Wadliwe Solarisy ?
Wadliwe Solarisy ?
Jak dla mnie to jest właśnie na odwrót. Stare Solarisy były dobre, a nowe oprócz stylistyki nie prezentują sobą nic ciekawego - jakościowe badziewie.J-31 pisze:Ja również polubiłem SU12 III. Są naprawdę świetne. Wydaje mi się, że chyba są lepsze niż SU12 poprzednich generacji.
Posty wydzielone z tematu: "Ulubiony Solaris". Mod J-31
Podobno, te najnowsze SU12III są niedopracowane i sprawiają wiele problemów w obsłudze, więc może rzeczywiście poprzednie generacje były lepsze - od strony technicznejAmalio pisze:Jak dla mnie to jest właśnie na odwrót. Stare Solarisy były dobre, a nowe oprócz stylistyki nie prezentują sobą nic ciekawego - jakościowe badziewie.
PKM Gliwice ma teraz właśnie same problemy z ich niedawno zakupionymi SU18 III- często siada im elektronika i wozy praktycznie częściowo stoją w serwisie.J-31 pisze:Podobno, te najnowsze SU12III są niedopracowane i sprawiają wiele problemów w obsłudze, więc może rzeczywiście poprzednie generacje były lepsze - od strony technicznej
Tak. Najwyraźniej to im się strasznie odbiło na jakości. Ponieważ PKM Gliwice jest już kolejnym przewoźnikiem w kraju, który... częściej naprawia swoje najnowsze Solarisy niż nimi jeżdzi. W Warszawie jest w sumie podobny problem i to nie tylko z SU18 III, ale równie z SU12 III - które również na samym początku eksploatacji miały spore problemy z elektroniką. Teraz już jest z tym lepiej... ale za to mają problemy z zawieszeniemGadzie pisze:Solaris miał coraz więcej zamówień. Musieli zwiększyć moce przerobowe, a to odbiło się może na jakości
No cóż, bezprzewodowo wszystkiego się zrobić nie daGadzie pisze:No bo producenci coraz więcej pakują w te autobusy kabli!
Eee, od razu na ryj… Chyba nie jest tak źle.Amalio pisze:Jakoś nie wydaję mi się żeby w U12III było o wiele więcej elektroniki niż w U12II ( o ile jest o czym mówić), a jakość poleciała na ryj.
Niedawno, gdy produkowano już dość długo 3. generację, otworzyli nową fabrykę.Gadzie pisze:Solaris miał coraz więcej zamówień. Musieli zwiększyć moce przerobowe, a to odbiło się może na jakości
Może Solaris pociął koszty, albo zaczął gorzej robić wozy na polski rynek, bo i tak mają już pozycję i opinię. Zobaczymy.
Zresztą marki bardziej zachodnie (nie mylić z walutą) też miewały problemy z jakością
Jestplocmaster pisze:Chyba nie jest tak źle.
Pewnie zrobili tak, że w starej fabryce ( gdzie produkowano dobre wozy drugiej generacji ) robią teraz wozy na eksport, a w nowej robią na rynek wewnętrzny.plocmaster pisze:Niedawno, gdy produkowano już dość długo 3. generację, otworzyli nową fabrykę.
Może Solaris pociął koszty, albo zaczął gorzej robić wozy na polski rynek, bo i tak mają już pozycję i opinię. Zobaczymy.
Co, znowu zobaczyłeś zepsutego Solarisa?Amalio pisze:Jest
Musieliby robić na eksport dużo mniej, bo ta stara miała dużo mniejsze moce przerobowe.Amalio pisze:Pewnie zrobili tak, że w starej fabryce ( gdzie produkowano dobre wozy drugiej generacji ) robią teraz wozy na eksport, a w nowej robią na rynek wewnętrzny.
Wydaje ci się, bo specjalnie zwracasz uwagę. A co do pożarów, to Citar L spaliło się dużo więcej, ale wtedy nie było tyle na ten temat w internecie, a najczęściej w Polsce kupowało się Jelcze. No i jeszcze dodajmy do tego kratownice w MANach…Amalio pisze:Ja cały czas widzę/słyszę/czytam o zdefektowanych Solarisach.
Nie chcę tu stawać po niczyjej stronie (Solarisa np.) ale na dobrą sprawę istnieją jakieś konkrety n/t awaryjności?. Dotychczas czytałem o "cosiu z elektroniką", albo o "cosiu z zawieszeniem" Na przykładzie gdyńskim mogę podać dwie przyczyny problemów z Solarkami III gen. Pierwszy, to brak odpowiedniego osprzętu diagnostycznego (niestety zastosowano niektóre nowsze rozwiązania takie jak ABS/EBS-u, ECAS-u, wymagające m.in. nowego oprogramowania, a to kosztuje). Drugi, to inne zawieszenie, do którego muszą się przyzwyczaić kiermani. Zawieszenie niezależne podczas mocniejszego hamowania ma tendencje do nurkowania pojazdu czemu nie nadąża wyrównać ECAS. Przy wjeździe np. do zatoczki może to mieć katastrofalne skutki. Dodam tu, że u nas panuje właśnie taka technika jazdy - wjazd z dużą prędkością i hamowanie praktycznie dopiero na początku zatoczki przystankowej.
