[Jelenia Góra] Przetargi MZK
Niestety te autobusy są bardzo słabe. Kilkakrotnie dochodziło do sytuacji, że nie mogły podjechać pod większe wzniesienia ( np na linii 19). Kierowcy też niechętnie chcą nimi jeździć. Ogólnie autobusy w środku prezentują się dość dobrze. Pojemność wynosi 27 osób. Moim zdaniem ten zakup nie był trafiony. MZK uparło się na te busy a rozsądniejszym rozwiązaniem byłby zakup dłuższych Vero, ale autobusy te z kolei miałyby kłopoty z zawracaniem na pętli linii 25 na Czarnym. A to właśnie w celu zwiększenia ilości kursów i obsługi tej trasy są przeznaczone nowe nabytki. Więc jakieś tam racje MZK ma.Gadzie pisze:I jak się sprawują Merole?
Jelenia Góra, kolejny przetarg na pojazdy używane
Jeleniogórski przewoźnik postanowił nie zwlekać z wydaniem pieniędzy przyznanych w ramach dotacji na zakup autobusów i ogłosił przetarg podzielony na zadania częściowe. W sumie do JG ma dotrzeć 6 autobusów używanych w tym:
1) autobus mega (przegubowy) > 1szt.
2) autobus midi (8,5- 9 m) > 1szt, nie starszy niż 1996r, LE lub LF
3) autobusy midi ( 8, 5- 9 m) > 2 szt, nie starsze niż 1998, LE lub LF
4) autobusy mini ( 6,5 - 8 m) > 2 szt, nie starsze niż 1998, mogą być różnych marek
Oczywiście autobusy muszą być pomalowane w barwy zakładowe, być wyposażone w system informacji R&G etc.
MZK zapewne nauczone kłopotami z przetargiem na 2 autobusy mini ( rozstrzygniętym dopiero za piątym razem), który musiał być unieważniany ze względu na brak ofert, teraz zorientowały się w sytuacji na rynku używanych i rozpisały zamówienie pod konkretne pojazdy. Taki sposób stwarza szansę szybkiej dostawy. Osobiście moje wątpliwości budzi dostawa przegubowca. Ma to być autobus nie starszy niż 1988!!!!!!!. Nie ma zapisu o LE lub LF. Albo jest to pomyłka i chodzi o 1998r albo dotrze do nas jakiś złomiasty Man. Jest to tym bardziej dziwne, że Ikarus 280 #697, który ma być wycofany z eksploatacji jest nowszy, więc po co kupować w zamian większego grata. Ciekawe jest też zamówienie na 2 pojazdy mini, mam nadzieję, że tym razem nie przyjadą znowu Mercedesy. Swego czasu chodziły słuchy, że mają być sprowadzone Jelcze Vero z MPK Radom, lecz nie wiem czy tamtejszy przewoźnik chce je w ogóle sprzedać. Jeszcze bardziej zaskakujące są zadania na dostawę 3 szt. midi. bowiem naszej firmie potrzebna jest pilna wymiana Jelczy M11 i 120M, a nie zwiększanie taboru Midi, który jest wykorzystywany bez rozmysłu i nieefektywnie jeżdżąc w praktyce tylko w szczycie i dniach roboczych. Jeśli tak ma być i w przypadku nowych pojazdów to ten zakup nie ma sensu. Przewiduję że zadanie 1,2,3 wygrają pojazdy Man ( może jakiś LF) co do mini nie mam zbytniego pomysłu. Może znowu WoWO coś wymyśli i wynajdzie gdzieś furgonetki Mercedes. Mam jednak nadzieję że będą to Jelcze Vero.
http://www.mzk.jgora.pl/przetargi.php
1) autobus mega (przegubowy) > 1szt.
2) autobus midi (8,5- 9 m) > 1szt, nie starszy niż 1996r, LE lub LF
3) autobusy midi ( 8, 5- 9 m) > 2 szt, nie starsze niż 1998, LE lub LF
4) autobusy mini ( 6,5 - 8 m) > 2 szt, nie starsze niż 1998, mogą być różnych marek
Oczywiście autobusy muszą być pomalowane w barwy zakładowe, być wyposażone w system informacji R&G etc.
