Sposób montowania lewego lusterka w SU..
Sposób montowania lewego lusterka w SU..
To mnie już od dłuższego czasu nurtuje.. Od zawsze w solarisach lewe luterko (to po stronie kierowcy) było montowane na wysokości dolnej krawędzi bocznego okna. Rozwiązanie moim zdaniem doskonałe. Lusterko jest nisko, kierowca nie musi podnosić głowy. W sytuacji gdy z lewej strony świeci slońce można było boczną roletę opuścić do samego lusterka i uchronić się od natrętnego słońca. Ponadto podczas manewrowania na zajezdni łatwiej było zaparkować autobus gdyż nawet w przypadku nie zachowania odpowiedniej odległości od drugiego SU nie było zagrożenia zahaczenia lusterkiem gdyż zawsze prawe bylo dużo powyżej lewego i nachodziły one jedno nad drugie. A teraz nie wiadomo dlaczego zrezygnowano z tego. Postawiono chyba w większym stopniu na symetryczność wizualną autobusu. Trzeba teraz zadzierać głowę patrząc w luterko, a gdy świeci słońce to razi ono w oczy podczas spoglądania w luterko. Gdy się nie patrzy akurat w luterko to i tak słońce pada na twarz. Roleta boczna jest węższa tak aby nie zasłaniać lusterka i w efekcie niewiele daje. Lusterka są na tej samej wysokości więc o wiele łatwiej jest zachaczyć o lusterko innego autobusu. Nie mam pojęcia czemu służyła ta innowacja.. Może ktoś znajduje w tym chociaż jedną zaletę?
Na psy na pewno nie schodzi... Masz kase to sobie zamawiasz wypasioną wersję, a Solaris po prostu robi wozy pod odbiorców. Stara się jak najbardziej zmnieszyć koszty produkcji, a co za tym idzie cenę detaliczną pojazdu... Takie są prawa rynkuplocmaster pisze:Solaris schodzi na psy pod pewnymi względami.
W MAN-ach NG 313,boczne lewe lusterko zewnętrzne kierowcy,montowane jest w INDENTYCZNY sposób (zapewne są to lusterka tej samej firmy),lecz nikomu,kogo znam,a kto prowadził MAN-a to nie przeszkadzało.Jeżeli chodzi o montaż,to znacznie gorzej i bezsensownie jest zamontowane PRAWE LUSTERKO zewnętrzne,właśnie w MAN-ie NG 313.
Rzeczywiście w MANach bezsensownie jest montowane lusterko prawe. Nie jest umocowane na wysięgniku i trzeba na nie patrzeć przez skrzydło drzwi. W zależności od konstrukcji kabiny w takim przypadku czasami ona dodatkowo utrudnia w MANach korzystanie z prawego lusterka. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że lusterko nie wychodzi znacznie poza gabaryt autobusu i nie występuje typowe zajwisko zagarniania wysięgnikiem nad przystankiem podczas podjeżdżania w zatokę. Zatem nie takie grożne są przydrożne drzewa i niefortunne latarnie56247 pisze:Jeżeli chodzi o montaż,to znacznie gorzej i bezsensownie jest zamontowane PRAWE LUSTERKO zewnętrzne,właśnie w MAN-ie NG 313.
A jednak większość naszych kierowców (przyzwyczajonych do klasyczgeo zamieszczenia lusterka w SU12) zwróciła uwagę na ten problem podczas gdy do Gorzowa przychodziły kolejne autobusy testowe, w tym SU12 z Gdyni z lusterkiem zamontowanym już po nowemu. Różnica w montowaniu lewego lusterka ma ogromny wpływ na komfort korzystania z niego. Umotywowałem to z punktu widzenia zawodowego kierowcy autobusu rozpoczyanjąc temat. Wskazana by tu byla wypowiedź innego zawodowego kierowcy, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że nikogo innego kto się z tym spotkał to nie bulwersuje..56247 pisze:W MAN-ach NG 313,boczne lewe lusterko zewnętrzne kierowcy,montowane jest w INDENTYCZNY sposób (zapewne są to lusterka tej samej firmy),lecz nikomu,kogo znam,a kto prowadził MAN-a to nie przeszkadzało.
Kozik. I tu się z tobą zgodzę. Ustawienie lewego lusterka w Solarisach, faktycznie zmieniono i nie jest to kwestia "zamówienia".
