Forum Transportnews

A Zimy jak nie ma tak nie ma. Biało na święta Bożego Narodzenia nie było. Może znów na Wielkanoc będą lepione z śniegu zające i baranki?

Nie śmiej się. U mnie przed blokiem było ,,stado'' śnieżnych zajączków. Miałem zdjęcie. Jak znajdę to ci pokażę.

Wychodzi na to, że w Polsce zimy - po za górami - to na razie nie będzie, no, ale poczekajmy trochę, wcześniej czy później pewnie się pojawi

J-31 pisze:Wychodzi na to, że w Polsce zimy - po za górami - to na razie nie będzie, no, ale poczekajmy trochę, wcześniej czy później pewnie się pojawi

Będzie - pewnie w Marcu lub w Kwietniu.

Coś słyszałem, że Zima ma przyjść dopiero po 10 stycznia 2014roku.

Jeszcze będziecie tęsknić za taką pogodą jak obecnie Jak wam przywali znienacka -15°C

-15st to jest nic, gorzej jak około -30st w styczniu będzie.

Czy ktoś tęskni za zimą?, bo ja nie!

Dzisiaj zimno, cały 1*, po ostatnich 10-12 czuć chłód.

Piździ tak, że ciężko wyjść na balkon w wiadomym celu. Nawet w ubraniu się trzęsłem z zimna

Zimno? Gdzie?

Może gdzieś powiał zimny wiatr, ale generalnie temperatur wszędzie na razie dodatnie

Racja, co to za zima gdzie bez przerwy leje, wieje i nawet nie jest na minusie. Aktualnie 8* i deszcz u mnie w Slough.

Coraz bardziej chyba zaczynam wierzyć w te dyrdymały ekologów o globalnym ociepleniu. Jakkolwiek w zeszłym roku o tej porze bywały przymrozki, czasem popadał deszcz ze śniegiem, a czasem śnieg...

Ech, ja chcę pojechać do USA - tam walczą ze śnieżycami

No to Cię chyba pocieszę. Wg. wstępnych prognoz już po 10-tym stycznia ma się ochłodził. Mróz będzie również w dzień. No i możliwe opady śniegu

J-31 a ja co innego słyszałem, i przeglądałem u siebie pogdę aplikacją, że chłód i ewentualnie opady śniegu pojawią się po 15 stycznia. Teraz to ja pragnę Zimy. Pozazdrościć amerykanom.

Oj, to nie dobrze, ja ciągle mam na aucie 17calowe alufelgi i letnie oponki...

Ważne, że na O405 są całoroczne Zazwyczaj jest tak, że w styczniu jest zima, więc nie wiem skąd Twoje zdziwienie kolego Ja zmieniłem jakoś w październiku-listopadzie, bo wiedziałem, że i tak muszę kiedyś zmienić a na miesiąc byłoby mi szkoda. No, ale ja nie mam alufelg, auto myłem ostatnio w sierpniu i mam drzwi wygięte od tego, że pasażer zahaczył lusterko wysiadając i ciągle nie chce mi się tego zrobić.

No własnie w zeszłym roku bodajże dopiero jakoś w lutym chwytało, tak że do Wielkanocy trzymało, ale możliwe że coś pokręciłem... Zdziwiony nie jestem, tylko kolejny wydatek się szykuje a jakby nie patrzeć, mój biedny portfel to na pewno zaboli...

To albo w ogóle nie zmieniasz albo zmieniasz w październiku-listopadzie, opłata za wymianę nie zmienia się w zależności od pory A jak masz alu to pewnie masz też stalowe felgi, więc możesz to zmienić nawet samemu

No nie do końca, kwestia kupić stalowe, i kupić zimówki, jakbym maił gdzieś w piwnicy do jak mówisz dawno bym założył... A że mam ale do drugiego auta (które to raczyło się rozsypać), no to przynajmniej potrzebuję komplet felg stalowych, a samo to potrafi szarpnąć za portfel niestety...