Seria pytań typu "co to, po co i ile"

Tutaj dowiesz się o technice stosowanej w pojazdach komunikacji miejskiej Masz problem natury technicznej? Napisz tutaj.
Awatar użytkownika
ep40
Posty: 1549
Rejestracja: 2006-05-14, 01:02
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ep40 »

Czuwak, by jechać musi być cały czas wduszony, a puszczenie powoduje awaryjne hamowanie.

Awatar użytkownika
irisbus
Posty: 1944
Rejestracja: 2006-05-08, 17:24
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: irisbus »

Misha-TEM2 pisze:oraz ten mały po lewej stronie
To jest czuwak - motorniczy musi go trzymać nogą, jak puści to tramwaj automatycznie się zatrzyma - jest to zabezpieczenie na wypadek gdyby motorowemu coś się stało.

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Misha-TEM2 pisze:Ciekawa rzecz mni w wagonie ciągniętym jest szczątkowa kabina
Kabiny takie są w pełni sprawne, tylko nieczynne w czasie normalnej jazdy ;) Okazują się przydatne i, co najważniejsze, w pełni sprawne np. wtedy, gdy ze składu robi się wahadło, łącząc wagony tyłami (metoda wrocławska na obsadę tramwajowych wahadłówek).

Ten trzeci to, jak już powiedziano, czuwak nożny; w pociągach także się stosuje czuwaki, z tym, że są to wciskane na zapalenie się kilku żarówek duże przyciski; zapalenie się sygnału jest wywoływane poprzez przejazd obok elektromagnesu SHP. Maszyniści mają więc o tyle lepiej, że nie muszą wciskać czuwaka non stop (zaś po włączeniu się kontrolek SHP ma się jeszcze ~5-7 sekund na wciśnięcie guzika) ;) Motorniczy tramwajów, w czasie wprowadzania na szeroką skalę wagonów szybkobieżnych, próbowali "sztucznie" ociążać czuwaki w tych wagonach np. za pomocą czegoś ciężkiego, by nie musieć ciągle jeździć z wciśniętą w pedał nogą (np. w łódzkich 803N); na szczęście po pewnym czasie weszła im w krew jazda z normalnie wciśniętym czuwakiem ;)

ŁK-MZK

Post autor: ŁK-MZK »

stonek pisze:Wracając dzisiaj Jelczem 120M/1 CNG od rodziny (jelcz MZK Przemyśl #413) bus dwa razy zgasł (były chyba lekkie problemy z obrotami silnika z tego co moje ucho dosłyszało). Moją uwagę przykuł mały panel w kabinie kierowcy (Nad górną szybą po lewej) świeciła się tam jedna czerwona dioda, zazwyczaj świeci ich się więcej i są zielone. Co to za panel wie ktoś?? Przypuszczam że może on wskazywać poziom CNG... Dobrze przypuszczam?
Tak pokazuje poziom gazu w butlach. Możliwe, że kończył się gaz. Natomiast w tym akurat autobusie dość często wypadają bezpieczniki, więc jeżeli kierowca wychodził na zewnątrz je znów dopychać to to było przyczyną ;)

Misha-TEM2

Post autor: Misha-TEM2 »

Dieki wielkie za odpowiedz a objaśnianie z pociągiem znam na pamięć niestety na tramwajach to ja sie nie znam :D wiem tylko ze jeżdżą u nasz na rozstawie 1000mm a co do SHP na magnes mówi sie Czujnik taborowy SHP i współpracuje on z Rezonatorem torowym... (pracuje w PKP Energetyka)

ppln

Post autor: ppln »

PAFAWAG pisze:Motorniczy tramwajów, w czasie wprowadzania na szeroką skalę wagonów szybkobieżnych, próbowali "sztucznie" ociążać czuwaki w tych wagonach np. za pomocą czegoś ciężkiego, by nie musieć ciągle jeździć z wciśniętą w pedał nogą
Bo te konstalowe są trudniejsze do wciśnięcia niż te "nowoczesne". Np. w Pesie czuwak to tylko formalność - pedał prawie sam się wciska więc służy bardziej do ponownego załączania "WS" i ew. hamowania bardzo awaryjnego ale tutaj mimo wszystko lepiej szarpnąć nastawnik - są 2 progi. No i jest dość niewygodny "przycisk" na nastawniku. Z drugiej strony fajnie rozwiązano to w Cityrunnerach - czuwak reaguje kiedy pedał jest albo wyciśnięty albo wciśnięty "pod podłogę", więc trzeba trzymać nogę mniej więcej tak żeby pedał był na poziomie podłogi.

