MAN - fotele

Tutaj są prowadzone dyskusje oraz wyrażane opinie o autobusach marki Man...
Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Tak, nie twierdzę inaczej - to może być robota wandali. Zgadza się. Jednak też z drugiej strony, jeśli dany autobus jeździ po mieście przez 4 lata (a czasami więcej), i codziennie kilkadziesiąt osób obetrze się o obicie fotela (np. sztruksem albo dżinsem z nitami), to siłą rzeczy nie ma takiego materiału, który by to wytrzymał.... :mruga:

Awatar użytkownika
M_Szymkowiak
Posty: 1535
Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
Kontakt:

Post autor: M_Szymkowiak »

Jest, w Krakowskim MPK w NG313 ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

M_Szymkowiak pisze:Jest, w Krakowskim MPK w NG313 ;)
To poczekaj, jeszcze rok - dwa... :mruga:
... i wtedy zobaczymy jak bardzo zniszczone będą fotele w krakowskich NG313... ;)

Awatar użytkownika
M_Szymkowiak
Posty: 1535
Rejestracja: 2005-01-21, 18:56
Lokalizacja: Kraków - Prądnik Cz.
Kontakt:

Post autor: M_Szymkowiak »

Nie ma sprawy - poczekam i zdam relacje ;)

Jacek Pudło

Post autor: Jacek Pudło »

J-31 pisze:Trudno mi powiedzieć, dlaczego w wielu warszawskich NG313 fotele są tak zniszczone, a w krakowskich nie. Zresztą nie we wszystkich NG313 tak wyglądają fotele. Może to zależy od jakości wykonania... :)
Ktoś trafił na a nie inny egzemplarz gdzie to gorzej wyglądalo i sieje już panikę.

ikarus5326

Post autor: ikarus5326 »

Jacek Pudło pisze:Ktoś trafił na a nie inny egzemplarz gdzie to gorzej wyglądalo i sieje już panikę.
Nie zgadzam się z Jackiem Pudło. Pomimo iż, we Wrocławiu jeździ jeden MAN, ma zdrowe fotele, (przynajmniej z przodu, bo ja z tyłu z reguły nie jeżdżę)
ale dużo Volvo ma bardziej zniszczone siedzenia niż MAN na początku tematu. :(

Filip_2691

Post autor: Filip_2691 »

Ja myślę, że siedzenia w będzińskich MANach są wygodne i miękie :)

Kozik

Post autor: Kozik »

W solarisach też sie przecierają narożniki na fotelach. I zgadzam się, że podstawowa przyczyną jest ociężałe zsuwanie się z fotela po jego narożniku. Takie problem jest zwłaszcza widoczny na siedzeniach uczęszczanych przez babcie autobusowe (czyt. tych przodem do kierunku jazdy ;) ).
Pojawia się trend na siedzenie wandaloodporne (czyt. niewygodne). W nowych solarkach to jest decha obciągnięta materiałem. Takie podobno się tak szybko nie przecierają. A konstruktor wyszedł z założenia, że pasażer nie spędza jednorazowo w autobusie więcej czasu niż 20 minut więc jakoś przeżyje ten dyskomfort. A jak mu się nie podoba to może jeszcze stać :)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Kozik pisze:W solarisach też sie przecierają narożniki na fotelach. I zgadzam się, że podstawowa przyczyną jest ociężałe zsuwanie się z fotela po jego narożniku. Takie problem jest zwłaszcza widoczny na siedzeniach uczęszczanych przez babcie autobusowe (czyt. tych przodem do kierunku jazdy ;) ).
Po prostu materiał nie wytrzymuje ciągłego "obcierania". Warszawskie MZA w swoich MAN-ach jeszcze niczego nie zmienia. Czeka się na większą ilość uszkodzeń. Natomiast Connex Warszawa już zmienił obicia foteli w swoich SU 12 i niektórych SU15. Wygląda to paskudnie, fotele są różnokolorowe, ale przynajmniej nie są podarte. ;)
Kozik pisze: Pojawia się trend na siedzenie wandaloodporne (czyt. niewygodne). W nowych solarkach to jest decha obciągnięta materiałem. Takie podobno się tak szybko nie przecierają. A konstruktor wyszedł z założenia, że pasażer nie spędza jednorazowo w autobusie więcej czasu niż 20 minut więc jakoś przeżyje ten dyskomfort. A jak mu się nie podoba to może jeszcze stać :)
Tak to prawda. Ja się z tymi fotelami spotkałem po raz pierwszy w warszawskich SU 10, z 2003 roku. Widzę, że te fotele (ten typ) stał się już obowiązującym standardem w Solarisach. Nawet w najnowszych SU 18 III są takie fotele. ;)

