Meteor Jaworzno
To chyba nie całkiem tak - o ile wiem, zamiana wozów SedBzau i Meteora była wymuszona rozpoczęciem od 01.10. obsługi linii 25 przez SedBaz. Ponieważ ich wozy nie spełniały wymagań co do roku produkcji, pożyczyli od Meteora dwie sztuki, dając w zamian #22 i #27.Adrian_ pisze:O tym, ze Meteor bazuje na wypożyczaniu autobusów od innych przewoźników wiadomo już od dawna. Zatem w ramach odświeżenia tego tematu dodam, iż ostatnimi czasy Meteor dokonał transakcji z PUP-em Czeladź, od któego otrzymał na okres 2 miesięcy ich jedynego Solarisa Urbino 12 o nr. taborowym #27, MAN-a NL222 o nr. taborowym 22 i kilka innych autobusów do obsługi linii, na których są podwykonawcami PKM-u Tychy. a to związek z brakami taborowymi w Meteorze (czyt. brak sprawnych wozów, zwłaszcza niektórych M121M). Jeśli uda sie przywrócić wszystkie autobusy, które obecnie stoją rozmontowane na zajezdni (chodzi mi tutaj m.in. o gnioty) to wozy firmy SedBaz powrócą do siebie. Podobno Meteor już dziś dokonał jakiejś awarii w MAN-ie NL222 z Sedbaza. Oby tylko nie zamienili tych autobusów w ruinę .
To ilu teraz przewoźników obsługuje linię 25? bo nie dalej, jak dziś widziałem na TWB zdjęcie MAN-a NL202 firmy TAS, który również obsługiwał tą linię. To są podwykonawcy Meteora, tudzież PUP-u, czy też osobno obsługują tą linię?Egon pisze:o ile wiem, zamiana wozów SedBzau i Meteora była wymuszona rozpoczęciem od 01.10. obsługi linii 25 przez SedBaz.
Jeden, właśnie SedBaz.Adrian_ pisze:To ilu teraz przewoźników obsługuje linię 25?
Widziałeś autobus na linii 225 albo 625.Adrian_ pisze:bo nie dalej, jak dziś widziałem na TWB zdjęcie MAN-a NL202 firmy TAS, który również obsługiwał tą linię. To są podwykonawcy Meteora, tudzież PUP-u, czy też osobno obsługują tą linię?
Meteor: Kolejny wóz w ogniu
Mam dla wszystkich świeżego newsa
Dzisiaj w godzinach poranno-południowyh miał miejsce pożar kolejnego wozu z firmy Meteor Jaworzno. Zdarzenie miało miejsce w Łaziskach Średnich podczas planowego kursu 45. Zaczęło się jak zwykle... czyli jarać od tyłu. Tym razem 'szczęśliwcem' okazał się zwrócony wczoraj z PUPu gniocik M121M #885, jeżdżący tam z numerem #103. Spłonął tył autobusu, chodzą słuchy, że nawet jego połowa. Nikomu nic się nie stało. Wszyscy pasażerowie na szczęście zdążyli się ewakuować. Gdy pojawią się pierwsze fotki zaraz je tu dodam.
P.S. Pomimo iż PUP oddał wszystkie wozy Meteorowi, MAN NL222 #4 nadal pozostał u jaworznickiego przewoźnika.
Bo z Meteorem nie jest nudno
Dzisiaj w godzinach poranno-południowyh miał miejsce pożar kolejnego wozu z firmy Meteor Jaworzno. Zdarzenie miało miejsce w Łaziskach Średnich podczas planowego kursu 45. Zaczęło się jak zwykle... czyli jarać od tyłu. Tym razem 'szczęśliwcem' okazał się zwrócony wczoraj z PUPu gniocik M121M #885, jeżdżący tam z numerem #103. Spłonął tył autobusu, chodzą słuchy, że nawet jego połowa. Nikomu nic się nie stało. Wszyscy pasażerowie na szczęście zdążyli się ewakuować. Gdy pojawią się pierwsze fotki zaraz je tu dodam.
P.S. Pomimo iż PUP oddał wszystkie wozy Meteorowi, MAN NL222 #4 nadal pozostał u jaworznickiego przewoźnika.
Bo z Meteorem nie jest nudno
Ostatnio zmieniony 2006-10-11, 18:37 przez james206, łącznie zmieniany 1 raz.