MZK zapewne nauczone kłopotami z przetargiem na 2 autobusy mini ( rozstrzygniętym dopiero za piątym razem), który musiał być unieważniany ze względu na brak ofert, teraz zorientowały się w sytuacji na rynku używanych i rozpisały zamówienie pod konkretne pojazdy. Taki sposób stwarza szansę szybkiej dostawy. Osobiście moje wątpliwości budzi dostawa przegubowca. Ma to być autobus nie starszy niż 1988!!!!!!!. Nie ma zapisu o LE lub LF. Albo jest to pomyłka i chodzi o 1998r albo dotrze do nas jakiś złomiasty Man. Jest to tym bardziej dziwne, że Ikarus 280 #697, który ma być wycofany z eksploatacji jest nowszy, więc po co kupować w zamian większego grata. Ciekawe jest też zamówienie na 2 pojazdy mini, mam nadzieję, że tym razem nie przyjadą znowu Mercedesy. Swego czasu chodziły słuchy, że mają być sprowadzone Jelcze Vero z MPK Radom, lecz nie wiem czy tamtejszy przewoźnik chce je w ogóle sprzedać. Jeszcze bardziej zaskakujące są zadania na dostawę 3 szt. midi. bowiem naszej firmie potrzebna jest pilna wymiana Jelczy M11 i 120M, a nie zwiększanie taboru Midi, który jest wykorzystywany bez rozmysłu i nieefektywnie jeżdżąc w praktyce tylko w szczycie i dniach roboczych. Jeśli tak ma być i w przypadku nowych pojazdów to ten zakup nie ma sensu. Przewiduję że zadanie 1,2,3 wygrają pojazdy Man ( może jakiś LF) co do mini nie mam zbytniego pomysłu. Może znowu WoWO coś wymyśli i wynajdzie gdzieś furgonetki Mercedes. Mam jednak nadzieję że będą to Jelcze Vero.
http://www.mzk.jgora.pl/przetargi.php
Skoro nie ma zapisu czy to ma być LE czy LF, to może MZK pomyślało by o zakupie DABa 9-1800B, to są bardzo dobre wozy, praktycznie bezawaryjne, PKM Gliwice kupuje tylko takie używane i jest z nich bardzo potem zadowolonemarekJG pisze:Ma to być autobus nie starszy niż 1988!!!!!!!. Nie ma zapisu o LE lub LF. Albo jest to pomyłka i chodzi o 1998r albo dotrze do nas jakiś złomiasty Man. J
Też słyszałem o dobrej jakości Dabów, tylko wątpię w to . MZK raczej unifikuje tabor a tu nagle nowa marka i to jeszcze jedna sztuka. Poza tym uważam że standardem powinna być przynajmniej częściowo niska podłoga a zakup wysokopodłogowców to wyrzucanie pieniędzy.Shadow238 pisze:Skoro nie ma zapisu czy to ma być LE czy LF, to może MZK pomyślało by o zakupie DABa 9-1800B, to są bardzo dobre wozy, praktycznie bezawaryjne, PKM Gliwice kupuje tylko takie używane i jest z nich bardzo potem zadowolone
Ale ja nie wątpię w to, że one są dobrej jakości, tylko w to, iż kupi je MZKplocmaster pisze:Niepotrzebnie, naprawdę są wysokiej jakości. Lepszej niż wiele innych…
Ale mają jedną istotną wadę, jest nią wysoka podłoga i to je dyskwalifikuje w moich oczach.filimer pisze:Potwierdzam - w Oświęcimiu spisują się od kilku lat doskonale - jedne z najlepszych używek, jakimi miałem okazję podróżować.
