"Ładowanie" powietrza przed odjazdem z pętli
"Ładowanie" powietrza przed odjazdem z pętli
Witam!
Otóż wielokrotnie w Ikarusach i Neoplanach odjeżdżających z pętli Okęcie zdarza się, że po odpaleniu pojazdu kierowca przez parę sekund do około minuty trzyma silnik na dość wysokich obrotach. Skojarzyłem to z tym, że autobusy przyjeżdżajace na pętle po wyłączeniu robią takiego długiego i głośnego "pierda"
I tu rodzą się pytania:
-Czy spuszczane powietrze to powietrze do hamulców, czy innych elmentów pneumatycznych? Tutaj mam 2 historie: Neoplan stojący na pętli, który co parenaście sekund dopompowywał jeden z miechów (zapewne nieszczelność), oraz kiedyś będąc z przodu w Ikarze 260 linia 706 tuż przed odjazdem (kierowca wył silnikiem) nagle zauważyłem, że nadjechał autobus Geanta (dziś Real w Jankach), więc spytałem, czy mógłby mi drzwi otworzyć, to bym przeskoczył... Ostentacyjnie przytrzymał przycisk otwarcia drzwi i powiedział "że powietrza nie ma". Totalny brak reakcji drzwi - nic nawet nie drgneło... Tyle, że często Ikary stojące na postoju da się otworzyć i zamknać używając guzika pod klapką z przodu.
-Dlaczego przy "pompowaniu" kierowca doprowadza do tego, by zawór bezpieczeństwa psiknąl 2-3 razy i dopiero puszcza gaz?
Otóż wielokrotnie w Ikarusach i Neoplanach odjeżdżających z pętli Okęcie zdarza się, że po odpaleniu pojazdu kierowca przez parę sekund do około minuty trzyma silnik na dość wysokich obrotach. Skojarzyłem to z tym, że autobusy przyjeżdżajace na pętle po wyłączeniu robią takiego długiego i głośnego "pierda"
I tu rodzą się pytania:
-Czy spuszczane powietrze to powietrze do hamulców, czy innych elmentów pneumatycznych? Tutaj mam 2 historie: Neoplan stojący na pętli, który co parenaście sekund dopompowywał jeden z miechów (zapewne nieszczelność), oraz kiedyś będąc z przodu w Ikarze 260 linia 706 tuż przed odjazdem (kierowca wył silnikiem) nagle zauważyłem, że nadjechał autobus Geanta (dziś Real w Jankach), więc spytałem, czy mógłby mi drzwi otworzyć, to bym przeskoczył... Ostentacyjnie przytrzymał przycisk otwarcia drzwi i powiedział "że powietrza nie ma". Totalny brak reakcji drzwi - nic nawet nie drgneło... Tyle, że często Ikary stojące na postoju da się otworzyć i zamknać używając guzika pod klapką z przodu.
-Dlaczego przy "pompowaniu" kierowca doprowadza do tego, by zawór bezpieczeństwa psiknąl 2-3 razy i dopiero puszcza gaz?
Jak jest spuszczone powietrze to się otwiera/zamyka ręcznie. I żaden guzik nie jest potrzebny. Inaczej jest w nowych wozach, gdzie nawet jak nie ma powietrza to trzeba puknąć przycisk i dopiero potem pchać drzwi (tak jest, np. w Volvach 7000)Mibars pisze:Tyle, że często Ikary stojące na postoju da się otworzyć i zamknać używając guzika pod klapką z przodu.
W DLA bodajże dwa albo trzy Mercedesy O405N mają elektryczne: #535 i #538, nie pamiętam w tej chwili czy #537 też czy nie... Fajne takie, bo się cichutko zamykają i otwierająppln pisze:We wszystkich wyposażonych w drzwi pneumatyczne (w Polsce znaczna większość ma takie, niektóre poniemieckie mają elektryczne)
Bo ta chwilka nie wystarczała, by ciśnienie w układzie wzrosło do wartości pozwalającej na zamknięcie drzwi, ale chwilka+10 do 20 sekund już tak.Mibars pisze:Dlaczego, gdy kierowca nacisnął przycisk otwarcia drzwi nie stało się zupełnie nic (a trzymał na obrotach już ładną chwilkę), a może 10-20 sekund później zamknął bezproblemowo środkowe drzwi?