Niestety one już nie są wandaloodporne. We właściwym wątku tutaj na forum przesłałem zdjęcie zdewastowanego fotela w SU 10 :mruga:

Kozik

Post autor: Kozik »

A teraz wyobraźcie sobie, że takie same koszmarnie twarde fotele montuje się w szynobusach.. Rozumiem 20 minut a autobusie komuniakcji miejskiej, ale jak spędziłem 1,5h siedząc w szynobusie to marzylem o zatopieniu tyłka w mięciutkim ceratowym siedzeniu jelcza M11 ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Kozik pisze:A teraz wyobraźcie sobie, że takie same koszmarnie twarde fotele montuje się w szynobusach.. Rozumiem 20 minut a autobusie komuniakcji miejskiej, ale jak spędziłem 1,5h siedząc w szynobusie to marzylem o zatopieniu tyłka w mięciutkim ceratowym siedzeniu jelcza M11 ;)
Hehe. Nie dziwię Ci się :rotfl:

Jednak, wracając do tematu, patrząc na nowe autobusy MAN - Lion's City, lub nowe NL 2x3, muszę przyznać, że jestem nieco zdziwiony. MAN wiedząc o problemach z przecieraniem się matariału na fotelach, nadal preferuje fotele miękkie.

Takim przykładem są fotele - przecież standardowe - w autobusach NL 223 warszawskiego przewoźnika ITS Michalczewski. To są autobusy z 2003 roku. I one są niezwykle miękkie, wygodne, przyjemne i oczywiście obszyte materiałem. ;)

Z jednej strony przyjemnie się na nich siedzi, aż nie chce się wysiadać, ale z drugiej strony one będą się pruć :]

Kozik

Post autor: Kozik »

A ja i tak będę murem stał za miękkimi siedzeniami. Materiał na siedzeniach po to jest by go wymieniać.. Miasta, które podchodzą do tego na poważnie od razu zamawiają autobusy z ich zakładowym wzorem materiału, posiadają taki materiał i nawet nie widać kiedy on jest uzupełniany. Z tego co na wlasne oczy widziałem to chyba Poznań i Radom.. To jest normalne, że materiał na siedzeniach ulega przecieraniu i uważam, że nie należy stawiać za punt ambicji by materiał na siedzeniach wytrzymywał tyle co silnik i ogólnie reszta autobusu. A MAN ma u mnie wielkiego plusa za to, że jako jeden z nielicznych nie uległ tej głupiej modzie na twarrrde siedzenia i nadal stawia wyżej komfort pasażera niż ekonomię przewoźnika. Obok MANa drugim autobusem, który ma u mnie szacunek za miękkie siedzenia to Jelcz Vecto. Tak od słowa do słowa może Was przekonam, że Vecto to całkiem przyzwoity autobus.. ;)

ppln

Post autor: ppln »

Widać Vecto jest mocny w szczególikach (kabina, siedzenia). Tak poza tym to łódzkie Solarisy też mają miękkie siedzenia :) , ale mamy ich niestety tylko 5 :(

Kozik

Post autor: Kozik »

ppln pisze:Widać Vecto jest mocny w szczególikach (kabina, siedzenia).
A le o to chodzi. Jak to się mówi: diabeł tkwi w szczegółach ;)

ppln pisze:Tak poza tym to łódzkie Solarisy też mają miękkie siedzenia
My też mamy 16 solarisów z miekkimi siedzeniami i 8 z półmiękkimi. Te drugie to chyba jakiś model przejściowy siedzeń. Ale już nam wisi nad głowami masaż posladków jak dojadą do nas te 3 nowiutkie solarisy. No nie ma co się chyba łudzić, że będą miały miękkie siedzenia.. Na szczęście ja częściej będe jeździł na tym jednym jedynym co jest nieco wygodniejsze od pozostałych ;)

voy

Post autor: voy »