Sądząc po ubiegłorocznym przetargu to zdecydowanie do gustu przypadły im Many. Kierowcy je chwalą, mechanicy także nie mają zastrzeżeń co do awaryjności. Więc wiele wskazuje na autobusy używane tego producenta. Zresztą w ubiegłym roku to właśnie Man sprowadził 4 NL202 i z tego co wiem współpraca ma być nadal kontynuowana. W grę wchodzą także Volva bo one u nas nie sprawiają najmniejszych problemów, ale raczej nie spełniają wymagań tego przetargu.
Dzięki za odpowiedź. Czyli w zasadzie możemy uznać, iż jest wielce prawdopodobnym, że firma w zasadzie chce kupić kolejne autobusy MAN-a w różnych wersjach ?marekJG pisze:Sądząc po ubiegłorocznym przetargu to zdecydowanie do gustu przypadły im Many. Kierowcy je chwalą, mechanicy także nie mają zastrzeżeń co do awaryjności. Więc wiele wskazuje na autobusy używane tego producenta. Zresztą w ubiegłym roku to właśnie Man sprowadził 4 NL202 i z tego co wiem współpraca ma być nadal kontynuowana.
Z pewnością dużo. Zresztą dużego wyboru nie ma. Niemieckie i austriackie firmy przewozowe kupowały w latach 90tych bliżniacze konstrukcje MB 0405N i właśnie NLxx2. Teraz zastępują je Citarami, Lions City itd. a polscy przewoźnicy biorą je na pniu. Swoją drogą ja rozejrzałbym się na rynku hiszpańskim, holendrskim czy szwedzkim za używanymi pojazdami. Nawet z Wielkiej Brytanii popłynęła ostatnio fala używanych autobusów, które są dostosowywane przez polskich przewoźników. Widocznie jest to opłacalne.Shadow238 pisze:Jestem ciekawy ile w ubiegłym i w tym roku Polscy przewoźnicy sprowadzili tych cieszących się jak największym zainteresowaniem wśród pojazdów używanych MANów NL202
Niektórzy przewoźnicy w Polsce kupują również francuskie autobusy używane (np. Mobilis). I o ile rozumiem, że opłaca się kupić używany niemiecki, francuski czy nawet hiszpański autobus, o tyle zastanawiam się jak naszym firmom może sie opłacać sprowadzenie brytyjskiego autobusu. Przecież dostosowanie go do naszego ruchu drogowego jest naprawdę kosztownemarekJG pisze:Swoją drogą ja rozejrzałbym się na rynku hiszpańskim, holendrskim czy szwedzkim za używanymi pojazdami. Nawet z Wielkiej Brytanii popłynęła ostatnio fala używanych autobusów, które są dostosowywane przez polskich przewoźników. Widocznie jest to opłacalne.
A czym tam w ogóle jeżdżą?marekJG pisze:Swoją drogą ja rozejrzałbym się na rynku hiszpańskim
Te ich jajokształtne wynalazki może i są dobre, ale bardzo rzadkie, jak jakaś drobna rzecz się popsuje, to od razu przestój, oczekiwanie na część, wysokie kosztymarekJG pisze:holendrskim
Rozglądają się, nie tak często jak za zachodnią granicą, ale jednak, poza tym ostatnio tam jest moda na niemieckie autobusymarekJG pisze:szwedzkim
Wątpię czy jest, bo jak napisał J-31, to nie to samo co byle jakie przełożenie kierownicy w WV Passacie B5 i opchnięcie jakiemuś jeleniowi, rzecz się całkiem nie opłaca, a ja o takich praktykach nigdy nie słyszałem.marekJG pisze:Nawet z Wielkiej Brytanii popłynęła ostatnio fala używanych autobusów, które są dostosowywane przez polskich przewoźników. Widocznie jest to opłacalne.
Krótko mówiąc — nie wiem, czemu chcesz szukać jakichś egzotycznych autobusów daleko stąd, gdy praktycznie za miedzą mamy źródło dużej ilości tanich i porządnych autobusów, które w dodatku raczej prędko nie wyschnie. Czemu więc z niego nie korzystać?