M081MB

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach marki Jelcz...

Czy podoba ci sie M081MB

Tak
72
76%
Nie
23
24%
 
Liczba głosów: 95

solariskuba

Post autor: solariskuba »

Przepraszam, że odgrzewam temat. MZK Toruń wystawił 4 wozy na sprzedaż (w tym 2 M081MB). Tanio! Gdyby ktoś chciał sobie kupić. :D
Link: http://mzk-torun.pl/slider/posiadamy-do-sprzedazy

Lecz zły stan autobusów :) Nie polecam. Poza tym już minął termin składania ofert :D

Loginer
Posty: 15
Rejestracja: 2010-05-02, 22:59
Lokalizacja: ...

Post autor: Loginer »

Mnie w tych Jelczach denerwuje strasznie powolne otwieranie się drzwi. W kieleckich Vero oprócz tego często nawalały drzwi, np. nie otwierała się jedna połówka, albo w ogóle się nie otwierały. O dziwo to się tyczyło zwykle tylko tych przednich. Nie kojarzę, żeby te tylne się psuły.

Awatar użytkownika
Michalbc
Posty: 884
Rejestracja: 2008-12-20, 23:31
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: Michalbc »

Bo przednimi można łatwiej zaryc o krawężnik, a jak to się zrobi, to się tam coś podgina, co pozniej blokuje drzwi, wyprostować to można jedynie z kanału :)

interwojciech

Post autor: interwojciech »

Loginer pisze:Mnie w tych Jelczach denerwuje strasznie powolne otwieranie się drzwi. W kieleckich Vero oprócz tego często nawalały drzwi, np. nie otwierała się jedna połówka, albo w ogóle się nie otwierały. O dziwo to się tyczyło zwykle tylko tych przednich. Nie kojarzę, żeby te tylne się psuły.
Drzwi to największa bolączka tych wozów i to nieważne które. U nas średnio raz na tydzień jeden z dwóch wozów stoi z ich powodu na warsztacie. Mi tez się często zacina jedna połówka, ale najgorsze jest to, że jak już ta jedna jest otwarta, a ta druga np. po 5 cyklach tez jednak postanowi się otworzyć, to robi to nie jak na Vero przystało dostojnie w 10 min, ale w ciągu jednej sekundy - już kilka razy przez to roztrzaskała się w nich szyba, nie wspominając, że jak trafi to kiedyś na jakąś babcię, to ją odrzuci na kilometr :o:
Do tego czasami jest tak, że wystarczy dotknąć drzwi, a one w taki sam sposób w mgnieniu oku się zamkną.
Mechanizm też często szlag trafia, bo mi się wczoraj urwał na pierwszym kursie i pierwsza połówka drzwi się chciała zamykać pod kątem 90 stopni :D

A ja mam do Was kolejną zagadkę: co kryje druga (ta blisko drugiej osi) klapka w Verach z Leszna? Pierwsza to zapewne bak paliwa jak w każdym egzemplarzu, ale z tą nieznajomą nie miałem jeszcze styczności. Czy tam będą jakieś zawory, tudzież dodatkowy wlew na paliwo do ogrzewania? Bo o Adblue raczej w tych wozach nie ma mowy. Tutaj zdjęcie podglądowe ze strony MZK Leszno: http://strona.mzk.leszno.pl/files/22/autobus5.jpg

Awatar użytkownika
Michalbc
Posty: 884
Rejestracja: 2008-12-20, 23:31
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: Michalbc »

to zapewne będzie osobny wlew paliwa do pieca CO.

interwojciech

Post autor: interwojciech »

Dziwne że zastosowali to tylko w dwóch egzemplarzach.

Awatar użytkownika
zanzar
Ekspert
Ekspert
Posty: 245
Rejestracja: 2008-01-26, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Post autor: zanzar »

interwojciech pisze:Dziwne że zastosowali to tylko w dwóch egzemplarzach.
Jak klient zażyczył sobie takie rozwiązanie to zrobili - nic dziwnego.

Jeszcze nie tak dawno sporo MPKów używało paliwa opałowego do pieców - zysk na akcyzie, ale wymagało to małego zbiornika na olej opałowy oraz tankowania pojazdu z 2 dystrybutorów. Ostatnio chyba dano sobie w końcu z tym spokój bo to już sporadycznie występujące rozwiązanie.

interwojciech

Post autor: interwojciech »

Michalbc pisze:Bo przednimi można łatwiej zaryc o krawężnik, a jak to się zrobi, to się tam coś podgina, co pozniej blokuje drzwi, wyprostować to można jedynie z kanału :)
A powiem Ci z doświadczenia, że nie tylko chodzi o podgięcie ich o krawężnik. Często lubi się tez zaciąć jedna połówka, gdy np. zamknie się je w trakcie otwierania i z hukiem sobie trzasną i za bardzo "wejdą" do środka (tak często mam z przodem).
Ostatnio podobny przypadek miałem, jak pasażer wsiadł, ale jednak się w milisekundę rozmyślił i postanowił wysiąść w trakcie zamykania drzwi przytrzymując sobie jedną ich połówkę, która potem walnęła i się "wbiła".
Jak to rozwiązać w bezproblemowy sposób by przy którymś otwieraniu na przystanku nie wystrzeliły jak z procy? A no spuścić z nich powietrze, zobaczyć z zewnątrz który róg je przytrzymuje i po prostu je wycisnąć jednym, delikatnym ruchem ręki - potem zaś chodzą jak na Vero przystało :D
Tylko dlaczego ten mechanizm sobie nie może z tym poradzić i je samemu otworzyć, skoro do tego wystarczy naprawdę minimum siły w rękach? Naprawdę nie mam pojęcia :o:

Awatar użytkownika
Michalbc
Posty: 884
Rejestracja: 2008-12-20, 23:31
Lokalizacja: Bolesławiec
Kontakt:

Post autor: Michalbc »

interwojciech pisze:
Michalbc pisze:Bo przednimi można łatwiej zaryc o krawężnik, a jak to się zrobi, to się tam coś podgina, co pozniej blokuje drzwi, wyprostować to można jedynie z kanału :)
A powiem Ci z doświadczenia, że nie tylko chodzi o podgięcie ich o krawężnik. Często lubi się tez zaciąć jedna połówka, gdy np. zamknie się je w trakcie otwierania i z hukiem sobie trzasną i za bardzo "wejdą" do środka (tak często mam z przodem).
Ostatnio podobny przypadek miałem, jak pasażer wsiadł, ale jednak się w milisekundę rozmyślił i postanowił wysiąść w trakcie zamykania drzwi przytrzymując sobie jedną ich połówkę, która potem walnęła i się "wbiła".
Jak to rozwiązać w bezproblemowy sposób by przy którymś otwieraniu na przystanku nie wystrzeliły jak z procy? A no spuścić z nich powietrze, zobaczyć z zewnątrz który róg je przytrzymuje i po prostu je wycisnąć jednym, delikatnym ruchem ręki - potem zaś chodzą jak na Vero przystało :D
Tylko dlaczego ten mechanizm sobie nie może z tym poradzić i je samemu otworzyć, skoro do tego wystarczy naprawdę minimum siły w rękach? Naprawdę nie mam pojęcia :o:
a ja Ci powiem z doświadczenia, że jakby nie były wykrzywione - to by się nie blokowały :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jelcz”