Kozik pisze:A MAN ma u mnie wielkiego plusa za to, że jako jeden z nielicznych nie uległ tej głupiej modzie na twarrrde siedzenia i nadal stawia wyżej komfort pasażera niż ekonomię przewoźnika. Obok MANa drugim autobusem, który ma u mnie szacunek za miękkie siedzenia to Jelcz Vecto. Tak od słowa do słowa może Was przekonam, że Vecto to całkiem przyzwoity autobus.. ;)
¯ebyś się nie zdziwił. Teraz Ster produkuje twarde siedzenia i siłą rzeczy są w MANie umieszczane. Te nieszczęsne fotele dostał Toruń i Gdańsk. Co do Vecta to standardowe Astromale nie są złe, ale poznańskie Stery (Poznań opcjonalnie je zamówił do tych pojazdów) muszą być tragiczne.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

voy pisze:(...) ale poznańskie Stery (Poznań opcjonalnie je zamówił do tych pojazdów) muszą być tragiczne.
Jeśli chodzi o poznańskie fotele, to nie są takie złe. Jechałem, a właściwie siedziałem na jednym z tych foteli. Wyglądają przepięknie i choć nie są może tak miękkie jak w MAN-ach III generacji, to na pewno są trochę wygodniejsze od standardowych foteli STER instalowanych w najnowszych Solarisach. ;)

[ Dodano: 2006-01-06, 09:40 ]
Kozik pisze:Tak od słowa do słowa może Was przekonam, że Vecto to całkiem przyzwoity autobus.. ;)
Nie przejmuj się Kozik. Przynajmniej jednego nie Musisz przekonywać - bo jest już od dawna przekonany... :mruga:

Kozik

Post autor: Kozik »

J-31 pisze:Nie przejmuj się Kozik. Przynajmniej jednego nie Musisz przekonywać - bo jest już od dawna przekonany... :mruga:
Od razu widać, że kierowca :) A my kierowcy zawsze się zrozumiemy ;)

voy pisze:¯ebyś się nie zdziwił. Teraz Ster produkuje twarde siedzenia i siłą rzeczy są w MANie umieszczane.
Liczę się z tym, że nowe standardy w końcu opanują rynek. Ale cieszmy się każdym egzemplarzem, który zszedł z linii produkcyjnej z miękkimi siedzeniami - nawet jeśli nie trafił on do naszego miasta ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ja myślę, że tutaj jeśli chodzi o fotele, ich wygodę, wystrój, sytuacja się bardzo poprawi jeśli nasi przewoźnicy zaczną umyślnie "meblować" zamawiane pojazdy. Tak jak ma to miejsce na zachodzie. ;)

Nasi przewoźnicy po prostu kupują autobusy w wersjach standardowych, bo "tak jest taniej". Mam cichą nadzieję, że wzorem np. Poznania, ta sytuacja się zmieni. A co za tym idzie i fotele będą przyjemniejsze... w dotyku :D

Kozik

Post autor: Kozik »

Ja raczej cenię sobie standardy i jednilitość. Dążenie do uniwersalnych rozwiązań. Chociażby dlatego, że to obniża koszty. A przecież producenci konstruujący mowe pojazdy komunikacji miejskiej mają na uwadze lokalne potrzeby przewoźników i starają się by zastosowane rozwiązania spełniały jak najwięcej indywidualnych zapotrzebowań przewoźników. Oczywiście nigdy nie da się tak zrobić by wszyscy byli zadowoleni. Ale w takim kraju jak u nas gdzie komunikacja miejska nie ma lekko powinno się zważac na koszta, a nie cudować. Lepiej, żeby te nakłady szły w usprawnianie komunikacji i jeśli to możliwe w nowe egzemplarze taboru niż na spełnianie własnych zachcianek.
Oczywiście wprowadzanie poprawek do wyposażenia autobusu świadczy o bardzo wysokiej kulturze zakupu taboru. Ale zostawmy te przywileje zachodowi, bo ich stać na takie urozmaicenia.

J-31 odpisujesz na posty o każdej porze dnia i nocy. Co Ty z laptopem chodzisz czy jak? ;)

Inspektor

Post autor: Inspektor »

Kozik pisze:J-31 odpisujesz na posty o każdej porze dnia i nocy. Co Ty z laptopem chodzisz czy jak?
Mnie się wydaje, ze tylko w dzień... ;)

ODPOWIEDZ