SOR BN9,5 / CN9,5
- zegarmistrz
- Posty: 45
- Rejestracja: 2009-12-01, 12:37
- Lokalizacja: Radymno
- zegarmistrz
- Posty: 45
- Rejestracja: 2009-12-01, 12:37
- Lokalizacja: Radymno
- Marcin_558
- Posty: 4134
- Rejestracja: 2006-09-02, 19:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Łochowo
- Kontakt:
- zegarmistrz
- Posty: 45
- Rejestracja: 2009-12-01, 12:37
- Lokalizacja: Radymno
Jechałem dziś tym SOR'em przez około godzinę. Z pozycji pasażera nie da się pisać wywodów na jego temat, ale autobus w końcu jest głównie dla pasażerów . Więc:
Robi całkiem dobre wrażenie, wnętrze bez rewolucji, dużo miejsca do stania czy na wózek. Poręcze niestety beznadziejne, szczególnie w okolicy rozkładanego siedzonka trzeba trzymać się krawędzi okna . Są oczywiście paski itp, a w innych częściach już jest ok. Może to poprawią.
Siedzenia mogą być, oparcia super, ale siedziska trochę za krótkie, pierwszy raz się z tym spotykam. Szału nie ma, ale niewygodne też nie są.
Dziwnie przyspiesza. Jechałem prawie pustym(~12 osób). Wyglądało to mniej więcej tak:
Ruszamy- pierwszy bieg, autobus zostaje lekko "popchnięty" przez silnik. Silnik dalej się rozpędza, ale autobus już nie .Rozpędza się do prędkości spokojnie idącego człowieka. Krótka przerwa, wchodzi dwójka. Znowu to samo, lekkie pchnięcie autobusu, silnik zaczyna wyć i sor dalej nie przyspiesza. Osiąga prędkość kogoś biegnącego truchtem. Znowu przerwa i wchodzi 3 . Tu już jest w miarę ok, rozpędza się zdecydowanie lepiej niż na 1 i 2. Na 4 biegu wreszcie zaczynamy jechać . Przyspieszenie już jest bardzo przyzwoite. Na 5 i (chyba) 6 to samo- Autobus jedzie już szybko.
Zmianę biegów czuć, ale nie szarpie. Przyspieszenie to jedyne, do czego na prawdę mogę się przywalić w tym SORze. Gdy wyjeżdża się z zatoczki, uczucie jest takie, jakby autobus został uderzony z tyłu, a nie był napędzany silnikiem. O szybkim wyjeździe z podporządkowanej nie ma mowy. Zrobiono to chyba z myślą o jeździe z kompletem pasażerów. A może po prostu kierowca dawał za mało gazu?
Poza tym jest cichy, ma dobre ogrzewanie. Samego silnika prawie nie słychać, tylko mechaniczne dźwięki skrzyni i być może mostu.
Jakość wnętrza to wcale nie "zgon" jak gdzieś pisano . Trochę tam pusto i szaro, ale plakaty i naklejki załatwią sprawę. Tylko kable na rurach drzwi są przypięte opaskami. Zawieszenie podobne do tego w Solinie. Miękkie, buja na zakrętach, tłumi tak sobie.
Uh , trochę tego. Tak mniej więcej wygląda Sor BN9,5 z pozycji pasażera. Jak dla mnie - może być, nie ma nic, co by go skreślało.
Aha, a na koniec jeszcze jedno- sygnał zamykania drzwi to masakra. Brzmi jak czujnik dymu, okropnie głośny, piskliwy i za długo trwa. Tak to mógł by brzmieć sygnał o pożarze pojazdu, a nie o zamykaniu drzwi.
Robi całkiem dobre wrażenie, wnętrze bez rewolucji, dużo miejsca do stania czy na wózek. Poręcze niestety beznadziejne, szczególnie w okolicy rozkładanego siedzonka trzeba trzymać się krawędzi okna . Są oczywiście paski itp, a w innych częściach już jest ok. Może to poprawią.
Siedzenia mogą być, oparcia super, ale siedziska trochę za krótkie, pierwszy raz się z tym spotykam. Szału nie ma, ale niewygodne też nie są.
Dziwnie przyspiesza. Jechałem prawie pustym(~12 osób). Wyglądało to mniej więcej tak:
Ruszamy- pierwszy bieg, autobus zostaje lekko "popchnięty" przez silnik. Silnik dalej się rozpędza, ale autobus już nie .Rozpędza się do prędkości spokojnie idącego człowieka. Krótka przerwa, wchodzi dwójka. Znowu to samo, lekkie pchnięcie autobusu, silnik zaczyna wyć i sor dalej nie przyspiesza. Osiąga prędkość kogoś biegnącego truchtem. Znowu przerwa i wchodzi 3 . Tu już jest w miarę ok, rozpędza się zdecydowanie lepiej niż na 1 i 2. Na 4 biegu wreszcie zaczynamy jechać . Przyspieszenie już jest bardzo przyzwoite. Na 5 i (chyba) 6 to samo- Autobus jedzie już szybko.
Zmianę biegów czuć, ale nie szarpie. Przyspieszenie to jedyne, do czego na prawdę mogę się przywalić w tym SORze. Gdy wyjeżdża się z zatoczki, uczucie jest takie, jakby autobus został uderzony z tyłu, a nie był napędzany silnikiem. O szybkim wyjeździe z podporządkowanej nie ma mowy. Zrobiono to chyba z myślą o jeździe z kompletem pasażerów. A może po prostu kierowca dawał za mało gazu?
Poza tym jest cichy, ma dobre ogrzewanie. Samego silnika prawie nie słychać, tylko mechaniczne dźwięki skrzyni i być może mostu.