Jelcz M121M. A co do tego pożaru to był on zapewne wynikiem długotrwałego niedbalstwa o ten wóz ze strony Meteora, bo nie sądzę, by SedBaz przyczynił sie do pożaru tego autobusu. Oni zwykli dbać o swój tabor (nawet wypożyczony). W dodatku nie jest to pierwszy pożar gniota w Meteorze. W podobny sposób spłonął już gniot o numerze 869 oraz gniot o numerze 884 .ppln pisze:A jaki to wóz?
Solarisy może i są wytrzymałe, ale w szczególności te z Meteora, gdyż pomimo ciągłej eksploatacji ich na olej opałowy wciąż wytrzymują. Ale to pewnie również zemści sie za jakis czas na ich silnikach. Teraz tylko trzeba czekać na kolejny pożar, który przy zaniedbaniach taborowych Meteora jest tylko kwestią czasu.ppln pisze:I może ktoś mówił, że Solarki nie są wytrzymałe? :>
Niestety nie tylko o to chodzi. Mają zaniedbane silniki, nie robią okresowych przeglądów i majstrują przy elektryce...Adrian_ pisze:pomimo ciągłej eksploatacji ich na olej opałowy wciąż wytrzymują.
My MKMowie ze Śląska J-31 tego też nie rozumiemy. W sumie to właśnie tylko w Meteorze notorycznie się dzieją takie akcje. Co prawda w zeszłym roku zapalił się gniotobus z PKM Katowice #091, ale to był jedyny taki incydent. Co ciekawe mamy w KZK przewoźników z niemalże biblijnym taborem i potrafią zadbać o jego względną sprawność (DELTA Bytom etc.), a taki Meteor wykończył kolejny niespełna 3-letni wózJ-31 pisze:Czegoś tutaj nie rozumiem. Jak palą się autobusy to głównie na Śląsku. Oczywiście znów Meteor.
Jako miłośnik nie mogę odpuścić sobie kolejnej okazji do zgnojenia Meteorytu. Dziś na linii 46, po raz 3 w ciągu blisko 2 tygodni zdefektował mig #838... Silnik mu gasł na każdym przystanku i kierman musiał go włączać równolegle w czasie ruszania. Wreszcie jednak i tak nie pomogło. Jeszcze jeden mały off-topic: także dzisiaj na 45 w 'zastępstwie' spalonego #885 pojawił się jakiś niezidentyfikowany gniot w "firmowym ubranku" z numerem #9. Podejrzewam, że to kolejny ex-tyszek po NG.
Ja trochę rozumiem. Nie dają sobie rady finansowo, gdyż pewnie mają sporo kredytów do spłacenia. Oszczędzają więc na wszystkim, ale to jest niestety na krótką metę bo sobie zniszczyli praktycznie cały tabor i wpakowali się w jeszcze większe kłopoty.PszonaR pisze:My MKMowie ze Śląska J-31 tego też nie rozumiemy.
Meteor zbiera teraz żniwo własnego niedbalstwa o tabor i może smutno skończyć, jeżeli się nic nie zmieni... Próbuje się ratować tanimi używańcami.
¯yczę im oczywiście wszystkiego dobrego.
Ostatecznie moim zdaniem z GOPu jednak znikną przewoźnicy z przestarzałym i fatalnym taborem. To już się zaczęło dziać. Nie bez powodu Gliwice zakupiły SU 18, po to by zwięszyć troszkę ilostan wozów (na razie niczego nie zamierzają kasować) i móc obsługiwać np. DABami linie przejęte po PKM Bytom. Podejrzewam, że na tym się nie skończy, bo mają zdaje się dość napiętą sytuację taborową.
Przetrwają chyba jednak Ci przewoźnicy, którzy są po prostu wspierani finansowo przez duże miasta i dobrze zarządzający prywaciarze, którzy mają na sercu również to czym jeżdżą a nie tylko ile na tym zarobią...
Obawiam się jednak, że Meteor podobnie, jak ich wcześniejszy podwykonawca z Będzina może za jakiś czas zostać postawiony w stan upadłości. Wystarczy tylko, że zacznie im brakować pieniędzy na spłacenie długów, później zaczną przegrywac w przetargach (chociaż wątpię z racji tego, iż mają trochę niskowejściowców/niskopodłogowców) i w ten oto sposób, wskutek swego niedbalstwa mogą zniknąć z rynku niezależnie od tego, jak nowoczesnego taboru by nie mieli.Peter pisze:Nie dają sobie rady finansowo, gdyż pewnie mają sporo kredytów do spłacenia. Oszczędzają więc na wszystkim, ale to jest niestety na krótką metę bo sobie zniszczyli praktycznie cały tabor i wpakowali się w jeszcze większe kłopoty.
