NG 3x3
Ja nie narzekam na warszawskie many ng313 po za (piszemy razem-mod. Damhan) jedną denerwującą rzeczą która juz od dawien dawna jest i pewnie sie pisało już o tym, te uderzenia dżwi. Może ktoś wytłumaczy mi czemu te dżwi tak mocną uderzają jak są zamykane
Ostatnio zmieniony 2006-06-10, 21:49 przez Orange, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja też to zauważyłem. I mnie też to denerwuje. A co ciekawe, doskonale pamiętam, że warszawskie NG313 w pierwszych dniach eksploatacji w 2001 roku były naprawdę ciche. Dopiero po jakimś czasie wspomniane drzwi domykają się ze specyficznym puknięciem...Orange pisze:Ja nie narzekam na warszawskie many ng313 poza jedną denerwującą rzeczą która juz od dawien dawna jest i pewnie sie pisało już o tym, te uderzenia drzwi. Może ktoś wytłumaczy mi czemu te drzwi tak mocną uderzają jak są zamykane
Ja myślę, że to może nie koniecznie pęknięta uszczelka. Może to mechanizm zamykania drzwi
[ Dodano: 2006-06-12, 12:32 ]
Wow. Ciekawy jestem czy gdyński PKM zdecyduje się na zakup przegubowych Lions'ów, czy tylko sobie na razie testuje ?u2w pisze:Od kilku dni gdyński PKM testuje MAN-a NG313 (otrzymał numer "testowy" #2200). Dziś przed południem śmignął mi z zaskoczenia Zauważyłem jedynie w/w nr tab. - to, że był na R-ce i że barwy jego żółto-zielone ale nie poznańskie . Wróbelki ćwierkają, że to policki.
Mam coś w temacie, czyli znów sobie trochę pokrytuję....
Otóż korzystajć z pięknej, słonecznej pogody, wybrałem się wczoraj na "polowanie" z cyfrówką. No i zrobiłem trochę kilometrów prawie samymi MAN-ami. Najpierw ITS-owski MAN Lion's City (linia 520), potem MAN NG313 #3357 (MZA) na linii 503...
No i właśnie siedząc w tym ostatnim autobusie, w fotelu na tylnym nadkolu, w przyczepie zauważyłem coś co mi się nie spodobało. Siedziałem tuż przy małej rzeźni (na przeciwko III drzwi).
Jak wiecie MAN od lat stosuje dyktę, chyba sklejkę, do wykańczania wnętrza (dokładnie ścian). I właśnie ta dykta, pod wpływem prawdopodobnie ciepła wybrzuszyła się i zdeformowała. Może na zdjęciu tego tak nie widać, ale w rzeczywistości naprawdę nie wygląda to najlepiej
Otóż korzystajć z pięknej, słonecznej pogody, wybrałem się wczoraj na "polowanie" z cyfrówką. No i zrobiłem trochę kilometrów prawie samymi MAN-ami. Najpierw ITS-owski MAN Lion's City (linia 520), potem MAN NG313 #3357 (MZA) na linii 503...
No i właśnie siedząc w tym ostatnim autobusie, w fotelu na tylnym nadkolu, w przyczepie zauważyłem coś co mi się nie spodobało. Siedziałem tuż przy małej rzeźni (na przeciwko III drzwi).
Jak wiecie MAN od lat stosuje dyktę, chyba sklejkę, do wykańczania wnętrza (dokładnie ścian). I właśnie ta dykta, pod wpływem prawdopodobnie ciepła wybrzuszyła się i zdeformowała. Może na zdjęciu tego tak nie widać, ale w rzeczywistości naprawdę nie wygląda to najlepiej
Dawno nie jechałem krakowskim manem. Muszę się przejechać i sprawdzić co z naszymi. A to zdaje się był "Bus of The Year 2001"...J-31 pisze:One nam się niestety sypią. Szczególnie zawieszenie. MZA coś tam poprawia, naprawia, ale i tak stan naszych MAN-ów NG313 - przypomnę rocznik: 2001/2002 - z roku na rok się pogarsza