Wadliwość Solarisów względem innych autobusów
Wielokrotnie pisałem to jeśli chodziło o krytykę Jelcza, więc z Solarisem będzie tak samo. Jak się dba, tak się ma. Nie widzę różnicy w eksploatacji Jelcza czy Solarisa między Mielcem a innymi miastami, ale nasze wozy jeżdżą bez zarzutu, niewielkie awarie zdarzają się rzadko, a jeżeli już toi jest to raczej awaria sprzętu R&G więc producent autobusu nie ma z tym nic wspólnego.
a z której mojej wypowiedzi wnosisz, ze nie lubię Mercedesów i uwielbiam Solarisy? Jeżeli tak to wynika to przepraszam bardzo - nie takie są moje intencje. Dziwi mnie po prostu fakt, że w tak drastyczny sposób oceniacie akurat Solarisa... Nie wiem z czego to wynika. Autobusów w Europie jest cała masa a odnoszę wrażenie, że Solaris odpowiada za wszystko - cytując J. Stuhra z Seksmisji - nie odpowiada tylko za gradobicie i koklusz.MADE IN HUNGARY pisze:mały miki - rozumiem że można nie lubieć MB, ale nie rozumiem bezkrytycznego umiłowania Solarisa nie wiedząc nawet jaki ten autobus jest naprawdę.
Przede wszystkim apeluję raz jeszcze - wymieniajmy się rzeczowymi argumentami, a nie tekstami naładowanymi emocjonalnie. Powtarzam raz jeszcze - nie uwielbiam Solarisa, Mercedesa, MANA, Jelcza, Autosana, Solbusa, Scanii, Irisbusa itd. Staram się po prostu szukać rzeczowych argumentów w dyskusji, a tego (niestety) jest b. mało.
ROTFL! Też mi porównanie, to tak jakby porównywać Ikarusa z DAB-em....Razor 688 pisze:Porównaj sobie na przykładzie Solarisa i Ikarusa 415 bez remontu po 15 latach eksploatacji...
Do kolegów z Bielska:
Wielokrotnie prywatnie mówiliście mi i piszecie teraz o tym, że Solarisów nie lubicie, bo są takie, takie i takie....ok to jest Wasze prywatnie zdanie i cieszę się, że bronicie go tak zaciekle, ale Wasze przytoczone argumenty jakoś nie są przekonywujące (przynajmniej mnie), bo żeby rzeczywiście były wiarygodne to sami musielibyście pojeździć taki Solarisem przez tydzień bądź dwa i dopiero wtedy wydać opinie czy rzeczywiście jest do du** czy jednak mimo swoich wad jest to fajny autobus.
Poza tym mam do Ciebie kol. MADE IN HUNAGARY pytanie: Czy jeśli Solarisy byłyby zupełnie innymi autobusami, świetnie zmontowanymi i bezawaryjnymi też mówiłbyś o nich, że to jest szajs ?
Natomiast dziwi mnie tymczasem bardzo polityka MZK Bielsko-Biała- dlaczego zakupili nowe Solarisy Urbino 12 III (W2) w ilości 10 sztuk w 2006 roku, skoro od 4 lat mieli już takie duże problemy z eksploatacją tych 6-ciu sztuk z 2002 ?
Przecież jak coś widzę, że jest liche i awaryjne, to już więcej wozów tej marki nie kupuję. Widać ktoś w MZK nie pomyślał, albo chodziło o kasę.
Na razie! Poczekajcie jeszcze 5 lat i zobaczymy czy Mercedesy będą nadal tak świetnie się sprawowały.MADE IN HUNGARY pisze:Tylko jakoś MB się nie psują.
To jaki to stanowił problem, żeby MZK zamówiło wtedy te Solarki z mocniejszymi silnikami- jak ich było stać na klimę dla szoferów, to i pewno na to...MADE IN HUNGARY pisze:Plocmaster: weź pod uwagę że BB to teren górzysty i autobusy nienaprawiane po prostu nie nadają (chodzi o silniki i skrzynie)
No bo nie lubią tej marki. Takie trudne to jest do zrozumienia !?maly_miki pisze:Dziwi mnie po prostu fakt, że w tak drastyczny sposób oceniacie akurat Solarisa...
