Krzyżowanie torów tramwajowych

Tutaj dowiesz się o technice stosowanej w pojazdach komunikacji miejskiej Masz problem natury technicznej? Napisz tutaj.
S_S
Posty: 236
Rejestracja: 2005-11-30, 18:16

Krzyżowanie torów tramwajowych

Post autor: S_S »

Od jakiegoś czasu nurtuje mnie pewna kwestia. Wiem że na forum są eksperci którzy z pewnością rozwieją moje wątpliwości. Tak więc. Czy możliwe jest aby tory tramwajowe krzyżowały się z torami kolejowymi na przejeździe drogowym pod kątem 90* ? Brzmi nie wiarygodnie ale chciałbym wiedzieć czy to możliwe czy też nie. Bardzo proszę o odpowiedź.

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Re: Krzyżowanie torów tramwajowych

Post autor: Przemek »

S_S pisze:Czy możliwe jest aby tory tramwajowe krzyżowały się z torami kolejowymi na przejeździe drogowym pod kątem 90* ?
Owszem mogą. We Wrocławiu takie rozwiązanie można spotkać na ul. ¯migrodzkiej (droga wylotowa do Poznania), niedaleko fabryki Mastercook (były Wrozamet)

Torowisko kolejowe nie jest zelektryfikowane i szczerze powiedziawszy - nigdy nie widziałem, aby jakaś zdawka tamtędy przejeżdżała (i przepuszczały ją tramwaje i samochody)
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/14,124963,0.html
i porównanie przed remontem ul. ¯migrodzkiej:
http://www.wroclawskiedworce.piwko.pl/skrzyzowanie.html

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

W Poznaniu takie skrzyżowania są na Głogowskiej i Starołęckiej, był też kiedyś przejazd w okolicach bodajże os. Tysiąclecia. W każdym z tych przypadków sieć kolejowa nie jest zelektryfikowana, ale zdaje się, ze przy użyciu izolatora sekcyjnego takie skrzyżowanie również można zrobić, mam ja rację?

S_S
Posty: 236
Rejestracja: 2005-11-30, 18:16

Post autor: S_S »

Ok, bardzo wam dziękuje. Czyli coś co wydawało mi się głupotą wierutną okazało się jednak prawdą i częstym rozwiązaniem. Nie natknąłem się na takie nigdy ale powiem wam w tajemnicy skąd przyszło mi to do głowy. Otóż przyśniło mi się to wraz z Konstalem 105Na, czasem sny jednak mówią prawdę. :mruga:

Poznaniak

Post autor: Poznaniak »

KKS pisze:W Poznaniu takie skrzyżowania są na Głogowskiej i Starołęckiej, był też kiedyś przejazd w okolicach bodajże os. Tysiąclecia.
Na Warszawskiej też jeszcze jest

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

A, no tak, zapomniałem. Ale tam zdaje się już nic nie jeździ?

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Takie skrzyżowanie jest także we Wrocławiu, zdaje się na linii tramwajowej na Księże Małe :)
KKS pisze:W Poznaniu takie skrzyżowania są na Głogowskiej i Starołęckiej, był też kiedyś przejazd w okolicach bodajże os. Tysiąclecia.
To zdaje się jest ta linia, którą dojeżdżają parowozy na wystawę np. makiet kolejowych ;)
Kiedy parowóz stoi przed ulicą, obok McDonalda, wygląda, jakby podjechał do McDrive'a :lol:

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

PAFAWAG pisze:To zdaje się jest ta linia, którą dojeżdżają parowozy na wystawę np. makiet kolejowych
Owszem, jest to wjazd na targi.
PAFAWAG pisze:Kiedy parowóz stoi przed ulicą, obok McDonalda, wygląda, jakby podjechał do McDrive'a
Hehe :P

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Co zaś do Płocka — mamy tutaj ulicę o przekroju 2x3 z przejazdem kolejowym, linia kolejowa jest czynna i dość ruchliwa (robi wrażenie, co?) i istnieją obecnie plany puszczenia nią tramwaju (ulicą, nie linią), w związku z czym mają (chwilowo firma konsultingowa czy inny wynalazek, co robi studium analizy czy się opłaca, się tym zajmuje) ustalić, czy lepiej puścić ulicę w tunelu, czy linię kolejową na wiadukcie (albo jakoś tak), w każdym razie nie rozważa się jakichś kombinacji z izolatorami — no, ale w końcu to ważna i ruchliwa ulica, i uniezależnienie ruchu nań od ruchu pociągów bardzo by się przydało.
Wolałbym, żeby pociągi się stamtąd usunęło poprzez wyprowadzenie z miasta linii kolejowej i puszczenie jej 3. mostem… No, ale skoro dopiero co otwarto drugi (o którym kiedyś napiszę w stosownym temacie w Strefie 51, bo na to zasługuje), to na trzeci przyjdzie jeszcze poczekać…
Dla ciekawych, to miejsce jest tu

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

plocmaster pisze:czy się opłaca, się tym zajmuje) ustalić, czy lepiej puścić ulicę w tunelu, czy linię kolejową na wiadukcie (albo jakoś tak)
Oczywiście, że ulicę w tunelu, pociąg nie za bardzo może jeździć pod stromą górkę, więc linię trzeba by było podwyższyć na znacznej wysokości.

ppln

Post autor: ppln »

A może pociąg w tunelu?

