Ikarusy w Rzeszowie
Ikarusy w Rzeszowie
Od czasu gdy przeprowadziłem sie do Warszawy zaczęło mnie zastanawiać jak to się stało, że w Rzeszowie nie ma ani jednego Ikarusa w MPK... Przecież są one w każdym większym mieście w Polsce... pewnie we wszystkich wojewódzkich...
Może ktoś z Was wie w jaki sposób MPK Rzeszów "oparło" sie urokowi Ikarusa??
Over'n'out
Może ktoś z Was wie w jaki sposób MPK Rzeszów "oparło" sie urokowi Ikarusa??
Over'n'out
Pewnie wypchnęły je nowe wozyMoże ktoś z Was wie w jaki sposób MPK Rzeszów "oparło" sie urokowi Ikarusa??
Z jednej strony to dobrze, że Ikarów coraz mniej, bo zastępują je nowe wozy. Z drugiej --> trochę ich szkoda. Wpisały się w krajobraz wielu miast.
[ Dodano: 2008-01-31, 17:53 ]
W Kaliszu też.Jelcz93 pisze:Tak swoją drogą to w Gorzowie też nie ma ikarów.
Ciekawa sprawa. I co - nigdy nie było ikarów w Rzeszowie czy po prostu już ich od kilku lat nie ma?Karamanis pisze:Od czasu gdy przeprowadziłem sie do Warszawy zaczęło mnie zastanawiać jak to się stało, że w Rzeszowie nie ma ani jednego Ikarusa w MPK... Przecież są one w każdym większym mieście w Polsce... pewnie we wszystkich wojewódzkich...
Może ktoś z Was wie w jaki sposób MPK Rzeszów "oparło" sie urokowi Ikarusa??
No cóż- prawdopodobnie Rzeszów nie miał takich potrzeb by kupować (w PRL-u - otrzymywać) Ikarusy. Z Ikarusami w pewnym momencie - w latach 80-tych - był problem. Producent się nie wyrabiał z produkcją. Zatem podejrzewam, że "z braku laku", MPK w Rzeszowie otrzymywało Jelcze M11 i PR110 zamiast Ikarusów... a potem czasy się zmieniły i nikt już nie kupuje Ikarusów, bo są inne. O wiele nowocześniejsze autobusy.
Nie mniej jednak, coś mi tu nie pasi - muszę chyba przekopać TWB - bowiem w Rzeszowie chyba się pojawiły się Ikarusy, ale z zupełnie innej "rodziny". Mogę się mylić - zatem muszę sprawdzić. Proszę o cierpliwość
Nie mniej jednak, coś mi tu nie pasi - muszę chyba przekopać TWB - bowiem w Rzeszowie chyba się pojawiły się Ikarusy, ale z zupełnie innej "rodziny". Mogę się mylić - zatem muszę sprawdzić. Proszę o cierpliwość
Zacznijmy od tego że zaraz po wojnie Rzeszów był malutkim miasteczkiem liczącym około 17 ts. mieszkańców. Miasto gwałtownie rozrosło się w latach 60tych i 70tych po budowie zakładów w ramach projektu COPu. Wcześniej jego powierzchnia odpowiadała dzisiejszej Starówce. Ostatnia zabudowa kończyła się nad Wisłokiem. Urbaniście więc w stosunku do innych miast mieli bardzo duże możliwości zaprojektowania nowoczesnych układów dzielnic i osiedli od podstaw. I tak też zrobili. Na bardzo małym obszarze miasto zmieściło się bardzo dużo ludzi. Mniejsze odległości w mieście to także mniejsze zapotrzebowanie na tabor wielkopojemny. Zauważcie, iż w Rzeszowie schemat linii przebiega w ten sposób że każdą linią dojedziecie do centrum. Większość linii jeździła od początku po tych samych trasach w krótkich odstępach. Stąd nie było od początku potrzeby używania autobusów wielkopojemnych, gdyż autobusy jeździły często. na głównych trasach wystarczyło wsiąć do byle jakiego autobusu i i tak dojechało się w pożądanie miejsce. Te wszystkie czynniki doprowadziły do tego że Rzeszów postawił na tabor standardowy który jeszcze do niedawna liczył 194 szt. pojazdów mieście którego powierzchnia liczyła niecałe 60km . Zresztą Ikarusy w KM jeździły na Podkarpaciu tylko w Przemyślu. Taka jest specyfika tego regionu. KM rozwijała funkcjonowanie później w stosunku do pozostałej części kraju.
Może spróbuję wyrazić się precyzyjniej. Miasta zachodniej Polski mają dłuższe tradycje w KM wynikające z uwarunkowań historycznych. Po prostu niemieccy gospodarze przywiązywali dużą wagę do nowoczesnych rozwiązań w dziedzinie standardów życia. Wystarczy popatrzeć na to jak rozwijała się sieć tramwajowa ( Dolny Śląsk; Legnica, JG, Wałbrzych, jeszcze przed wojną) Oczywiście odnosi się to do średnich miast. A na Podkarpaciu KM zaczęła funkcjonować tak naprawdę dopiero w okresie powojennym ( Rz-ów 1948r o ile się nie mylę) a jej rozkwit przypada na późne lata 60te, 70te. ( Krosno, Jarosław, Jasło, Mielec, Przemyśl, Przeworsk, Stalowa Wola) Podkarpacie, Lubelszczyzna pozostawały więc w tyle w tym aspekcie. Zresztą nie tylko Rzeszów był de facto budowany od podstaw, kolejne przykłady to Stalowa Wola zbudowana"" w lesie"" czy Mielec. I one też Ikarusów nie mnniały bo nie było takiej potrzeby. mam nadzieję że teraz bardziej konkretnie się wyraziłem
Masz rację, plan budowy COPu był rozłożony na lata 1936-40, ale władze komunistyczne dalej go rozwijały budując na Podkarpaciu Dolinę Lotniczą i lokując największe zakłady tej branży właśnie w Rzeszowie i Mielcu. Tak naprawdę to właśnie w tym czasie te tereny były rozwijane intensywniej.plocmaster pisze:A COP to nie był realizowany przed wojną?
W Rzeszowie nigdy Ikarów nie było... myśle, że nie ma tu znaczenia fakt, iż KM w Rzeszowie rozwijała się później bo przecież inne "młode" miasta maja Ikarusy... kiedyś w "Metrze" przeczytałem, że tylko Toruń i Rzeszów "oparły" się Ikarusom (z dużych miast)... stąd też moje pytanie... myślałem, że był jakiś konkretny powód.
Ja bym nie uzależniał konieczności posiadania przegubowców od wielkości miasta. Jest z pewnością niejedno średniej wielkości miasto, gdzie nie potrzeba 18-metrowca i niejedno mniejsze miasto, gdzie przegub to konieczność. Należy zbadać potoki pasażerskie na liniach i sposób organizacji komunikacji miejskiej - jeśli pół miasta dojeżdża w jedno miejsce, potrzebny jest przegub, podobnie przy organizacji, gdzie jedna-trzy linie stanowią szkielet przewozów miejskich (coś jak tramwaj), wtedy można się nawet zastanowić nad większą ilością 9-10 metrowców.