A poza tym czemu nie mają bronic swojego zdania ?
A z Solarisa znowu nie rób takiego świetnego producenta, bo ma kilka wad, które po prostu należy wyeliminować...
O gdyńskich Solarisami raczej się nie słyszy, żeby sprawiały problemy, często zaglądam na forum gdyńskiego ZKMu do topicu o różnych obserwacjach i Solarisy rzadko kiedy jest coś o nich wspomniane, sam też jakoś nie widzę żeby były holowane czy gdzieś stały na awaryjnych. Ale w bardzo wielu egzemplarzach można wyczuć wibracje od silnika na luzie (szczególnie III gen.) i znany jest powszechnie stan SU18 o numerze 1225 (przewoźnik PKS Gdańsk) który jest dosyć kiepski i widać, że pojazd jest zarżnięty (nie tylko on, ogólnie PKS Gdańsk jest uznawany za takiego trójmiejskiego Meteora, w jednym z ich Mercedesów kiedyś zdarzyły się nie działać hamulce).
- MADE IN HUNGARY
- Kierowca
- Posty: 166
- Rejestracja: 2008-04-26, 15:18
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Bardziej chodziło mi o awaryjność 15 letniej 415 która jest praktycznie znikoma. Widać to po BB 415 jakoś mechanicznie dają sobie rade niż Solarisy z 2002 roku.Shadow238 pisze:ROTFL! Też mi porównanie, to tak jakby porównywać Ikarusa z DAB-em....Razor 688 pisze:Porównaj sobie na przykładzie Solarisa i Ikarusa 415 bez remontu po 15 latach eksploatacji...
Próbujesz ich tłumaczyć To żadne tłumaczenie. Jeżeli ilość zamówień ich przerasta, to niech zrezygnują z części przetargów albo rozbudują zakład. Co to kogo obchodzi czy czas ich goni Ich prywatna sprawa...Shadow238 pisze: No bo ilość zamówień wymusza na nich ten pośpiech, dzięki którym potem wychodzą takie awarie.
W żadnym razie.Amalio pisze:Próbujesz ich tłumaczyć
Nikogo i jeśli nawet byłoby tak jak napisałem, że ilość zamówień ich przerasta to w żadnym przypadku nie powinni wydawać źle zmontowanych autobusów przewoźnikowi, który będzie miał z nimi potem problemy. W końcu za nie zapłacił spore pieniądze.Amalio pisze:Co to kogo obchodzi czy czas ich goni Ich prywatna sprawa...
To nie ma nic do rzeczy jakoś dajmy na to Ikarus robił tez z pośpiechem i ich autobusy nie miały takich problemów. Nie chodzi o to że muszę przekonywać innych do mojego zdania. Owszem tak jak napisałeś bronie tego zdania bo zawiodłem się na tej firmie. Robienie autobusów na ilość nie na jakość mija się z celem wiec każdy ma swoje zdanie i ja to szanuje podałem przykład z kol. MADE IN HUNGARY.Shadow238 pisze:No bo ilość zamówień wymusza na nich ten pośpiech, dzięki którym potem wychodzą takie awarie.MADE IN HUNGARY pisze:jest to firma robiąca autobusy na ilość, a nie na jakość.
Nie chodzi o to czy złom czy nie. Gdyby Solaris wyeliminował podane wady to by z pewnością nie było by tej dyskusji.Michał pisze:Solaris się zepsuje - bo to złom.
Jakie Polskie drogi są każdy wie...Michał pisze:Mercedes się zepsuje - wina dróg...
maly_miki pisze:Sam fakt porównywania Ikarusów do autobusów nowoczesnych (Merc, Solaris, MAN) jest grubą przesadą.
Przecież wyraźnie napisałem o co mi chodziło wystarczyło przeczytać że zrozumieniem.Razor 688 pisze:Bardziej chodziło mi o awaryjność 15 letniej 415 która jest praktycznie znikoma. Widać to po BB 415 jakoś mechanicznie dają sobie rade niż Solarisy z 2002 roku.