Co do ogólnej dyskuski n/t awaryjności, to chciałbym zauważyć, że chyba wykonaniem Solarisa jest tylko szkielet i poszycie - komponenty, w tym elektryka, elektronika, zawieszenie itd, to produkty zewnętrzne. Tak więc nie można chyba mówić o niedbalstwie wykonania a raczej o błędach konstrukcyjnych lub olewaniu producentów komponentów ("Do Polski? Daj to z odrzutu..." ).
Co do ogólnej dyskuski n/t awaryjności, to chciałbym zauważyć, że chyba wykonaniem Solarisa jest tylko szkielet i poszycie - komponenty, w tym elektryka, elektronika, zawieszenie itd, to produkty zewnętrzne. Tak więc nie można chyba mówić o niedbalstwie wykonania a raczej o błędach konstrukcyjnych lub olewaniu producentów komponentów ("Do Polski? Daj to z odrzutu..." ).
Taa najlepiej powiedzieć - "odstosunkujcie się od nas My tylko składamy ten szajs..."u2w pisze: Co do ogólnej dyskuski n/t awaryjności, to chciałbym zauważyć, że chyba wykonaniem Solarisa jest tylko szkielet i poszycie - komponenty, w tym elektryka, elektronika, zawieszenie itd, to produkty zewnętrzne. Tak więc nie można chyba mówić o niedbalstwie wykonania a raczej o błędach konstrukcyjnych lub olewaniu producentów komponentów ("Do Polski? Daj to z odrzutu..." ).
Legenda miejska mówiąca o tym, że produkty przeznaczone do sprzedaży w drugim obszarze płatniczym są lepiej wykonane od tych przeznaczonych do pierwszego obszaru istnieje długo i ma wielu zwolenników.
A Analia wiedza nt. awaryjności Solarisów sprowadza się do „w necie ciągle piszą, że się jakiś zepsuł” i „a wczoraj to widziałem, jak na Chrząszczyżeboszyckiej jeden taki stał na awaryjnych”
A Analia wiedza nt. awaryjności Solarisów sprowadza się do „w necie ciągle piszą, że się jakiś zepsuł” i „a wczoraj to widziałem, jak na Chrząszczyżeboszyckiej jeden taki stał na awaryjnych”
Daruj sobieplocmaster pisze: A Analia
Taa w necie napisali, że stałem na przystanku i zamiast X brygad Solarisów na 33 jeździł sam złom, bo wszystkie stały w tym czasie na zajezdni powodu awarii. Analogicznie z gliwickimi i rudzką sztuką ( krakowski Solaris już dwa razy zawitał na śląsk z pwodu defektów nowego Solarisa), a wszystko świeżo wyprodukowane.plocmaster pisze:wiedza nt. awaryjności Solarisów sprowadza się do „w necie ciągle piszą, że się jakiś zepsuł” i „a wczoraj to widziałem, jak na Chrząszczyżeboszyckiej jeden taki stał na awaryjnych”
Już nie mówić o perypetiach dotyczących jastrzębskich. Ciekawe co Solaris wymyślił ciekawego dla tych co w kwietniu mają przyjechać.
Zabrzmiało to tak, jakbym był pracownikiem/przedstawicielem/sąsiadem przez płot fabryki w Bolechowie. Niestety jestem "po drugiej stronie barykady" - to właśnie ja muszę się borykać z wszelkimi niedociągnięciami i naprawdę, wiem w czym szum. Taki producent przecież nie idzie do sklepu i nie mówi: "Poproszę jakieś dwa tańsze moduły ECAS, bo za godzinę wypuszczamy dwie osiemnastki dla Pcimia". To się kupuje na morgi. Przykładowo w "unijnych" ST12AC była zamontowana wadliwa seria czujników powietrza WABCO - usterka objawiała się po ok. 2 miesiącach eksploatacji - czyja wina? Też Solarisa?Amalio pisze:Taa najlepiej powiedzieć - "odstosunkujcie się od nas
Rzeczywiście może tak to zabrzmiało. W każdym razie nie miałem tego na myśli.u2w pisze:Zabrzmiało to tak, jakbym był pracownikiem/przedstawicielem/sąsiadem przez płot fabryki w Bolechowie.
Niekoniecznie.u2w pisze:Przykładowo w "unijnych" ST12AC była zamontowana wadliwa seria czujników powietrza WABCO - usterka objawiała się po ok. 2 miesiącach eksploatacji - czyja wina? Też Solarisa?
Ogólnie co do awarii to jednak Solaris jest odpowiedzialny za dobór najlepszych komponentów. No i warto zauważyć, że niektóre usterki pojawiają się z bardzo prozaicznego powodu - niedokładny montaż.
To się dokręci.Amalio pisze:No i warto zauważyć, że niektóre usterki pojawiają się z bardzo prozaicznego powodu - niedokładny montaż.
Oni montują takie elementy jakie dostaną. Co najwyżej przy większych zamówieniach trochę potestują pojazdy.Amalio pisze:Ogólnie co do awarii to jednak Solaris jest odpowiedzialny za dobór najlepszych komponentów
To nie mieliście w przetargu zapisu o konieczności dostarczenia całego oprogramowania do obsługi pojazdu? Wiele miast umieszcza takie zapisy w SIWZ.u2w pisze:Pierwszy, to brak odpowiedniego osprzętu diagnostycznego (niestety zastosowano niektóre nowsze rozwiązania takie jak ABS/EBS-u, ECAS-u, wymagające m.in. nowego oprogramowania, a to kosztuje.