Trochę egzotyki, czyli Mercedes O405 Merkavim
Zawsze jest jeszcze 709.Filip7370 pisze:Ja bym kupił przeguba jeszcze albo dwa, bo nieraz była prawdziwa sardynka na PE.
Wątpię, czy prywaciarz na prywatnej linii będzie używał klimy…J-31 pisze:Były klimatyzowane, a teraz - nie wiem. Zresztą jeśli nawet już nie są, to co z tego. Do obsługi tej linii i tak są dobre.
Tak jest, tyle że PE ma to do tego że jeździ w lepszych porach dla potencjalnych klientów.plocmaster pisze:Zawsze jest jeszcze 709.
To się nazywa podnoszenie standardu, po co w takim razie Minibus zmienia O405 na niskacze i Setry.plocmaster pisze:Wątpię, czy prywaciarz na prywatnej linii będzie używał klimy…
A czy Zdajesz sobie sprawę jaka tam jest "sardynka" ? W 709 i 727 bywa jeszcze gorzej, szczególnie teraz jak nie ma EP. EOTplocmaster pisze:Zawsze jest jeszcze 709.
Trudno orzec, ale z ciekawości na pewno tam kilka razy zajrzę. Sam jestem ciekawy, czy kierowcy "Mobilisa" będą tej klimy używaćplocmaster pisze:Wątpię, czy prywaciarz na prywatnej linii będzie używał klimy…
Merkavim
W ostatnią niedzielę postanowiłem ponownie zajrzeć do "zajezdni" Mobilisa zlokalizowanej na placu po byłej zajezdni MZK (MZA) R12, w Piasecznie.
Na placu wciąż stoją cztery Merkavimy - trzy są tylko zdewastowane, ale wciąż nadające się do remontu. Natomiast ten spalony... pozostał. I stoi sobie od tak
... Nikt tego nie pilnuje ...
Na placu wciąż stoją cztery Merkavimy - trzy są tylko zdewastowane, ale wciąż nadające się do remontu. Natomiast ten spalony... pozostał. I stoi sobie od tak
... Nikt tego nie pilnuje ...
Piaseczno Express
Tak jak się domyślałem - od dzisiaj, czyli 1-szego września - wraca linia "Piaseczno Express". Obsługują ją, wyremontowane Merkavimy.
http://www.przegubowiec.com/galeria/dis ... pos=-10664
http://www.przegubowiec.com/galeria/dis ... pos=-10664
Chyba mogę potwierdzić ten post. Ja też mijałem jednego Merkavima na Puławskiej. I faktycznie robi wrażenie, jakby go wyremontowali "na sztukę".Filip7370 pisze:Jeżdżą dziś mijałem jednego. Niestety po bliższych oględzinach blacha to istna fuszerka odstawiona byle wóz wyglądał.
Oczywiście obiecuję się tym wehikułem przejechać, wtedy będę miał może więcej wiadomości
Skoro obiecałem, to teraz czas by spełnić obietnicę, łącznie z małą dokumentacją fotograficzną.pr110 pisze:Licze na dokumentacje fotograficzną
Wczoraj postanowiłem przejechać się do Piaseczna "mobilisowskim" Mekavimem. I muszę przyznać, że chociaż jest to autobus już wiekowy i widać, że bardzo wyeksploatowany, to jednak wyszedłem z niego zachwycony.
Autobusik jest cichy, wygodny, przyjemny. "Mobilis" nieznacznie odświeżył mu wnętrze.
Między innymi, wykorzystując stare fotele, zmieniono im tylko obicia. Dzięki temu jest całkiem przyjemnie. I chociaż te fotele.. a w zasadzie krzesła - wyglądają dosyć topornie..
To jednak ich wygląd o niczym nie świadczy. Ponieważ są naprawdę niesamowicie miękkie i przyjemne. Jechałem tym autobusem ponad 30 minut... i po jego wyjściu nie odczuwałem boleści czy zmęczenia.
Dla porównania, do Warszawy wracałem SU18III, z podobno nowoczesnymi fotelami... po kilku minutach jazdy miałem ochotę wstać. Bolał mnie tyłek, a potem kręgosłup - zgroza.
Nie tylko fotele były miękkie. Zawieszenie również było przyjemnie sprężyste. Pracowało cicho - nawet przy większych nierównościach zawieszenie pracowało cicho.
Silnik - miodzio. Coś pięknego . Siedziałem na nadkolu, w tylnej części pojazdu, czyli tuż przy silniku. I naprawdę wcale nie odczuwałem jego pracy. Można by rzec, że praca silnika to melodia. Piękna melodia dla uszu. Aż przyjemnie się tego słuchało. W czasie postoju pojazdu silnik pracował cichutko, prawie go nie było słychać, jednocześnie grał miarowo i nie wibrował (tak jak to często bywa np. w Ikarusach).
Wróćmy jeszcze do wnętrza pojazdu. Zgodnie z tym co napisałem wcześniej "Mobilis" nieznacznie odświeżył wnętrze pojazdu. Jednocześnie zmieniono mu trochę wnętrze. Zrezygnowano z małej rzeźni, która była na przeciwko drugich drzwi. Po prostu wstawiono tam fotele.
Patrząc na pierwsze zdjęcie, rzeźnia była w miejscu, gdzie siedzi ten mężczyzna (po lewej stronie).
To jednak w niczym nie przeszkadza. Z autobusu linii EP korzysta nie wiele osób.
Na małą uwagę zasługują drzwi autobusu. A dokładnie sposób ich montażu.
Dla przykładu najpierw pokażę fotkę z innego autobusu. To jest znany Wam wszystkim standard spotykany w całym kraju i pewnie Europie. Pionowa rolka umieszczona tuż przy skrzydle zakończona jest na górze i na dole w zawiasy, które z kolei przytrzymują skrzydło drzwi. Jednoczesnie na skrzydle na górze znajduje się element, który przesuwa się po prowadnicy. Dzięki temu skrzydło normalnie się otwiera - w sensie odsuwa na bok, umożliwiając wejście do pojazdu lub jego opuszczenie.
Wystający element w dolnej części skrzydła umieszcza skrzydło we właściwej pozycji po jego zamknięciu. To widać na zdjęciu poniżej.
A jak jest w Mekavimie ?
Trochę inaczej i ciekawiej. Skrzydła drzwi przymocowane są do dwóch zawiasów, które nie tylko sterują kierunkiem ruchu drzwi, ale jednocześnie zabezpieczają skrzydło przed wypchnięcie (po zamknięciu) Wygląda to ciekawie, ale działa i jest stabilne. Co ciekawe zawiasy tuż przy podłodze nie przeszkadzają we wchodzeniu/wychodzeniu, ponieważ środkowy stopień jest lekko pochylony do przodu.
Na koniec jeszcze wykończenie wnętrza. Ono się nie zmieniło - zdjęcia wnętrza przed remontem Zobaczycie na pierwszej stronie w pierwszym poście. Ciekawe jest jednak to, że żaden element sufitu nie telepał się w czasie jazdy. Owszem przy większej dziurze coś tam zapiszczało, ale i tak było cicho.
Reasumując. Merkavim to autobus z klasą . Gdyby nie fakt, że jest on wysokopodłogowy i ma już pewnie coś koło 20 lat (piszę z pamięci, bo dokładnego roku produkcji nie znam, ale podejrzewam, że to pewnie lata 80-te), to nowoczesne autobusy niskopodłogowe mogłyby się przy nim schować. Głęboko, w czeluść zapomnienia. Bo albo nie są wygodne, albo nie są ciche.
==============
I jeszcze kilka słów o linii "Express Piaseczno".
Tak jak pisali już ludzie z "Przegubowca" ceny biletów odstraszają (4 zł do Centrum). Rzeczywiście w godzinach po południowego szczytu jechałem do Piaseczna pustym autobusem. A co ciekawe mijaliśmy zapchane do granic możliwości przegubowe autobusy linii 709 i 727.
Wracając do Warszawy, tuż przed odjazdem 709 z pętli "PKP Piaseczno", odjechał autobus EP. EP poprzedzał 709. I w Piasecznie znalazły się tylko dwie kobiety, które chyba chciały się dostać na Centralny, bo goniły do żółtego Merkavima z jakimiś torbami.... A pozostali ?
... Pozostali pasażerowie nawet nie spojrzeli na pusty autobus EP, tylko wsiadali do coraz bardziej pełnego SU18III linii 709.
Innymi słowy ludzie wolą publiczną komunikację, ponieważ jest ona dla nich tańsza niż EP. Mnie, przejazd z Wilanowskiej (Mokotów) do Piaseczna kosztował 3 zł. I bilet EP uprawnia do przejazdu tylko tym autobusem, a tymczasem kupując długookresowy bilet sieciowy, ZTM, można się przesiadać w nieograniczony sposób - dlatego jest taniej
Co do designu to nie są to autobusy europejskie, więc nie wyglądają zbyt świeżo. Jednak patrząc na bazę techniczną w roczniku 91 nie ma nic dziwnego - w końcu autobus został zbudowany na O405.J-31 pisze: Ooops. Wydawało mi się, że są starsze. Nie mniej jednak wydaje mi się, że pewnie jeszcze kilka lat pojeźdżą
Dzięki za relację!
Jak tak teraz czytam ten post i oglądam zdjęcia... Te autobusy mają swój klimat !
I do tego te siedzonka - zakochałem się Dobrze, że Mobilis postanowił odnowić je i puścić na linie.
No rzeczywiście, dość ciekaweJ-31 pisze:Na małą uwagę zasługują drzwi autobusu. A dokładnie sposób ich montażu.
Jak tak teraz czytam ten post i oglądam zdjęcia... Te autobusy mają swój klimat !
I do tego te siedzonka - zakochałem się Dobrze, że Mobilis postanowił odnowić je i puścić na linie.