Viberti Golden Dolphin - futurystyczny autobus z lat '50

Inne marki autobusów, dotychczas nieskategoryzowane.
Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Viberti Golden Dolphin - futurystyczny autobus z lat '50

Post autor: Przemek »

http://oldtimery.com/index.php?option=c ... Itemid=709
Viberti Golden Dolphin
ObrazekObrazekW latach 50-tych włoska firma Viberti stworzyła niesamowity autobus. 400 KM mocy, 200km/h i w połowie przeźroczyste aerodynamiczne nadwozie, musiały robić piorunujące wrażenie. Jeżeli dodamy do tego fakt, iż moc pochodziła z silnika turbinowego a we wnętrzu znajdowały się wszelkie dostępne osiągnięcia techniki, mające na celu zwiększenie komfortu podróżowania, wyłoni się nam obraz pojazdu niezwykłego.

Koncepcja

Firma Viberti, znana była z produkcji samochodów i przyczep. Koncepcja autobusu powstała na przełomie lat 40-tych i 50-tych. Stworzono pierwsze rysunki i makiety, przedstawiające aerodynamiczne nadwozie, o wręcz nieprawdopodobnej powierzchni przeszklonej a precyzyjniej rzecz ujmując, wykonanej ze szkła akrylowego.

Materiał ten został opracowany w 1928 roku, a po raz pierwszy wprowadzony na rynek 5 lat później przez firmę Rohm and Haas, pod nazwą "plexi", później oferowano go również jako "plexiglas" oraz "metapleks". Miał ogromną przewagę nad szkłem, polegającą na możliwości tworzenia z niego niemal dowolnych kształtów i krzywizn. Ponadto był znacznie lżejszy od szkła.

Nadwozie

Nadwozie miało zostać zbudowane tak, by umożliwić rozwijanie dużych prędkości. Do minimum zmniejszono zatem opory aerodynamiczne a ogromy statecznik pionowy miał zapewnić stabilizację toru jazdy przy dużych prędkościach. Konstrukcje nadwozia wykonano ze stopów lekkich i pokryto blachą oraz wspomnianym wcześniej pleksiglasem. W przyszłości planowano zastąpienie blachy tworzywami sztucznymi, które wówczas z powodzeniem wykorzystywane były np. do budowy nadwozi Corvetty C1.


Turbina gazowa

Aby rozpędzić ciężki autobus do 200 km/h należało użyć nowatorskiego, rodzaju napędu. Zdecydowano się na zamontowanie turbiny gazowej pod podłogą, pomiędzy osiami. Przewidywano wówczas, że silniki gazowe, w których to moc pobierana jest ze strumienia przepływających gazów np. spalin, wyprą w niedalekiej przyszłości tradycyjne silniki spalinowe. Jak jednak pokazał czas nic takiego nie miało miejsca.

Prototyp

Autobus zaprezentowano na wystawie w Genewie w 1956 roku. Jego debiut odbił się szerokim echem, zwłaszcza w amerykańskiej prasie naukowej, która również zafascynowana była napędem turbinowym i tworzywami sztucznymi.

Golden Dolphin powstał głównie, a może jedynie po to, by przetestować nowe technologie. Nowinek technicznych było w jego konstrukcji znacznie więcej. Wszystkie siedzenia wyposażone były w pasy bezpieczeństwa, przyciski do obsługi radia oraz wentylację. Były ponadto obrotowe a z każdego z nich, za pomocą specjalnego przycisku, przywołać można było obsługę.

Innymi, wartymi podkreślenia elementami, zastosowanymi w prototypowym autobusie były: niezależne zawieszenie kół, hamulce tarczowe oraz hydromechaniczne przeniesienie napędu.

W środku znalazło się miejsce na toaletę i garderobę. Cały autobus był klimatyzowany a w jego wnętrzu zamontowano bar, radiotelefon i telewizor. Wszystko to w połowie lat 50-tych.

Rozstaw kół wynosił zaledwie 5850 mm ale dzięki ogromnym zwisom przednim i tylnym uzyskano łączną długość nadwozia wynoszącą aż 11 500 mm. Podobny zabieg zastosowano w polskim autobusie SFW-1 Sanok. Złoty Delfin był również bardzo obszerny i mierzył sobie 2400 mm szerokości oraz 1800 mm wysokości.


Konstruktorzy podawali niesamowite wręcz osiągi, twierdząc, że silnik turbinowy miał moc 400 KM a prędkość maksymalna oscylowała w okolicach 200 km/h. Jednak, już wówczas poddawano te dane pod wątpliwość, ponieważ podczas publicznych prezentacji Viberti Golden Dolphin się nie poruszał a przedział silnikowy nie był otwierany. Bardzo prawdopodobne jest, iż silnik turbinowy nigdy nie trafił do wnętrza prototypu.

Ślad po "delfinie" zaginął

Mimo tych licznych wątpliwości autobus zasługuje na pamięć. Co ciekawe, jednak nawet we Włoszech prototyp ten jest niemal całkowicie zapomniany. Brak na jego temat jakichkolwiek wiarygodnych publikacji. Do dnia dzisiejszego zachowało się zaledwie kilka rysunków i kiepskiej jekości zdjęć autobusu oraz makiety. Po jedynym wyprodukowanym egzemplarzu pozostało dziś tylko wspomnienie. Kto wie, może kiedyś "Złoty Delfin" zostanie odnaleziony i będziemy mogli poznać dokładnie jego prawdziwą historię.
Ale to musiało robić wrażenie w tamtych czasach. Zresztą nawet teraz pojawienie się takiego autobusu byłoby wydarzeniem, które trafiłoby co najmniej do Teleexpressu ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Swoją drogą, ciekawy jestem co stało się z tym prototypem i czy kiedyś znajdą się jacyś zapaleńcy, którzy by chcieli odtworzyć ten pojazd ? ;)

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

Taka ciekawostka. Przy okazji porządków otwarłem przed chwilą książkę "Samochody współczesne" z 1958 roku i jest tam wzmianka o tym pojeździe :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne marki”