Ulubiony Ikarus
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Ano cały problem polega na tym, że w Warszawie póki co nie ma muzeum komunikacji miejskiej - nie ma więc miejsca, gdzie można byłoby wystawić i pokazać ten pięknie, wyremontowany egzemplarz. Zatem jest to kolejny "historyczny" autobus, który po prostu będzie sobie jeździł po mieście i woził ludziLopez pisze:Głupota i błąd.
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
#6319 żondź
Wóz jest pięknie odpicowany, ale cierpi na choroby wieku dziecięcego (brak firanki za siedzeniem kierowcy, szarpiąca skrzynia biegów, lekko rozładowany akumulator). Na szczęście z czasem wszystko wydobrzeje. Panowie z ORT zrobili kawał dobrej roboty!
Zdjęcie trochę waży, ale jest idealne na tapetę
P.S. Jeśli chcesz go znaleźć na mieście, przez najbliższe trzy tygodnie będzie jeździł na 012 A+B/157. W szczycie popołudniowym podłącza się o 13.24 na przyst. BERESTECKA -> GWIA¬DZISTA.
Wóz jest pięknie odpicowany, ale cierpi na choroby wieku dziecięcego (brak firanki za siedzeniem kierowcy, szarpiąca skrzynia biegów, lekko rozładowany akumulator). Na szczęście z czasem wszystko wydobrzeje. Panowie z ORT zrobili kawał dobrej roboty!
Zdjęcie trochę waży, ale jest idealne na tapetę
P.S. Jeśli chcesz go znaleźć na mieście, przez najbliższe trzy tygodnie będzie jeździł na 012 A+B/157. W szczycie popołudniowym podłącza się o 13.24 na przyst. BERESTECKA -> GWIA¬DZISTA.
- M_Szymkowiak
- Posty: 1535
- Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
- Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
- Kontakt:
Ja miałem zawsze szkopuł - czy polubić Ikarusa 417, czy go znienawidzieć.Skoda 16T pisze:Moje to Ikarus 417
Z jednej strony autobus miał przyjemny, cichy silniczek, niską podłogę i naprawdę komfortowe wygodne, miękkie fotele - myślę tutaj o nowym autobusie, a nie pojeździe już zajeżdżonym
A z drugiej strony ciasnota przestrzeni pasażerskiej, wąski korytarz, duża szafa z tyłu pojazdu pogłębiająca ciasnotę wnętrza i strasznie twarde zawieszenie - autobus strasznie się telepał na dziurach. Każdą dziurę w jezdni można było odczuć.
W Warszawie nie ma już 417-stek, ale wciąż mam w stosunku do nich mieszane uczucia - z jednej strony to był powiew nowoczesności, ale z drugiej strony one za bardzo nie pasowały do specyficznych warunków warszawskiej komunikacji