Volvo 7700 Hybrid
Dla mnie oczywiste jest, że o autobus należy dbać zgodnie z zasadami sztuki i wiedzy technicznej. W Jeleniej Górze mamy sporą flotę Volvo i na tle pozostałych marek mają bardzo dobrą opinię.Butelka pisze:Jeśli Volva do was zawitają na stałe, to módl się żeby dobrze się nimi opiekowali na zajezdni. Jak się o Volvo nie dba to staje się Volvozłomem.
Jechałem nim. Zasadniczo nie jeździ się nim lepiej niż zwykłym 7700 ale kilka rzeczy zwraca uwagę:
- diesel wyłącza się po zatrzymaniu się na przystanku i (rzadko) podczas stania np. na światłach
- rusza z miejsca na silniku elektrycznym (wtedy jest cichy), diesel uruchamia się ponownie po osiągnięciu pewnej prędkości (niewielkiej), przy owym uruchomieniu następuje chwilowa utrata przyspieszenia
- jak już o przyspieszeniu mowa to ten wóz wcale nie jest bardziej dynamiczny niż zwykłe ropniaki, za to jazda jest bardzo płynna
- podczas pracy diesla nie jest wcale ciszej niż w zwykłym 7700
- gdy diesel pracuje to coś z tyłu wpada w rezonans - przy czym są to drgania jakiegoś pojedynczego elementu a nie całej konstrukcji - te wystąpiły podczas pracy silnika podczas postoju na pętli na obrotach dużo wyższych niż standardowy bieg jałowy.
- diesel wyłącza się po zatrzymaniu się na przystanku i (rzadko) podczas stania np. na światłach
- rusza z miejsca na silniku elektrycznym (wtedy jest cichy), diesel uruchamia się ponownie po osiągnięciu pewnej prędkości (niewielkiej), przy owym uruchomieniu następuje chwilowa utrata przyspieszenia
- jak już o przyspieszeniu mowa to ten wóz wcale nie jest bardziej dynamiczny niż zwykłe ropniaki, za to jazda jest bardzo płynna
- podczas pracy diesla nie jest wcale ciszej niż w zwykłym 7700
- gdy diesel pracuje to coś z tyłu wpada w rezonans - przy czym są to drgania jakiegoś pojedynczego elementu a nie całej konstrukcji - te wystąpiły podczas pracy silnika podczas postoju na pętli na obrotach dużo wyższych niż standardowy bieg jałowy.
Tzn. miałem wrażenie jakby silnik chciał więcej, głośniej pracował, ale zupełnie nie przekłada się to ani na zryw, ani na prędkość przejazdu... bo w Solarisie, w przeciwieństwie do hybyrydy Volvo czy MAN-a silnik pracuje nonstopshakkie pisze:Prosiłbym o jakieś wytłumaczenie... jeśli chodzi Ci o prędkość, to kierowca nie miał powodu by gazować - luźny rozkład jazdy.
A właśnie, jak to jest z tym wyłączaniem silnika? Wyłącza się on automatycznie po otwarciu drzwi, czy to jakoś wyłącza kierowca? Bo co zauważyłem jadąc nim, wyłączał się na każdym przystanku, ale na światłach ani razu się nie wyłączył.shakkie pisze: diesel wyłącza się po zatrzymaniu się na przystanku i (rzadko) podczas stania np. na światłach
Zgodzę się. Ogólnie ta hybryda mnie nieco zawiodła. Raz, że była przez wszystkich niesłusznie zachwalana, że jeździ ciszej (no może i jeździ, ale tylko do osiągniecia 20 km/h, potem włącza się bardzo głośny silnik spalinowy), to na dodatek strasznie powoli jechała (nie wiem czy kierowca bał się troche bardziej ją rozpędzić czy co, ale podczas jazdy Eskadrową, gdzie można się troszkę rozbujać, to kierowca jechał tempem żółwia i wyprzedzały nas wszystkie spalinówki).shakkie pisze:podczas pracy diesla nie jest wcale ciszej niż w zwykłym 7700
Musi być automatyczne, typowy kierowca olałby to wyłączanie.OPi pisze:A właśnie, jak to jest z tym wyłączaniem silnika? Wyłącza się on automatycznie po otwarciu drzwi, czy to jakoś wyłącza kierowca?
Mi się wyłączył na światłach dwa razy.ale na światłach ani razu się nie wyłączył.
Bo wszystko co Volvo wywołuję u większości szczecińskich MKM-ów ślepy zachwyt.Raz, że była przez wszystkich niesłusznie zachwalana
Sobotnio-świąteczny rozkład nie goni to nie musi gazowaćto na dodatek strasznie powoli jechała (nie wiem czy kierowca bał się troche bardziej ją rozpędzić czy co, ale podczas jazdy Eskadrową, gdzie można się troszkę rozbujać, to kierowca jechał tempem żółwia i wyprzedzały nas wszystkie spalinówki).
No skoro nie goni, to czemu inni nas wyprzedzali? Poza tym kierowca odjechał z petli na Bukowym już z 3 minutowym opóźnieniem - jak wybiła godzina odjazdu, to włączył silnik, zamknął drzwi, podjechał 2 metry do przodu, zaczął cofać, znów otrworzył dni, po kilku sekundach zamknął (mimo że nikt nie chciał wsiadać) i dopiero ruszył. A na trasie tego opóźnienia nie zmniejszył, ale je zwiększył.shakkie pisze:Sobotnio-świąteczny rozkład nie goni to nie musi gazować
Jak jechałem to Volviaka prowadził ten sam kierowca co go widać na filmie z Kuriera Szczecińskiego.shakkie pisze:Tobie chyba trafił się kierowca nieogarnięty
http://www.youtube.com/watch?v=FBT1k5EK ... r_embedded
Po co od razu obwiniać. Może miał problem z autobusem? W końcu to "nowa" zabawka jak na nasze warunki.i/lub olewczym podejściu do roboty.
Ja jechałem z innym kierowcą.OPi pisze:Jak jechałem to Volviaka prowadził ten sam kierowca co go widać na filmie z Kuriera Szczecińskiego.
Możemy tak spekulować w nieskończoność i nic z tego nie wyniknie.Po co od razu obwiniać. Może miał problem z autobusem? W końcu to "nowa" zabawka jak na nasze warunki.
Dzisiaj ponownie jechałem tym wozem i zmiana miejsca testowania chyba wyszła mu na dobre. Garść nowych uwag:
- dość dobrze radzi sobie na jednej z najbardziej stromych w szczecińskiej KM górek
- generalnie większa dynamika jazdy
- silnik spalinowy wyłączył się na przystanku tylko raz, zapewne wina większego zużycia prądu wynikającego z przyczyn podanych wyżej.
- Marcin_558
- Posty: 4134
- Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
- Kontakt: