Sterowanie wielokrotne-co ogranicza ilość wagonów w składzie

Tutaj dowiesz się o technice stosowanej w pojazdach komunikacji miejskiej Masz problem natury technicznej? Napisz tutaj.
Ryszard49

Post autor: Ryszard49 »

ppln to jest widok na terminal.

Na pulpicie motorniczego jest umieszczony panel centralny na którym znajduje się terminal motorniczego
Terminal motorniczego umożliwia
- wizualizację parametrów pracy tramwaju (napięcie i prąd sieci
trakcyjnej, prędkość pojazdu, zadany moment i kierunek jazdy,
itd.);
- wizualizację stanu poszczególnych urządzeń i systemów
tramwaju (oświetlenie, ogrzewanie, klimatyzacja, drzwi, hamulec, napęd, itd.);
- diagnostykę pokładową (wizualizacja ewentualnych awarii
urządzeń tramwaju).
Obsługa terminalu jest łatwa i odbywa się w sposób intuicyjny, do poruszania się po nim służą przyciski umieszczone na jego obudowie.

Prowadzący ten pojazd potwierdzają że jest to w pełni nowoczesna i dająca się łatwo prowadzić jednostka.

ppln

Post autor: ppln »

Ryszard49 pisze:do poruszania się po nim służą przyciski umieszczone na jego obudowie.
Musieli poskąpić te kilkanaście dolarów (max 100 zł, to naprawdę nie jest drogie) na ekran dotykowy w wagonie kosztującym kilka milionów złotych?
Ryszard49 pisze:Prowadzący ten pojazd potwierdzają że jest to w pełni nowoczesna i dająca się łatwo prowadzić jednostka.
Trudno żeby nie była. Zwłaszcza, że całe prowadzenie takiego wagonu w ruchu miejskim polega na obsłudze jednego dżojstika i kilku przycisków (sterowanie drzwiami, przełączanie zwrotnicy).

Bąbel

Post autor: Bąbel »

ppln pisze:Trudno żeby nie była. Zwłaszcza, że całe prowadzenie takiego wagonu w ruchu miejskim polega na obsłudze jednego dżojstika i kilku przycisków (sterowanie drzwiami, przełączanie zwrotnicy).
:shocked: Widzę, że kolega zielonego pojęcia o prowadzeniu tramwaju nie ma. Jazda tego typu wagonem (120N 121N) wymaga jeszcze większej koncentracji i jeszcze większego wyczucia niż zwykłego składu 105N(...) z uwagi na osiąganie znacznie większego przyspieszenia rozruchu oraz opóźnienia hamowania o ewnetualnym hamowaniu awarynym nie wspomnę. Także kolego zastanów się dwa razy co piszesz.

Ryszard49

Post autor: Ryszard49 »

Bąbel - nic dziwnego na tym forum przeważają osoby która albo jechały tramwajem ( jako pasażer) względnie widziały tramwaj i już uważają się za ekspertów w tej dziedzinie.
Kto nie próbował jazdy począwszy od tramwaju typu N2, N5 poprzez przegubowe 803N następnie 105N, 105Na a zakończywszy na najnowszym taborze ten niech lepiej nie wypowiada się w tym temacie.
Taki kolos jak 122N o wadze ponad 43 ton prowadzi się bardzo dobrze ale na torowisku wydzielonym, natomiast w ruchu śródmiejskim tak jak napisał Bąbel wymaga naprawdę dużej koncentracji ze strony prowadzącego.

ppln

Post autor: ppln »

A kto puszcza nowoczesne tramwaje na torowiska niewydzielone? Nie mówiąc już o tym jaki jest w ogóle sens torowisk niewydzielonych (które mają praktycznie same wady).

A w ruchu miejskim to prowadzenie każdego pojazdu wymaga koncentracji, a tramwaj nie powinien się zanadto rozpędzać, to i droga hamowania będzie rozsądniejsza.

Bąbel

Post autor: Bąbel »

ppln pisze:A kto puszcza nowoczesne tramwaje na torowiska niewydzielone? Nie mówiąc już o tym jaki jest w ogóle sens torowisk niewydzielonych (które mają praktycznie same wady).
Takie wady są widoczne wyłącznie w Polsce, jakbś ruszył się poza własny kórnik (to taka przenośnia, bez obrazy ;) )to byś wiedział ile zalet może mieć torowisko wbudowane w jezdnię. I powiem Ci więcej coraz więcej nowoczesnych tras tramwajowycch jest zabudowywanych asfaltem, bądź rzadziej płytami.
ppln pisze:A w ruchu miejskim to prowadzenie każdego pojazdu wymaga koncentracji, a tramwaj nie powinien się zanadto rozpędzać, to i droga hamowania będzie rozsądniejsza.
Z takim tokiem myślenia kolego ppln to powinniśmy wrócić do tramwaju konnego, jego nie sposób było nie zatrzymać.

ppln

Post autor: ppln »

