Warszawski piętrus to wynik kooperacji kilku niemieckich firm. A dokładniej firm Adtranz+MAN.
W Berlinie dawno, dawno temu powstała firma, która się nazywa Waggon union". Jest to producent autobusów piętrowych, na podwoziu innych producentów.
I takim własnie autobusem jest warszawski piętrus - powstał on na podwoziu autobusu MAN SD202.
Niegdyś, kiedy jeszcze istniało NRD, Berlin, jak wiecie, był podzielony na Wschodni i Zachodni. We wschodnim KM obsługiwały wyłącznie węgierskie Ikarusy, natomiast Berlin Zachodni eksploatował piętrusy własnej produkcji - właśnie z lokalnej firmy Waggon union". Było to związane z tym, że Berlin Zach. był zamknięty od świata i odgrodzony wysokim murem - to było państwo w państwie... Utrudnione były wtedy wszelkie dostawy czegokolwiek...
Ja, nie chwaląc się miałem okazję zwiedzać Berlin Wschodni oraz część NRD jako nastolatek, było to bodajże w 1985 roku - miałem wtedy 15 lat. Pamiętam wizytę na wieży telewizyjnej. Tam, wysoko, w kopule, znajduje się restauracja, a sam kopuła obraca się. Widziałem wtedy kawałek Berlina zachodniego i po raz pierwszy, jeżdżące tam, żółte piętrusy.
Obecnie BVG zleca produkcję autobusów piętrowych innym producentom. Ostatnio zorganizowano nawet przetarg, notabene do tego przetargu wystartował nawet nasz Solaris... Przegrał z firmą MAN...
Pojazd, który trafił do Warszawy został wyremontowany przez MAN POLSKA...
Jest eksploatowany przede wszystkim w lato, a czasami pojawia się z jakishś tam okazji.
Turystyczna linia 400 istniała tylko w lato. A obiecnie jej funkcję przejęła spowrotem 100 - pojawiają się jednak na niej Jelcze M121M...
Dlaczego ? Ponieważ urzędnicy Warszawy nie mogą się porozumieć - i wyszło na to, że autobus jest za wysoki o ... 6 cm. Z tego powodu MZA musi płacić za każdy jeden kurs ZDM-owi. Nie pamiętam jakie to są kwoty, ale pamiętam, że w sumie wychodzi sporo...
Miałem przyjemność jechać tym autobusem wielokrotnie, zrobiłem mu nawet kilka zdjęć. Jest to jeden z najpiękniejszych autobusów KM w Warszawie - prawdziwa "żółta dama", lub jak kto woli "żółty książę". Ze względu na swoją wielkość porusza napradę bardzo dostojnie...
Niestety został już wielokrotnie zdemolowany. Ma porysowane szyby...