Świąteczno-noworoczne życzenia 2011 :-)
[fquote="Nikki"]Szczęśliwego Nowego Roku! Jak tam Sylwester Wam się udał?[/fquote]Pod każdym względem był do bani. Pomijam to, że zostałem wystawiony przez znajomych w Świętej Katarzynie, że "nawet klamki nie miałem jak pocałować", na powrotne 900P musiałem czekać jakieś 43 minuty, a na pl. Dominikańskim zanim się zorientowałem, to uciekło mi 504 na Psie Pole, 2 i 10 (jadące prawie że tandemem) zapchane zresztą po same brzegi, następny kurs za 30 minut, połowa linii zawieszonych, a te które jeszcze jeździły, to co pół godziny. Jak już wreszcie dojechałem na "rondel", to dowiedziałem się, że jedyna linia na moje osiedle przyjedzie dopiero za 25 minut...
Małe to pocieszenie, że wyjątkowo o tej porze (zwłaszcza w rozkładzie sobotnim) pojawił się Ikarus, bo na miejsce (znaczy do domu) przyjechałem ledwo przed 23:00
Małe to pocieszenie, że wyjątkowo o tej porze (zwłaszcza w rozkładzie sobotnim) pojawił się Ikarus, bo na miejsce (znaczy do domu) przyjechałem ledwo przed 23:00
Bo taka częstotliwość urąga jak na wielotysięczne miasto trochę - tym bardziej, że i tak wszystko co w ogóle jeździ wtedy, zjeżdża się w jedną chwilę, po czym znika na pół godziny.Rumpel pisze:Ech, wy w tych wielkich mieścinach to strasznie niecierpliwi jesteście....Kędzior pisze:za 25 minut
To tak jakbyś był zmuszony przesiadać się co przystanek na inną linię i czekał za każdym razem po niespełna pół godziny, bo akurat z dojeżdżającego na węzeł pojazdu widzisz odjeżdżający... twój potencjalny środek transportu do domu.
¯ebyś ty widział w jakim ja byłem stanie....Butelka pisze:Zdeka bez sensu czekać tyle na nocnika jak to jest taki dystans. Nawet godzinę.
A co do życzeń.... Chyba najchetniej zyczyłbym sobie, aby rozwiązano KZK GOP i powołano na jego miejsce jakąś spółkę, która patrzy troche dalej niz tylko na czubek wlasnego nosa....