Bąbel pisze:Takie wady są widoczne wyłącznie w Polsce, jakbś ruszył się poza własny kórnik (to taka przenośnia, bez obrazy )to byś wiedział ile zalet może mieć torowisko wbudowane w jezdnię. I powiem Ci więcej coraz więcej nowoczesnych tras tramwajowycch jest zabudowywanych asfaltem, bądź rzadziej płytami.
Nie za bardzo widzę nowoczesny tramwaj na niewydzielonym torowisku na wąskiej, zakorkowanej ulicy centrum miasta. Oczywiście, czasami tak trzeba, ale wtedy należy zabudowywać z myślą o priorytecie tramwaju (torowisko powinno być w jakiś sposób oddzielone od jezdni żeby samochody nie mogły zatarasować tramwaju, a i przystanki powinny być wydzielone wysepkami, najlepiej łączone autobus+tramwaj. Wtedy to rozumiem.
Bąbel pisze:Z takim tokiem myślenia kolego ppln to powinniśmy wrócić do tramwaju konnego, jego nie sposób było nie zatrzymać.
Nie przesadzajmy. A taki nowoczesny tramwaj to chyba ma jakieś rozsądne systemy hamowania, które pozwalają mu szybko wyhamować z niewielkiej (30-40 km/h) prędkości (nie chodzi mi o hamowanie awaryjne ;) )

Bąbel

Post autor: Bąbel »

ppln pisze:Nie za bardzo widzę nowoczesny tramwaj na niewydzielonym torowisku na wąskiej, zakorkowanej ulicy centrum miasta.
Takie właśnie wady widoczne są wyłącznie w Polsce ;)
ppln pisze:Oczywiście, czasami tak trzeba, ale wtedy należy zabudowywać z myślą o priorytecie tramwaju (torowisko powinno być w jakiś sposób oddzielone od jezdni żeby samochody nie mogły zatarasować tramwaju, a i przystanki powinny być wydzielone wysepkami,
To jest właśnie to czego w Polsce się nie da, a bynajmniej tak się mówi.
ppln pisze:najlepiej łączone autobus+tramwaj
Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem. Oczywiście mogą się zdarzać wyjątki, że w jednym miejscu spotykają się i autobus i tramwaj, jednak uwarzam, iż oba środki transportu zdecydowanie się wykluczają. Czyli albo albo a nie jak jest np. w Warszawie, że oprócz tramwaju na tym samym ciągu komunikacyjnym pojawia sie 150 linii autobusowych.
ppln pisze:A taki nowoczesny tramwaj to chyba ma jakieś rozsądne systemy hamowania, które pozwalają mu szybko wyhamować z niewielkiej (30-40 km/h) prędkości
Opóźnienie hamowania służbowego, bo o takowym rozmawiamy oreślone przez PN(polską normę) jest ustalone na pozioie 1,4m/s2, jak określają to autorzy jest to wartość na graniczna powodująca już silne przeciążenia w sensie fizycznym. Wszystkie tramwaje MUSZ¡ spełniać tę normę dlatego na Twoje pytanie odpowiadam: nie, nie ma rozsądnego systemu hamowania.
Mam nadzięję, że wyczerpująco odpowiedziałem. Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmniało :cool:

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Bąbel pisze:Opóźnienie hamowania służbowego, bo o takowym rozmawiamy oreślone przez PN(polską normę) jest ustalone na pozioie 1,4m/s2
Bąbel pisze:Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmniało
Opóźnienie to zdaje się jest
przeciwieństwo przyspieszenia, tak więc wg mnie powinno być -1,4m/s^2 ;)
Bąbel pisze:Czyli albo albo a nie jak jest np. w Warszawie, że oprócz tramwaju na tym samym ciągu komunikacyjnym pojawia sie 150 linii autobusowych.
W Gdańsku dobrze to rozwiązali - na nowej trasie na Chełm tramwaj nie jest dublowany przez autobus :)

Awatar użytkownika
u2w
Posty: 2030
Rejestracja: 2005-02-15, 16:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: u2w »

ppln pisze:przystanki powinny być wydzielone wysepkami, najlepiej łączone autobus+tramwaj
Bąbel pisze:oprócz tramwaju na tym samym ciągu komunikacyjnym pojawia sie 150 linii autobusowych
Kol. ppln-owi chodziło - o ile dobrze zrozumiałem - o łączenie przystanków a nie dublowanie tras. Osobiście również jestem za tym aby autobus i tramwaj zatrzymywały się na tym samym przystanku - w końcu i to i to, to KM. Również i bezpieczniej i wygodniej dla pasażera.
PAFAWAG pisze:Opóźnienie to zdaje się jest
przeciwieństwo przyspieszenia, tak więc wg mnie powinno być -1,4m/s^2
Dlatego nazywa się opóźnieniem - to inaczej przyspieszenie o wartości ujemnej.

Tweety_8205

Post autor: Tweety_8205 »

J-31 pisze:Tak, czasami zdarza się, że przystanek może być na łuku - szczególnie w rejonie rozjazdów, skrzyżowań, albo tam gdzie infrastruktura jest wtopiona w jezdnię. Jest to rzadkość, ale zdarza się

Pisząc ten post zacząłem szukać w pamięci miejsca, gdzie takie przystanki mogłyby się zdarzyć i znalazłem dwa... jedno w Poznaniu drugie w Krakowie.

No proszę Cię, nie ma w Warszawie przystanków na łuku?

Banacha, Królewska, Twardowska, i to jeszcze nie wszystko ale teraz sobie nie przypomnę, natomiast na większości tego typu przystanków stoją duże lustra. Zawsze chciałem, żeby takie lustra stanęły na każdym przystanku a nie tylko na łukach. Z pewnością polepszyłoby to widoczność dla motorniczych. :)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Tweety_8205 pisze:No proszę Cię, nie ma w Warszawie przystanków na łuku?
Ano rzeczywiście. Specjalnie tego nie napisałem dając szansę Tobie :mruga:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Technika”