OT skoro to już zaczęło się dziać, to jakim cudem Delta i Ampex utrzymują sie na rynku przewozowym? bo podejrzewam, że przynajmniej Ampex nie będzie na razie inwestował w coś nowego.Peter pisze:Ostatecznie moim zdaniem z GOPu jednak znikną przewoźnicy z przestarzałym i fatalnym taborem. To już się zaczęło dziać.
Taak, na pewno Solarisy na pompowtryskach albo z CR ciągle śmigają na oranżadzie i nic im nie jest… A autobusy nie palą się od oranżady, tylko głównie dlatego, że:Adrian_ pisze:Solarisy może i są wytrzymałe, ale w szczególności te z Meteora, gdyż pomimo ciągłej eksploatacji ich na olej opałowy wciąż wytrzymują.
Co do Meteora — cóż. Chcieli być prywatną firmą z bardzo dobrym taborem, ale niestety — przy śląskich stawkach za wkm to nie jest łatwe, o ile jest możliwe.PszonaR pisze:Mają zaniedbane silniki, nie robią okresowych przeglądów i majstrują przy elektryce
Jest jeszcze jeden porządny prywaciarz który może podobnie jak Meteor skończyć marnie, ale na razie nie będę pisał który.
Chodziło mi raczej o to, że Solarisy z Meteora jeżdżą jak na razie cały czas na oleju opałowym i jeszcze żaden z nich się nie palił w przeciwieństwie do innych wozów. A od jeżdżenia na oranżadzie na pewno mają już coś z silnikami, spadają osiągi danego silnika itd.plocmaster pisze:Taak, na pewno Solarisy na pompowtryskach albo z CR ciągle śmigają na oranżadzie i nic im nie jest…
Dziwne tylko, ze tak bogatego niegdyś przewoźnika nie stać na opłacanie wozokm, zaś niektórych podrzędnych prywaciarzy z gorszym taborem na to stać .plocmaster pisze:Co do Meteora — cóż. Chcieli być prywatną firmą z bardzo dobrym taborem, ale niestety — przy śląskich stawkach za wkm to nie jest łatwe, o ile jest możliwe.
A mi chodziło o to, że:Adrian_ pisze:Chodziło mi raczej o to, że Solarisy z Meteora jeżdżą jak na razie cały czas na oleju opałowym i jeszcze żaden z nich się nie palił w przeciwieństwie do innych wozów.
Na pewno to nie jest „spadek osiągów”, mieliby już wszystkie silniki do powaażnego remontu i to dawno.Adrian_ pisze:A od jeżdżenia na oranżadzie na pewno mają już coś z silnikami, spadają osiągi danego silnika itd.
Nawet jeśli leją opał w swoje autobusy, to raczej tylko do najstarszych hebli (typu M11) i nic im od tego nie jest.
Eee… Ale to Meteorowi za to płacą, a nie on płaci.Adrian_ pisze:Dziwne tylko, ze tak bogatego niegdyś przewoźnika nie stać na opłacanie wozokm, zaś niektórych podrzędnych prywaciarzy z gorszym taborem na to stać .
Coś dziś w formie nie jesteś.
Powiedz Plock, no po starej znajomościplocmaster pisze:Jest jeszcze jeden porządny prywaciarz który może podobnie jak Meteor skończyć marnie, ale na razie nie będę pisał który
Leją w SU12 i gnioty. Sprawdzona informacja. Dotyczy to też tych, które się spaliły tj. #884 i #885...Zaś co do...spadku osiągów. Jeden SU15 ma tak zajechany silnik,że na pierwszej lepszej górce bez '4' nie podjedzieplocmaster pisze:Nawet jeśli leją opał w swoje autobusy, to raczej tylko do najstarszych hebli (typu M11) i nic im od tego nie jest.
Co do innej sprawy to Meteor dostał kolejne linie po PKM Tychy, ale żeby nie robić OT to zapraszam tu
Zamieszczam przy okazji też fotki 2 'nowych nabytków' Meteora:
WPK Katowice: Jelcz M121M #9 ->ex#135 PKM Tychy
WPK Katowice: Także kolejna pożyczka z PUP/Sed-Bazu - #29 na linii 92