Producent, prawdopodobnie z powodów czysto estetycznych - bo kto się będzie martwił o kierowcę - podniósł lewe lusterko.
To rozwiązanie stosuje się już we wszystkich Solarisach bodajże od 2003 roku, niezależnie od typu. Faktycznie jest to nie praktyczne posunięcie.
Rzeczywiście kierowca jest teraz narażony, chociażby na oślepienie słońcem z lewej strony. I co gorsza, nie może tego zasłonić.
[ Dodano: 2006-01-09, 12:41 ]
Po za tym trudno oczyścić takie lusterko np. z mokrego śniegu - trudno jest do niego sięgnąć . A dalsze wady już Opisałeś.
Producent, prawdopodobnie z powodów czysto estetycznych - bo kto się będzie martwił o kierowcę - podniósł lewe lusterko.
To rozwiązanie stosuje się już we wszystkich Solarisach bodajże od 2003 roku, niezależnie od typu. Faktycznie jest to nie praktyczne posunięcie.
Rzeczywiście kierowca jest teraz narażony, chociażby na oślepienie słońcem z lewej strony. I co gorsza, nie może tego zasłonić.
[ Dodano: 2006-01-09, 12:41 ]
Po za tym trudno oczyścić takie lusterko np. z mokrego śniegu - trudno jest do niego sięgnąć . A dalsze wady już Opisałeś.
Akurat z tym nie mam problemu - ma się swoje 194cm A ogrzewanie nie zawsze załatwia sprawę podczas intensywnych opadów śniegu. Jak lusterko jest nisko zamontrowane wystarczy uchylić okno by przetrzeć lusterko. Można to wygodnie zrobić nawet na przystanku bez podnoszenia się z siedzenie.J-31 pisze:Po za tym trudno oczyścić takie lusterko np. z mokrego śniegu - trudno jest do niego sięgnąć
Przykro mi Kozik, nie mam jakiejś optymistycznej wiadomości dla Ciebie. Po prostu zmodyfikowano to, by autobus ładnie "wyglądał na zdjęciach" w folderach.Kozik pisze:Rzeczywiście zwyciężyły względy estetyczne. Ale tak zastanawiałem się.. Przecież Solaris to nie jest głupia firma i myslałem, że może w tym szaleństwie jest metoda.. Ale niestety nie znalazłem żadnej zalety takiego rozwiązania. Bo trudno symetryczny wygląd nazwać zaletą.
Ot zwyczajnie wizja artystyczna...
Czy tu aby chodzi TYLKO o "foldery"?!
Sprawa jest poważniejsza.Chodzi o bezpieczeństwo i ergonomię pracy kierowcy.
Siedziałem w kabinie SU 18 z MZA Warszawa i nie narzekam na widoczność (lub raczej jej brak) w lewym zewnętrznym lusterku.Lusterko ma dużą powierzchnię,obraz jest czytelny,do tego boczna żaluzja,jest specjalnie "okrojona",aby nie ograniczała widoczności przez w/w lusterko.
Sprawa jest poważniejsza.Chodzi o bezpieczeństwo i ergonomię pracy kierowcy.
Siedziałem w kabinie SU 18 z MZA Warszawa i nie narzekam na widoczność (lub raczej jej brak) w lewym zewnętrznym lusterku.Lusterko ma dużą powierzchnię,obraz jest czytelny,do tego boczna żaluzja,jest specjalnie "okrojona",aby nie ograniczała widoczności przez w/w lusterko.
No to życzę zadzierać głowę przez 9.5 godziny do góry. Jak na mnie to kark boli jak cholera.. Poza tym między zaluzją a lusterkiem słońce potrafi niemiłosiernie dawać po gałach tak, że jak spojrzysz z powrotem na drogę to nic nie widzisz. Po spędzeniu kilku godzin na fotelu kierowcy na wiele rzeczy patrzy się inaczej. Kiedyś lubiłem bardzo przejechac się M11, bo to była przygoda. Ale po 8 godzinach marzyłem o automacie56247 pisze:Lusterko ma dużą powierzchnię,obraz jest czytelny,do tego boczna żaluzja,jest specjalnie "okrojona",aby nie ograniczała widoczności przez w/w lusterko.