Amalio, jak by się tak uprzeć to nie tylko MZK Bielsko Biała, ale również MZA Warszawa może spokojnie olać Solarisa i kupować autobusy np. w Evobusie... Zresztą Evobus bardzo by tego sobie życzył. MZA stać na CitaroAmalio pisze:Widocznie ich ( przenośnie i mam nadzieję dosłownie ) stać by powiedzieć Solarisowi nie.
A mimo to MZA kupiło kolejne Solarisy. Czemu ? Skoro są awaryjne - a są awaryjne. Autobusy z 2007 roku sypały się równo.
No to czemu inwestują w Solarisy ?
Sorry, ale chyba kpisz. Zaniża? I co - jedzie na stratach byle sprzedać? To, że wygrywa też cenowo nazywa się konkurencyjnością.Razor 688 pisze:Solaris zaniża ceny żeby konkrecja nie miała szans
Przyznam, że coraz mniej rozumiem te wasze narzekania. Okazuje się nagle, że Solaris to w ogóle jeden wielki badziew. Już nie polski MAZ, ale LAZ i sypie się co krok. Mniej więcej taki obraz się tu rysuje.
A ja znów wrócę do mojej, wyrażonej wcześniej opinii, że wadliwość solarek jest wynikiem nadmiernej różnorodności używanych podzespołów i ich niedostatecznej jakości. Ogólne psioczenie na jakość montażu jest o tyle nietrafione, że np. elementy wyposażenia wewnętrznego są zawsze złożone perfekcyjnie - nic się nie tłucze, nie urywa itp. A więc problemem są zespoły napędowe i elektronika, które Solaris bierze od poddostawców.
No i wreszcie sypią się nie tylko solarisy, o czym zdajecie się Panowie zapominać.
Może podasz przykłady tych większych miast? Bo poza Warszawą, z której Jelcz nie mógłby się utrzymać do głowy przychodzi mi tylko Kraków, który przestał je kupowaćAmalio pisze:Jelcze też kupowano do trzeciego kwartału tego roku nie tylko w małym miastach.
Nie ma Jelcza, Solbusów mało, na coś narzekać trzeba. A na Autosana trochę głupio.Lopez pisze:Przyznam, że coraz mniej rozumiem te wasze narzekania. Okazuje się nagle, że Solaris to w ogóle jeden wielki badziew. Już nie polski MAZ, ale LAZ i sypie się co krok. Mniej więcej taki obraz się tu rysuje.
To w ogóle jest wielka zaleta i wada Solarisów (zaleta — bo można go sobie wyposażyć jak się chce, wada — m. in. to, co już Lopez napisał)Lopez pisze:nadmiernej różnorodności używanych podzespołów
No trudno by Kraków kupował je dalej skoro Jelcz nie istnieje...plocmaster pisze:Może podasz przykłady tych większych miast? Bo poza Warszawą, z której Jelcz nie mógłby się utrzymać do głowy przychodzi mi tylko Kraków, który przestał je kupować
I twoim zdaniem te dwa miasta to mało Do samej Warszawy ile przecież poszło wozów w ciągu roku - Mastera i Libera.
Dziwna ta wasza teoria, bo wątek istniał jeszcze zanim w ogóle zaczęło się mówić o upadku Jelczaplocmaster pisze:Nie ma Jelcza, Solbusów mało, na coś narzekać trzeba. A na Autosana trochę głupio.
No oczywiście najlepiej zwalić na poddostawców Gdyby tak było, to autobusy po dostarczeniu do przewoźnika nie musiałyby od razu trafiać na serwis w celu usuwania wszystkich możliwych niedociągnięćLopez pisze:A więc problemem są zespoły napędowe i elektronika, które Solaris bierze od poddostawców.
Kiedyś na terenie fabryki stały Solarisy z nalepionymi kartami na których był wypisane niedociągnięcia. Teraz najwidoczniej Solaris woli niedorobiony autobus od razu do przewoźnika dostarczyć