Misha-TEM2

Post autor: Misha-TEM2 »

Dora kolejne pytanie z Seri jak to działa Mianowice zwrotnice tramwajowe działają na tej samej zasadzie co kolejowe to wiem i są automatyczne jaki ręczne i teraz tramwaj jedzie w prawo to motorniczy orientuje się ze zwrotnica jest przerzucona po odpowiednim sygnale na "semaforze" tylko jak one sa przerzucane? 1.steruje tym jakiś układ który przy zmianie świateł drogowych przerzuca zwrotnice ? 2.a gdy niema np świateł niema jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym (rondo) to w jaki sposób następuje przerzut zwrotnicy 3.jak działa ręczny przerzut zwrotnicy zaobserwowałem ze z przodu tramwaju jest taki przyrządzik wygląda jak haczyk (wiem pewnie jestem upierdliwy na te tematy ale mnie To ciekawi :] ) jeśli ktoś ma chwile objaśni mi te 3 pt.

ppln

Post autor: ppln »

Tutaj to zależy od technologii. I o ile w Łodzi są stosowane nadajniki na podczerwień, w Warszawie system po falach radiowych (b. wygodny, swoją drogą), a u was w Bydgoszczy zdaje się wciąż są tzw. saneczki.

I o ile system radiowy i na podczerwień to z grubsza to samo i różnią się tylko medium i implementacją (z grubsza polega to na tym, że odbiornik nad zwrotnicą łapie sygnał i przekazuje go do sterownika zwrotnicy, który ją ustawia, tylko w Warszawie jest wybór konkretnego kierunku, a w Łodzi tylko zmiana na "ten drugi")

Saneczki to bardziej upierdliwa zabawka - trzeba przejechać z prądem (nastawnik na "jazdę") albo bez prądu (czyli nastawnik na 0 albo hamowanie) żeby przestawić zwrotnicę, wykrywa to czujnik w sieci. Nietrudno zgadnąć co się może stać jak tramwaje są połączone w skład bez kabla WN (czyli są 2 pantografy), a zwrotnica nie ma blokady ;)

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

ppln pisze:tylko w Warszawie jest wybór konkretnego kierunku
W Poznaniu sterownik od tracka ma 3 przyciski.

ppln

Post autor: ppln »

KKS pisze:W Poznaniu sterownik od tracka ma 3 przyciski.
To tylko nie było w znaczeniu "wyłącznie", raczej w znaczeniu "ale". W Krakowie też jest wybór kierunku (o, tutaj widać http://transportszynowy.pl/gt6pulpit2.html )

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Odświeżę nieco temat.
Mam dwa pytania.

1. Gniazda KOL
Pokrywy gniazd KOL posiadają na swojej zewnętrznej stronie przynitowaną, niewielką tabliczkę z wybitymi nań cyframi. To jest nr seryjny gniazda?... Czy w takim razie jest możliwa identyfikacja wagonu-właściciela, gdy dany jest numer seryjny jednego z jego gniazd KOL (czy istnieją ewidencje, które pozwoliłyby na coś takiego)?

2. "Klękanie" 120Na przy hamowaniu
Warszawskie Swingi mają dość dziwną manierę w czasie hamowania do zupełnego zera - wózki napędne tuż przed zatrzymaniem się przechylają się mocno "po przekątnej", w kierunku ich prawych przednich kół. Co mogłoby powodować to dziwne zjawisko? Asymetryczne położenie hamulców?...

Jacek Pudło

Post autor: Jacek Pudło »

PAFAWAG pisze: Warszawskie Swingi (...) tuż przed zatrzymaniem się przechylają się mocno "po przekątnej",
Gdyby to występowało pod obciążeniem to mogłoby być z tego, że w tramwaju większa przestrzeń do stania jest po prawej stronie co wpływa na nierównomierny nacisk na wózek.

