Jesień 2012
Tylko po cholerę komu szybszy wschód jak ludzie i tak śpią? Skoro depresje itp. to bzdura, a czas zimowy działa wręcz kojąco to skąd ten wzrost liczby zawałów czy wypadków? A depresyjne jest właśnie to, że słońce zachodzi o 16 zamiast o 17. I to powoduje wzrost, a nie spadek zużycia prądu.
A wracając do tematu - na krajowym biegunie cały dzień trzymał mróz - warstwa śniegu trzyma się mocno.
A wracając do tematu - na krajowym biegunie cały dzień trzymał mróz - warstwa śniegu trzyma się mocno.
Dokładnie. To usiłuje wytłumaczyć. Lepiej żeby było więcej słońca po południu niż rano.sphinx pisze:Tylko po cholerę komu szybszy wschód jak ludzie i tak śpią?
Wschód słońca o 13 zimowego czasu/14 letniego? Chcę to zobaczyć na własne oczy.Kędzior pisze:Gdy jednak pozostawimy czas letni, to słońce będzie w najgorszym okresie wychodzić zza chmur dopiero po 14:00 a zachodzić o 16. To dopiero jest depresyjne.
Tematem: Zimno jest jak było w Slough. Teraz mam za oknem +4.
Ostatnio zmieniony 2012-10-29, 22:31 przez K4016td, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze szkoły http://www.sltzn.katowice.pl/
Czy gdzieś napisałem o wchodzie słońca? Napisałem o wychodzeniu słońca zza chmur, a to jest subtelna różnica.K4016td pisze:Wschód słońca o 13 zimowego czasu/14 letniego? Chcę to zobaczyć na własne oczy.
A o kwestii godzinowej, to proszę bardzo:
Zdjęcie wykonane w połowie grudnia o 12:59 czasu zimowego. Słońce zza fotografa już zbliżało się do zachodu. Pamiętam jak dziś, że wówczas słońce pokazało się raptem na 2 godziny i zaraz zaszło.
Ale to nie jest wina czasu zimowego/letniego tylko warunków atmosferycznych w danym dniu, a te są zmienne. A to, że słońce było nisko - zimą zawsze jest nisko, taki urok tej pory roku. Do tego czas zimowy - gdyby był czas letni zachód słońca nastąpił by godzinę później. Godzinę krócej ludzie palili by światło.
Dobra, nie kłóćta się się o czas zimowy i letni. Słońce jest takie, jak każdy widzi. Zresztą dni i tak są coraz krótsze - taki urok tej pory roku... co roku, uroku
Gdybyście chcieli się jednak pobić o wyższości zmiany czasu na zimowy, nad niższością czasu letniego, to ja mam lepszy pomysł - bitwa na piguły. Śniegu w Warszawie wciąż sporo chętnie oddam, każdą ilość. Kto zamawia ?
Gdybyście chcieli się jednak pobić o wyższości zmiany czasu na zimowy, nad niższością czasu letniego, to ja mam lepszy pomysł - bitwa na piguły. Śniegu w Warszawie wciąż sporo chętnie oddam, każdą ilość. Kto zamawia ?
Ja mam lepszy pomysł. Mam kota, jest jak pies, szczeka, merda ogonem i chętnie gryzie. Wystarczy lekko uchylić drzwi. Ofiara nie ma szans na ucieczkę. Nawet na drzewoTLG pisze:Jest taki sprawdzony sposób na takich gości: spuścić psy
O dziwo, działa skutecznie, dzieci już omijają nas z daleka
A przy okazji. Jest dosyć przyjemna pogoda dzisiaj na Mazowszu, aczkolwiek wszelkie prognozy przewidują po południu wzrost zachmurzenia i nawet jakieś opady. No, ale póki co pogoda zachęca by pojechać... na cmentarz