Miejskie Zakłady Autobusowe (Warszawa)
Hmmm. Rzeczywiście Lopez ma rację. Przecież nasze 18-stki były montowane prawie w tym samym czasie co krakowskie. Zarówno te z klimą jak i te bez klimy. I w obu przypadkach, w Bolechowie
Może w przypadku naszych producent - by obniżyć cenę - zainstalował jakieś tańsze elementy, czy też podzespoły. I to teraz "wychodzi"
Może w przypadku naszych producent - by obniżyć cenę - zainstalował jakieś tańsze elementy, czy też podzespoły. I to teraz "wychodzi"
@J-31: No ale pamiętam, że po jednej z Twoich wizyt w Krakowie pisałeś, że nasze SU18 i warszawskie są prawie identyczne. Coś przekręciłem? Oczywiście elektroniki nie widać na pierwszy rzut oka, ale nie sądzę żeby Solaris robił coś dla Wawy na zasadzie: "ten kabelek lekko naderwany, pójdzie dla MZA"J-31 pisze:Może w przypadku naszych producent - by obniżyć cenę - zainstalował jakieś tańsze elementy, czy też podzespoły. I to teraz "wychodzi"
Bo dokładnie tak jest. Napisałem wtedy, że tą dużą rzeźnię to mamy dzięki MPK Kraków.Lopez pisze:@J31. No ale pamiętam, że po jednej z Twoich wizyt w Krakowie pisałeś, że nasze SU18 i warszawskie są prawie identyczne. Coś przekręciłem?
Nie chodziło mi o "naderwany kabelek", a raczej elementy wykorzystywane do skompletowania i zmontowania autobusu.Lopez pisze:Oczywiście elektroniki nie widać na pierwszy rzut oka, ale nie sądzę żeby Solaris robił coś dla Wawy na zasadzie: "ten kabelek lekko naderwany, pójdzie dla MZA"
Być może Solaris składając 18-stki dla MZA zastosował jakieś tańsze komponenty... na co skolei nie zdecydowało się MPK Kraków w specyfikacji pojazdu.
Jednakże szczegółów nie znam. I mogę mylić
Gdyby to była kwestia pośpiesznego montażu i popełnionych błędów. To zarówno warszawskie jak i krakowskie SU18 III cierpiałyby dokładnie na te same problemy.
Jest jeszcze jedna kwestia. MPK Kraków nie przyjęło na stan wadliwych autobusów. I wycofało je do producenta. A tymczasem Zarząd warszawskiego MZA przyjął na stan wszystko "jak leci". Potem wychodziły problemy - na początku z elektroniką, teraz z zawieszeniem. Może tutaj tkwi sedno. MZA powinno przeprowadzić skuteczniej przeglądy (odbiory) pojazdów przez wprowadzeniem ich do ruchu...
... a przecież jak pamiętam, to nowe autobusy jednego dnia przyjeżdżały od producenta, a drugiego dnia wyjeżdżały na miasto. Wszystko trwało super szybko... czy nie za szybko ?
Oj, ale zaczynam bawić się w detektywa. I obawiam się, że nie słusznie
... A póki co czekam na nowe Jelcz M121M "Mastero
To miało być takie delikatne uproszczenieJ-31 pisze:"naderwany kabelek"
W tym może być wiele prawdy.J-31 pisze:MPK Kraków nie przyjęło na stan wadliwych autobusów. I wycofało je do producenta. A tymczasem Zarząd warszawskiego MZA przyjął na stan wszystko "jak leci". Potem wychodziły problemy - na początku z elektroniką, teraz z zawieszeniem. Może tutaj tkwi sedno. MZA powinno przeprowadzić skuteczniej przeglądy (odbiory) pojazdów przez wprowadzeniem ich do ruchu..
Zobaczymy jak Wam się będą spisywać jelczowe cudaJ-31 pisze:A póki co czekam na nowe Jelcz M121M "Mastero
- TranslatorPS
- Posty: 282
- Rejestracja: 2007-10-02, 21:05
- Lokalizacja: PL-WR,KR,KSU/IE-G
- TranslatorPS
- Posty: 282
- Rejestracja: 2007-10-02, 21:05
- Lokalizacja: PL-WR,KR,KSU/IE-G
Szanowni koledzy, nie wiem jak mam traktować tą informację - zatem póki co patrzę na nią z przymrużeniem oka, a Wam napiszę, że... MZA zamierza kupić autobusy 20 metrowe
Taką informację znalazłem wczoraj w Gazecie
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34864,4733612.html
A dlaczego patrzę na nią z przymrużeniem oka ?
Otóż MZA jest jak kobieta - jedno mówi, drugie myśli, trzecie robi. Na pewno Pamiętacie, że MZA chciało kupić autobusy używane, a także CNG. I nic z tego nie wyniknęło.
Również plany zakupu 400 autobusów Volvo, to też była plotka opowiadana przez kierowców.
Jak będzie z najnowszymi "planami" ? Zobaczymy
Taką informację znalazłem wczoraj w Gazecie
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34864,4733612.html
A dlaczego patrzę na nią z przymrużeniem oka ?
Otóż MZA jest jak kobieta - jedno mówi, drugie myśli, trzecie robi. Na pewno Pamiętacie, że MZA chciało kupić autobusy używane, a także CNG. I nic z tego nie wyniknęło.
Również plany zakupu 400 autobusów Volvo, to też była plotka opowiadana przez kierowców.
Jak będzie z najnowszymi "planami" ? Zobaczymy
Zacznę od dygresji związanej z pewną niezbyt lubianą przeze mnie osobą:
Co do samych planów — cóż, IMHO tradycyjnie już nic z tego nie wyjdzie. Ale to nawet nie byłoby takie głupie — kupić tego trochę, powiedzmy, 20 Lionsów GXL czy GL (unifikacja z NG313 i gdańszczakami) i puszczać na najbardziej obciążone linie, koszt niezbyt wielki (choć i tak pewnie te superdługie busy są wyraźnie droższe od 18-metrowych) i specjalnie dużego kłopotu z tym nie ma.
BTW IMO jeśli ktoś wali takimi tekstami jak Magierski, nie powinien zajmować w instytucjach związanych z KM stanowiska wyższego niż kierowca/motorniczy/maszynista/kompatybilne środka transportu. Zgadzacie się?
A nie mówiłem, że Magiera na najwyższym stołku w MZA nie oznacza nic dobrego?Magiera powiedział, a redaktor pisze:Może taki ekologiczny autobus będzie korzystniejszy do obsługi Tarchomina niż planowany na Modlińskiej tramwaj?
Ja jakoś nic o tym nie słyszałemJ-31 pisze:Również plany zakupu 400 autobusów Volvo, to też była plotka opowiadana przez kierowców.
Co do samych planów — cóż, IMHO tradycyjnie już nic z tego nie wyjdzie. Ale to nawet nie byłoby takie głupie — kupić tego trochę, powiedzmy, 20 Lionsów GXL czy GL (unifikacja z NG313 i gdańszczakami) i puszczać na najbardziej obciążone linie, koszt niezbyt wielki (choć i tak pewnie te superdługie busy są wyraźnie droższe od 18-metrowych) i specjalnie dużego kłopotu z tym nie ma.
BTW IMO jeśli ktoś wali takimi tekstami jak Magierski, nie powinien zajmować w instytucjach związanych z KM stanowiska wyższego niż kierowca/motorniczy/maszynista/kompatybilne środka transportu. Zgadzacie się?