Awatar użytkownika
Nikki
Motorniczy
Motorniczy
Posty: 1237
Rejestracja: 2005-11-29, 23:38
Lokalizacja: Twierdza Wrocław
Kontakt:

Post autor: Nikki »

Jacek Pudło pisze:Gdyby to występowało pod obciążeniem to mogłoby być z tego, że w tramwaju większa przestrzeń do stania jest po prawej stronie co wpływa na nierównomierny nacisk na wózek.
Jeździłam Swingami w Gdańsku i faktycznie przechylają się na bok przy dohamowaniu. Niezbyt mi się to w nich podobało. Teraz już dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się że to zjawisko miało miejsce niezależnie od napełnienia, czyli zdarzało się nawet w niemal pustym wagonie...
PAFAWAG pisze: Co mogłoby powodować to dziwne zjawisko? Asymetryczne położenie hamulców?...
Nie mam pojęcia, a też się nad tym zastanawiałam... Nie znalazłam odpowiedzi nawet w książce która ma służyć jako materiał pomocniczy do szkolenia motorniczych, ale była pisana głównie pod 105Na(805Na) i akurat o Pesie jest tam bardzo niewiele... ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ja potwierdzam, zjawisko przechylania się wagonu występuje nie zależnie od napełnienia ;)

Aczkolwiek one i tak się mało "bujają" - 120N potrafią się znacznie bardziej przechylać, a w zasadzie bujać tyle, że w czasie jazdy. W Swingach to zjawisko występuje w dużo mniejszej postaci, ale za to znacznie częściej właśnie przy samym dohamowaniu ;)

Co ciekawe, tego zjawiska nie zauważyłem w Solarisach Tramino ;)

Awatar użytkownika
Nikki
Motorniczy
Motorniczy
Posty: 1237
Rejestracja: 2005-11-29, 23:38
Lokalizacja: Twierdza Wrocław
Kontakt:

Post autor: Nikki »

Skody 16 i 19T też się tak nie przechylają... Może to wina usprężynowania wagonu? Ale akurat i Swingi i Tramino mają taką samą budowę w tym zakresie... Więc co? Chyba niezbyt prawdopodobne żeby hamując używały hamulców szczękowych tylko z jednej strony?

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Jak zauważyłem nawet dzisiaj Swingi przy dohamowaniu zawsze przechylają się na prawą stronę (nawet pusty wagon). Natomiast czasami zdarza się, że przy ruszaniu lekko przechylają się w lewo... ale to bardzo lekko prawie nie zauważalnie ;)

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

J-31 pisze: Co ciekawe, tego zjawiska nie zauważyłem w Solarisach Tramino
Tramino też się bujają, zwłaszcza z tyłu.

Awatar użytkownika
Nikki
Motorniczy
Motorniczy
Posty: 1237
Rejestracja: 2005-11-29, 23:38
Lokalizacja: Twierdza Wrocław
Kontakt:

Post autor: Nikki »

Mam pytanie do osób znających się na tramwajach: co to jest za urządzenie (we wrocławskich trabantach - tych co miały remont jako ostatnie), w postaci prostokątnej, podłużnej skrzynki, która znajduje się na dachu pierwszego wagonu, tuż za pantografem?

Awatar użytkownika
shakkie
Posty: 1411
Rejestracja: 2009-03-21, 21:32
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: shakkie »

Czy owe coś jest podobne do jasnoszarej skrzynki stąd:
http://www.transportszynowy.pl/ngd99dach2.html
lub tej żółtej: ?
http://www.mkm.szczecin.pl/galeria/foto ... ickiewicza
Jeśli tak, to to jest wyłącznik szybki.

Awatar użytkownika
Nikki
Motorniczy
Motorniczy
Posty: 1237
Rejestracja: 2005-11-29, 23:38
Lokalizacja: Twierdza Wrocław
Kontakt:

Post autor: Nikki »

Właśnie myślałam o wyłączniku szybkim, ale nie miałam pojęcia jak on wygląda. Ostatnio podobną skrzynkę zamontowali do #2350-49 i to faktycznie może być to (bo nad tym też się zastanawiałam)... Ale to co mam na myśli, wygląda zupełnie inaczej... nie wiem, może jakiś opornik hamowania albo coś?
Zdjęcie: http://img28.imageshack.us/img28/2411/4mzi.jpg
Dodam że starsze trabanty, ani zwykłe 105-tki tego nie mają...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Technika”