą w kraju.
Syndyk Jelcza nie jest jednak zainteresowany sprzedażą praw do samego znaku towarowego producenta autobusów.
- Od czerwca firma nie kontaktowała się już z nami w tej sprawie - mówi Marek Rybak.
Od Pol-Mot Holding nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy nadal interesuje go logo Jelcza.
Decyzja syndyka o odstąpieniu od sprzedaży całej fabryki to rezultat pięciu nieudanych przetargów na Jelcza. W żadnym z nich nie pojawiła się oferta, i to mimo obniżenia ceny z 29 mln do 16 mln zł.

Puls Biznesu
http://logistyka.pb.pl/2242516,66440,sy ... -czesciach
----------------------------------------------------

Odkopuje temat ;)

I jak syndyk sprzedał wszystko po Jelczu? Jest szansa na powrót marki nadal czy zostanie nam tylko historia?

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

Aż dziwię się, że nikt z miłośników nie pokusił się na zakup logo Jelcza. Przecież można zbić majątek na sprzedaży licencji na jego wykorzystywanie.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Kędzior pisze:Aż dziwię się, że nikt z miłośników nie pokusił się na zakup logo Jelcza. Przecież można zbić majątek na sprzedaży licencji na jego wykorzystywanie.
A na czym konkretnie zbijałoby się majątek? ¯ądając od TWB opłat licencyjnych za logo Jelcza na koszulkach?

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

pmaster pisze:A na czym konkretnie zbijałoby się majątek? ¯ądając od TWB opłat licencyjnych za logo Jelcza na koszulkach?
Od producentów za produkowanie rozmaitych autobusów z tym logo.

ppln

Post autor: ppln »

A kto chciałby z własnej nieprzymuszonej woli umieszczać takie logo na swoim autobusie?
Ostatnio zmieniony 2012-08-27, 01:03 przez ppln, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

W poście z godziny 19:01 masz odpowiedź.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

A nie sądzisz, że gdyby nowy właściciel marki żądał opłat za jej używanie, to chcący jej użyć dalej by chciał? Bo to raczej nie ma większego znaczenia, czy autobus nazywa się Jelcz czy Super Hard Long

ppln

Post autor: ppln »

Nie wiem ale jestem przekonany że gdybym miał wybrać, chętniej kupiłbym ten drugi. Jeśli nawet dalekie pokrewieństwo z Jelczem potrafi z potencjalnie niezłego autobusu (Sancity 12) zrobić tandetny i nieprzemyślany produkt to chyba i logo może mieć zły wpływ na produkt.

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

ppln pisze:Nie wiem ale jestem przekonany że gdybym miał wybrać, chętniej kupiłbym ten drugi. Jeśli nawet dalekie pokrewieństwo z Jelczem potrafi z potencjalnie niezłego autobusu (Sancity 12) zrobić tandetny i nieprzemyślany produkt to chyba i logo może mieć zły wpływ na produkt.
I tak i nie. Ale najbardziej zainteresowanych (czyli nie miłośników komunikacji miejskiej, których typowi przedstawiciele raczej są nieobiektywni w kwestii marki danego pojazdu), a więc przewoźników, najbardziej obchodzi to, czy pojazd spełnia ich oczekiwania. Kwestia marki nie gra tu większej roli, choć dla niektórych może być czynnikiem decydującym o wyborze oferty - i tu marka Jelcz może pomóc w jakimś, choćby niewielkim stopniu w wynikach sprzedaży.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Kędzior pisze: a więc przewoźników, najbardziej obchodzi to, czy pojazd spełnia ich oczekiwania. Kwestia marki nie gra tu większej roli
Jeśli tak, to jaki jest sens wykupywania sobie praw do marki skoro to jak nazwiemy swój produkt nie ma znaczenia(bo liczą się parametry), a w dodatku marka Jelcz ma raczej słabą renomę i ponadto ma słabą nazwę :?: Imho producent który ma w nazwie regionalne litery lub dwuznaki, to kiepski start na podbój światowych rynków, bo nazwa powinna być prosta do napisania (no tu akurat nie ma problemu) oraz prosta do wymówienia.

Ujmę to w taki sposób - Jelcz umarł i niech już tak pozostanie.

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

nazwa powinna być prosta do napisania (no tu akurat nie ma problemu) oraz prosta do wymówienia
To dlaczego więc ARC zdecydowało o zakupie praw do nazwy i loga Ikarus ? Przecież ARC, tak jak tu piszesz, jest łatwiejsze do wymowy ;]

I nie zapominajmy, że Jelcz jednak trochę tych pojazdów wysłał poza granice kraju, mimo tej regionalnej nazwy.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Kędzior pisze:To dlaczego więc ARC zdecydowało o zakupie praw do nazwy i loga Ikarus ? Przecież ARC, tak jak tu piszesz, jest łatwiejsze do wymowy ;]
Próbujesz usilnie się mnie czepić, ale skoro chcesz odpowiedzi, to ja dostaniesz. A Ikarus jest trudniejszy w wymowie :?: Nie, nie jest. Za to w przeciwieństwie do ARC Ikarus jest marką która była znana na całym świecie i wykupienie praw było posunięciem które miało na celu podczepienie się pod znaną na całym świecie w branży nazwę i przejęcie historii dokonań.
Kędzior pisze:I nie zapominajmy, że Jelcz jednak trochę tych pojazdów wysłał poza granice kraju, mimo tej regionalnej nazwy.
Tyle co kot napłakał.

Po za tym wyobraź sobie, że w Polsce startuje nowy producent o nazwie Sprzączka. Każ to potem wymówić komuś z Francji albo Niemiec.
I odpowiedz sobie na pytanie - dlaczego rosyjski producent Wołżanin lansuje się zwłaszcza z zagranicą z pisaną w łacinie nazwą Volgabus.

nevander13

Post autor: nevander13 »

ikarus jest znany w europie wschodniej i centralnej. pojazdy nawet zostały wysłane do Wenezueli i innych egzotycznych miast. natomiast jelcz praktycznie produkowany był na rynek krajowy tylko pojedyncze modele były eksportowe. :(

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Bo Ikarus w czasach dyktatury proletariatu był namaszczony jako główny producent autobusów RWPG, w latach 90. każdy mógł już na własną rękę robić, co tylko chciał i nikt Jelczowi by nie przeszkadzał, jeśli chciałby eksportować, tylko że nikomu się nie chciało o nic postarać, skoro i tak wszyscy kupowali Jelcze bo były tańsze i skończyło się jak się skończyło.
A przykład Solarisa pokazuje, że się da.

[ Dodano: 04 Wrz 2012 20:14 ]
w ogóle kto był właścicielem Jelcza, państwo czy Zasada?

Awatar użytkownika
tantus
Posty: 212
Rejestracja: 2009-05-23, 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: tantus »

pmaster pisze:w ogóle kto był właścicielem Jelcza, państwo czy Zasada?
Do 1994 r. Skarb Państwa, później spółka Sobiesława Zasady.

Jako ciekawostkę można dodać, że o ile autobusów Jelcz za dużo nie wyeksportował, to ciężarówki były sprzedawane m.in. do Grecji, Bułgarii, czy NRD.[/quote]

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jelcz”