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Pociąg w tunelu to i tak gwałtowna zmiana wysokości. Na jedno z wiaduktem wychodzi.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

plocmaster pisze:Co zaś do Płocka — mamy tutaj ulicę o przekroju 2x3 z przejazdem kolejowym, linia kolejowa jest czynna i dość ruchliwa (robi wrażenie, co?) i istnieją obecnie plany puszczenia nią tramwaju (ulicą, nie linią), w związku z czym mają (chwilowo firma konsultingowa czy inny wynalazek, co robi studium analizy czy się opłaca, się tym zajmuje) ustalić, czy lepiej puścić ulicę w tunelu, czy linię kolejową na wiadukcie (albo jakoś tak), w każdym razie nie rozważa się jakichś kombinacji z izolatorami — no, ale w końcu to ważna i ruchliwa ulica, i uniezależnienie ruchu nań od ruchu pociągów bardzo by się przydało.
Znam to miejsce. Wielokrotnie tam byłem i potwierdzam - to robi wrażenie. :)

Mam wrażenie, że można by to było rozwiązać trochę inaczej. Nie puszczać pociągu w tunelu - bo to jest drogie rozwiązanie - ale przepuścić tą linię, częściowo w wykopie.

Nie wiem na co zdecydują się władze Płocka i PKP PLK. Wiadomo, że każde rozwiązanie jest kosztowne. Póki co samochody na głównej, dwupasmowej arterii, stoją przed szlabanami - gdy przejeżdża pociąg ;)

Lopez

Post autor: Lopez »

J-31 pisze:Nie wiem na co zdecydują się władze Płocka i PKP PLK. Wiadomo, że każde rozwiązanie jest kosztowne. Póki co samochody na głównej, dwupasmowej arterii, stoją przed szlabanami - gdy przejeżdża pociąg
Jak zauważyłem taka jest chyba specyfika linii kolejowych w b. zaborze rosyjskim. Nikt się tam nie przejmował budową wiaduktów. Oczywiście najsensowniejsze wyjście to wyprowadzenie pociągów z miasta, tyle że to kosztuje. Podejrzewam więc, że powstanie w tym miejscu wiadukt. Na pewno jednak nie dojdzie do sytuacji gdyby linia kolejowa miała się centralnie krzyżować z tramwajową, bo nikt takiej głupoty (mam nadzieję) już nie zrobi.

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

J-31 pisze:Póki co samochody na głównej, dwupasmowej arterii
2x2 to jeszcze, pod Warszawą też jest takie coś, ale to jest 2x3 — 3 pasy ruchu w jedną stronę, w dodatku właściwie nie ma tam skrzyżowań jednopoziomowych…
Lopez pisze:Jak zauważyłem taka jest chyba specyfika linii kolejowych w b. zaborze rosyjskim. Nikt się tam nie przejmował budową wiaduktów.
A co ma do rzeczy zabór? Linia kolejowa powstała w latach 30. XX wieku, czyli już w II RP. I nie wiem, gdzie chciałbyś budować te wiadukty — ówczesny Płock nie wykraczał poza obszar ulic Jachowicza-Kilińskiego-kawałek za Bielską-Wisła (to rzeka, nie ulica), a ul. Piłsudskiego w ogóle nie było. Wokół niej nic nie było, pola, pasące się krowy i gdzieniegdzie jakaś chałupa, no i Płock był dużo mniejszym miastem, nikt nie sądził, że za 30 lat będzie tu jakaś duża rafineria ropy naftowej. Od tamtego czasu dużo się zmieniło. Powstały osiedla na północ od alei Jachowicza i Piłsudskiego (np. Międzytorze). Powstało wokół ul. Wyszogrodzkiej osiedle domków jednorodzinnych. Powstała al. Piłsudskiego łącząca al. Jachowicza z ul. Wyszogrodzką. Podolszyce z wsi stały się dużym osiedlem, Imielnica i Borowiczki to samo, tylko że są mniejsze i dominuje tam zabudowa jednorodzinna. I na Piłsudskiego nie powstał żaden wiadukt, bo miano wybudować następny most kolejowo-drogowy, ale dotychczas owy most również nie powstał…
Lopez pisze:nikt takiej głupoty (mam nadzieję) już nie zrobi.
Taka ciekawostka — ten cały tramwaj mniej więcej kosztowałby tyle co nowy most (choćby sam kolejowy z opcją przeróbki na kolejowo-drogowy) + obwodnica kolejowa. Boże, daj im zdrowie, bo na rozum zdecydowanie za późno.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Technika”