Strona 3 z 3

: 2005-06-05, 22:26
autor: HARNAŚ
No widocznie dla nich am to sens ,choć ja go nie widzę :smile2:

: 2005-06-06, 00:08
autor: voy
Czy te linie np. 5A, 5B to tak jakby jedna linia 5 ale z drobnymi zmianami wariantowymi (np. przedłużony kurs)??

: 2005-06-06, 09:25
autor: J-31
Tak należy rozumieć.

Ja z czymś takim spotkałem się w Varnie. Było np. 7, 7A, 7B,7W, 7G, 7D (zgodnie z alfabetem bułgarskim) - każda z tych linii była szczytowym wariantem linii 7 -wszystkie mają za zadanie połączyć centrum miasta z osiedlami i strefami przemysłowymi, część z nich (włącznie z linią 7) trafia na Dw. Kolejowy. Zdecydowana większość wariantów to linie o ograniczonym kursowaniu (np. 5 kursów dziennie - trzy rano i dwa po południu)...

Czy tak jest w Kaliszu ? :)

: 2005-06-06, 17:18
autor: HARNAŚ
Voy:
Tak z tym że potem się roździelają ,ijedna linia jedzie tu druga tu ,aczkolwiek początek trasy jest ten sam-czyli w przypadku 5-dworzec PKP:)

: 2005-06-06, 17:34
autor: Milenium
HARNAŚ pisze:Voy:
Tak z tym że potem się roździelają ,ijedna linia jedzie tu druga tu ,aczkolwiek początek trasy jest ten sam-czyli w przypadku 5-dworzec PKP:)
Troche przekretu w tym jest i sensu tez :)

: 2005-06-07, 09:39
autor: J-31
Wg. mnie ma to większy sens, niż np. w Warszawie gdzie czasami linie autobusowe mają dwa warianty, ale żeby je odróżnić trzeba się wpatrywać w przednie tablice (nie zawsze elektroniczne) albo na rozkłady jazdy. Jest to czasami trudne, dlatego pomysł z wariantami linii (np. 5, 5A), to całkiem ciekawa idea warta pochwalenia... :)