Jesień 2011
Raczej tej drugiej grupy. Świeżo dostarczone wozy (lub po bardzo krótkim czasie eksploatacji) nie będą się jakoś zauważalnie różniły stanem technicznym, jakość wozu ujawnia się po kilku latach eksploatacji.Amalio pisze:Zamiast rozprawiać nad tym kto jest winny pożaru, to warto zrobić sobie rozgraniczenie na autobusy nowe(i w miarę nowe) oraz te mające już lat kilka lub więcej i oceniać na podstawie tej pierwszej grupy.
Bzdura. Jak zostało napisane zwłaszcza w przypadku krajowych firm pożary autobusów mogą wynikać z nieodpowiedniej eksploatacji, zaniedbywaniu pojazdów lub druciarstwa. Jak palą się nowe autobusy to nie ma już wątpliwości kto jest jej winny. Na pewno nie przewoźnik.Butelka pisze: Raczej tej drugiej grupy. Świeżo dostarczone wozy (lub po bardzo krótkim czasie eksploatacji) nie będą się jakoś zauważalnie różniły stanem technicznym, jakość wozu ujawnia się po kilku latach eksploatacji.
A jeśli porównamy pojazdy jednego przewoźnika, a nawet z jednej zajezdni, to niby nie będzie to miara jakości wozu? Jak już mówiłem, jakość wykonania ujawnia się z czasem, i dopiero po paru latach można wyraźnie stwierdzić, czy wóz jest porządny. MPK Wrocław - Mercedesy porządne, Volva baaaardzo średnio.Amalio pisze:Bzdura. Jak zostało napisane zwłaszcza w przypadku krajowych firm pożary autobusów mogą wynikać z nieodpowiedniej eksploatacji, zaniedbywaniu pojazdów lub druciarstwa. Jak palą się nowe autobusy to nie ma już wątpliwości kto jest jej winny. Na pewno nie przewoźnik.
Po paru latach to autobusu może już nie byćButelka pisze:Jak już mówiłem, jakość wykonania ujawnia się z czasem, i dopiero po paru latach można wyraźnie stwierdzić, czy wóz jest porządny.
Tak jak napisał Amalio, skoro nowe wozy już po paru dniach potrafią odmówić posłuszeństwa to wina może leżeć tylko po jednej stronie (producenta).
¯eby tak niecałkowicie nie na temat to w Pile mokro i wieje