Napęd w Autobusach Przegubowych

Tutaj dowiesz się o technice stosowanej w pojazdach komunikacji miejskiej Masz problem natury technicznej? Napisz tutaj.
Karamanis

Napęd w Autobusach Przegubowych

Post autor: Karamanis »

Witam,
Jako początkujący na tym forum mam pytanie.
Otóż zastanawiałem się niedawno, na którą oś mają napęd autobusy przegubowe niskopodłogowe (np. Solaris Urbino 18)... Ich silnik znajduje się w drugim członie, a wydaje mi się, że napędzana powinna być środkowa oś (tak jak w starych Ikarusach, które mają silnik w pierwszym członie).
Jak napęd jest przekazywany przez przegub??

Over,
Karamanis

Awatar użytkownika
u2w
Posty: 2030
Rejestracja: 2005-02-15, 16:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: u2w »

Witam również.
Odpowiedź na Twoje pytanie znajdziesz m.in. :strzałka: tutaj.

Ansylium

Post autor: Ansylium »

Może odpowiem. Nie ma potrzeby przenoszenia napędu przez przegub, gdyż wystarczy napędzana jedna oś i jeżeli jest to trzecia to po odpowiedniej stabilizacji przegubu jest to dobre rozwiązanie. Oś napędową umieszcza się możliwie najbliżej jednostki napędowej, aby uniknąć kolejnych strat energii: np SU18 - trzecia oś, bo silnik jest na samym końcu członu B, a Ikarus 280 - druga oś, bo silnik jest pod podłogą członu A. Podobieństwo osi drugiej i trzeciej SU 18 (bliźniaki), wynika tylko i wyłącznie z przenoszonych obciążeń: człon B dźwiga silnik + pasażerów, a druga oś członu A dźwiga naczepę i pasażerów. Dodatkowo koła bliźniacze drugiej osi stosowane są aby zwiększyć przyczepność, co jest szczególnie istotne aby uniknąć tzw. "przegięcia" przegubu.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Renault PR180 ma silnik w przyczepie i napęd na środkową oś, ale to nie jest niskopodłogowe.

Ansylium

Post autor: Ansylium »

Cóż, zawsze trafią się dziwolągi. Ale jeszcze nie spotkałem się z przeniesienie m napędu przez przegub przy zachowaniu niskiej podłogi. Choć zapewne jest to możliwe to bilans zysków i star wychodzi na niekorzyść tego rozwiązania.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Raczej jednak niemożliwe, bo pod podłogą jest za mało miejsca na wał

OZZY

Post autor: OZZY »

A czy koniecznie trzeba używać wałów? Wystarczy przekładnia hydrauliczna.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

A to się zmieści pod podłogą?

OZZY

Post autor: OZZY »

Jeśli to nie jest sztywny wał który musi wychodzić prosto ze skrzyni biegów to dlaczego musiałby mieścić się pod podłogą?

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

A jak chcesz to poprowadzić?

Karamanis

Post autor: Karamanis »

Myślałem, że może stosuje się przegub cardana...
ale przede wszystkim dzieki za odpowiedz;) duzo mi wyjasniliscie;]

Pzdr

Ansylium

Post autor: Ansylium »

Cardany mogły by tu znaleźć zastosowanie, jednakże konstrukcja odpowiednio wytrzymałego przegubu była by duża i bardzo ciężka. Jednakże nasuwa mi się tu pytanie, po co przenosić napęd przez przegub w niskopodłogowcu?

Awatar użytkownika
zanzar
Ekspert
Ekspert
Posty: 245
Rejestracja: 2008-01-26, 22:51
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Post autor: zanzar »

Problem sprowadza się raczej do manewrowości pojazdem. Ikarusy miały ta zaletę, że w przyczepie była oś reakcyjna skrętna. W przypadku napędzanej osi w przyczepie (własnie Solaris, Jelcz itd) stosuje się skrętny wózek by ułatwić zakrecanie pojazdu. Jest to ogólnie przyjęte rozwiązanie ale mimo wszystko taki pojazd podczas bardzo ostrego zakrętu może się "złożyć" - konstrukcja przegubu jest zabezpieczona odpowiednią blokadą ale pojazd o własnych siłach z tej pozycji nie ruszy (chodzi o skierowanie siły popychającej w bok a nie w przód). W Ikarusie ten problem nie występował.