Jakość wnętrza to wcale nie "zgon" jak gdzieś pisano . Trochę tam pusto i szaro, ale plakaty i naklejki załatwią sprawę. Tylko kable na rurach drzwi są przypięte opaskami. Zawieszenie podobne do tego w Solinie. Miękkie, buja na zakrętach, tłumi tak sobie.
Uh , trochę tego. Tak mniej więcej wygląda Sor BN9,5 z pozycji pasażera. Jak dla mnie - może być, nie ma nic, co by go skreślało.
Aha, a na koniec jeszcze jedno- sygnał zamykania drzwi to masakra. Brzmi jak czujnik dymu, okropnie głośny, piskliwy i za długo trwa. Tak to mógł by brzmieć sygnał o pożarze pojazdu, a nie o zamykaniu drzwi.
Tak, nie dodałem, że to właśnie dzięki rzeszowskiemu MPK miałem przyjemność jechać tym wozem .
MAciek007, chcę cię o coś zapytać. Co tak bardzo nie podobało ci się we wnętrzu SOR'a? Wg.mnie nic nie odbiega tam od normy, może jest bardzo proste i w widoczny sposób tanie, ale do masakry daleko. Jest kilka kwiatków np: mechanizm drzwi- wygląda strasznie tandetnie, ale działa. Czy np wentylator od kompa w roli nadmuchu grzejnika . Ale wszystko jest sprawne.
Siedzenia, plastiki, lampy, pokrycie podłogi, wszelkie listwy etc - Aż walą taniością, ale nie tandetą. Są proste, ale spełniają swą rolę. Kable na zewnątrz są tylko na rurach drzwi.Te od kasowników, lamp- są normalnie schowane.
Gaśnice - W Rzeszowie prawdę mówiąc widziałem je tylko w Solarisie Urbino 12 3gen na CNG .W pozostałych solarach chyba też są. W całej armii peerek, 120m i innych dziwnych wozów gaśnice są gdzieś schowane.
Może jestem za bardzo przyzwyczajony do PR110 które nie grzeszą młodością ani niskopodłogowością, ale akurat wnętrze SOR'a jest jak dla mnie ok. Za to przyspieszenie jest trochę za słabe.
MAciek007, chcę cię o coś zapytać. Co tak bardzo nie podobało ci się we wnętrzu SOR'a? Wg.mnie nic nie odbiega tam od normy, może jest bardzo proste i w widoczny sposób tanie, ale do masakry daleko. Jest kilka kwiatków np: mechanizm drzwi- wygląda strasznie tandetnie, ale działa. Czy np wentylator od kompa w roli nadmuchu grzejnika . Ale wszystko jest sprawne.
Siedzenia, plastiki, lampy, pokrycie podłogi, wszelkie listwy etc - Aż walą taniością, ale nie tandetą. Są proste, ale spełniają swą rolę. Kable na zewnątrz są tylko na rurach drzwi.Te od kasowników, lamp- są normalnie schowane.
Gaśnice - W Rzeszowie prawdę mówiąc widziałem je tylko w Solarisie Urbino 12 3gen na CNG .W pozostałych solarach chyba też są. W całej armii peerek, 120m i innych dziwnych wozów gaśnice są gdzieś schowane.
Może jestem za bardzo przyzwyczajony do PR110 które nie grzeszą młodością ani niskopodłogowością, ale akurat wnętrze SOR'a jest jak dla mnie ok. Za to przyspieszenie jest trochę za słabe.
¬ródło www.ostrowiecka.plSOR (na razie na testach) już na ostrowieckich ulicach
Na ulicach Ostrowca Św. pojawił się „dziwny” autobus. Testowany przez ostrowieckie MPK czeski SOR BN 9,5 na pewno wzbudzi zainteresowanie swą charakterystyczną, garbatą stylistyką. Pod maską kryje bowiem nowoczesne rozwiązania, m.in. półautomatyczną skrzynię biegów.
-Autobus będzie jeździł po ulicach Ostrowca, podczas 2 - tygodniowych testów. W ciągu tego okresu ma za zadanie zweryfikować obietnice producenta, tj. niskie zużycie ON, a tym samym emisję spalin –informuje prezes zarządu, Magdalena Kołeczek. –Te testy stanowią element rozeznania rynku w ramach strategicznych planów inwestycyjnych.
-Autobusy SOR jeżdżą już po ulicach Wrocławia, Nysy, Raciborza, Kędzierzyna -Koźle oraz Jarosławia, wszędzie wzbudzając zainteresowanie swoim nietypowym kształtem. Te autobusy na wymagającym, bo pagórkowatym terenie Jarosławia zużywają średnio 24 litry ropy na 100 km, czyli około 8 litrów mniej, niż zużywały wcześniej eksploatowane na tych samych trasach pojazdy innych producentów –mówi Przemysław Głośny, przedstawiciel firmy SOR. Dla nas najważniejsze są jego osiągi, a to obecnie najtańszy w eksploatacji autobus oferowany na polskim rynku. Dzięki niskiemu spalaniu i zastosowaniu silników z normą Euro 5 jest również bardzo ekologiczny. Nie uważamy go za jeżdżącą piękność, podoba nam się jednak, iż nie pozostawia nikogo obojętnym.
Prezes MPK, Magdalena Kołeczek dodaje, iż inwestycje w autobusy są wpisane w założenia strategiczne MPK Ostrowiec.
P.S. Może się sprawdzi i go kupią
- Wojtek-MKM
- Posty: 574
- Rejestracja: 2010-08-06, 13:41
- Lokalizacja: Kraków Czyżyny