W zasadzie pozostaje poczekać na rozwój pojazdów hybrydowych bo na chwilę obecną napęd na oś w przyczepie jest rozwiązaniem do przyjęcia i na pewno dużo łatwiejszym konstrukcyjnie niż próba przejścia z wałem napędowym przez przegub. Stosowanie przekładni hydraulicznej mija się z celem bo silnik pracuje non stop na wyższych obrotach i zużywa więcej paliwa. A poza tym kto taką specyficzną konstrukcje by naprawiał. Wymagałoby to specjalnego rozwinięcia zaplecza technicznego.

TJ

Post autor: TJ »

zanzar pisze:W przypadku napędzanej osi w przyczepie (własnie Solaris, Jelcz itd) stosuje się skrętny wózek by ułatwić zakrecanie pojazdu.
Proszę jaśniej, bo nie wiem o co Ci chodzi...

OZZY pisze:A czy koniecznie trzeba używać wałów? Wystarczy przekładnia hydrauliczna.
Praktycznie każdy pojazd z automatyczną skrzynią biegów posiada sprzęgło hydrokinetyczne, a w autobusach jest to nawet przekładnia hydrokinetyczna. Posiada możliwość zmiany przełożenia i momentu. Jest wykorzystywana jako retarder.
Przekładnie z zasady konstruuje się w taki sposób, aby zajmowały jak najmniej miejsca. I nie zastąpią wału napędowego w żaden sposób. Lepiej - aby miały po co działać muszą być zamontowane pomiędzy dwoma wałami napędowymi.

Myślałem, że może stosuje się przegub cardana...
Wał Cardana, a właściwie jest to błędna nazwa sprzęgła Cardana, jest dość trudny do zabudowy z wielu względów:
1. Cała konstrukcja byłaby długa, średnica wału duża (w końcu silnik autobusu ma ponad 1000 Nm), ze względu na to łożyskowanie zajmowałoby sporomiejsca i jej ciężar byłby spory. Powstaną spore straty spowodowane choćby bezwładnością elementów.
2. Wał Cardana ma określoną możliwość wychylenia. Pamiętajmy również o tym, że oprócz wychyleń poziomych istnieją również pionowe - ma to wpływ na zmianę odległości pomiędzy osią a skrzynią biegów.
3. Pojedyńcze sprzęgło Cardana powoduje nierównomierność biegu wału wyjściowego względem wejściowego (różne prędkości kątowe) co objawia się drganiami. Sposobem na to jest zastosowanie podwójnego sprzęgła ale to powoduje, że musi być między nimi pewien (nawet niezbyt długi) wał pośredni - a to powoduje kolejne przemieszczenia układu napędowego względem pojazdu.

Napęd przenoszony przez przegub nie jest uzasadniony w żaden sposób. Konstrukcja taka jest droższa w projekcie, wykonaniu - większa ilość elementów, więcej materiału, obróbki, itd. Jej serwis też bedzie bardziej czasochłonny i kosztowny.

Jako częsty kierowca SU 18 mogę powiedzieć, że wszelkie sytuacje podbramkowe spowodowane umieszczeniem silnika w członie B wynikają z niedostosowania sposobu i prędkości jazdy do warunków na drodze.
Jak wiemy zabudowa silnika w członie A z napędem na II oś jest jaknajbardziej możliwa i wykonalna -> patrzcie na SU 18 HYBRID. Zastosowaniem takiego umiejscowienia napędu może być dodatkowo eliminacja wzdłużnych drgań nadwozia.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

A właściwie czemu poza Białorusią nie buduje się przegubowych niskaczy z silnikiem w 1. członie? Pojemność mniej więcej taka sama, a odpada kilka problemów konstrukcyjnych.

OZZY

Post autor: OZZY »

plocmaster pisze:A właściwie czemu poza Białorusią nie buduje się przegubowych niskaczy z silnikiem w 1. członie? Pojemność mniej więcej taka sama, a odpada kilka problemów konstrukcyjnych.
A znasz jakiegoś Białoruskiego przegubowego niskacza z silnikiem w pierwszym członie? Bo MA3 105 do niskacza tyle co wychodek do WC :retard:.
A co do w.w niskaczy to np Van Hool AG330 albo Volvo 8500LEA na podwoziu B9M, czy jakieś inne Berkhofy...
Dlaczego się nie produkuje? Bo wymusza to silnik stojący niezbyt lubiany przez niektórych producentów, zabiera miejsce które w normalnym pchaczu jest najbardziej oblegane przez pasażerów no i zmniejsza stopień unifikacji z solówkami. Poza tym, w przypadku autobusów bez osi portalowej powodowałoby wprowadzenie dziwacznych stopni poprzecznych w pojeździe.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

OZZY pisze:A znasz jakiegoś Białoruskiego przegubowego niskacza z silnikiem w pierwszym członie? Bo MA3 105 do niskacza tyle co wychodek do WC .
Cóż, mój błąd, cały czas mi się wydaje, że to niskopodłogowe.
OZZY pisze:Bo wymusza to silnik stojący niezbyt lubiany przez niektórych producentów
Niektórzy go lubią (np. Solaris)
OZZY pisze:zabiera miejsce które w normalnym pchaczu jest najbardziej oblegane przez pasażerów
Jak nie będą mogli stać tu, pójdą do przyczepy
OZZY pisze:no i zmniejsza stopień unifikacji z solówkami.
Ale za to możnaby uciąć mu przyczepę i zrobić solówkę, tak jak z Ikarusami 260/280
OZZY pisze:Poza tym, w przypadku autobusów bez osi portalowej powodowałoby wprowadzenie dziwacznych stopni poprzecznych w pojeździe.
Miałem na myśli te z osią portalową

TJ

Post autor: TJ »

plocmaster pisze:A właściwie czemu poza Białorusią nie buduje się przegubowych niskaczy z silnikiem w 1. członie? Pojemność mniej więcej taka sama, a odpada kilka problemów konstrukcyjnych.
No właśnie dochodzi... W autobusach solo bezapelacyjnie najlepszym miejscem na umieszczenie napędu jest tylny zwis. Zatem projektując wersję przegubową "wystarczy" zająć się połączeniem, tak żeby sie nie rozpadło... Taniej, szybciej i prościej.

Ansylium

Post autor: Ansylium »

Sprzęgło Cardana? Hmm... Wszędzie spotykałem się z określeniem wał lub przekładnia.

Tak mi na myśl przyszły jeszcze wały giętkie, ale nie wiem czy to jest możliwe do zastosowania przy tak dużych obciążeniach. No i rozwiązanie rodem z szynobusów - w członie B napędzamy generator, a w członie A przy drugiej osi silniki elektryczne. Ale to jest tylko moja fantazja :)
zanzar pisze:W przypadku napędzanej osi w przyczepie (własnie Solaris, Jelcz itd) stosuje się skrętny wózek by ułatwić zakrecanie pojazdu.
Czy takie coś stosowane jest na osi napędowej? Bo jeszcze nigdy nie widziałem, by ta zmieniła swe położenie względem osi pojazdu.

Faktycznie wadą napędu na trzecią oś jest mniejsza zwrotność całego pojazdu.

Jeżeli chodzi o umieszczenie silnika w wieży w członie A. No cóż, niekorzystne z punktu widzenia producenta. Inna rzecz taka, że jeden zestaw bliźniaków nieutrzyma zwisającego silnika, skrzyni biegów, pasażerów i przyczepy. Wtedy zespół napędowy musiałby się znajdować gdzieś na środku członu A lub tak jak w Ik 280, ale wtedy o niskiej podłodze można zapomnieć.

TJ

Post autor: TJ »

Ansylium pisze:Sprzęgło Cardana? Hmm... Wszędzie spotykałem się z określeniem wał lub przekładnia.
Polecam popularne na wydziałach mechanicznych i samochodowych przeróżnych politechnik książki do przedmiotu "Podstawy Konstrukcji Maszyn"
Ansylium pisze:Tak mi na myśl przyszły jeszcze wały giętkie, ale nie wiem czy to jest możliwe do zastosowania przy tak dużych obciążeniach.
Nie wiem o jakie wały Ci chodzi, ale wał napędowy nie może się skręcać (bo się szybko najzwyczajniej ukręci) ani giąć (zbyt duże obciążenia łożysk spowodują ich szybkie zużycie).
Ansylium pisze:No i rozwiązanie rodem z szynobusów - w członie B napędzamy generator, a w członie A przy drugiej osi silniki elektryczne. Ale to jest tylko moja fantazja
No i tak robi np. mercedes z nowym Citaro G Hybrid i Man Lion's City Hybrid. Silnik spalinowy jako generator + baterie + silniki napędzające piasty kół. Oszczędzamy w tym przypadku na możliwości eliminacji skrzyni biegów.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Technika”