MPK Wrocław
Dokładnie,też nie kryłem zdziwienia,jak rok temu na wakacjach widziałem niebieskiego O407 na dworcu w Sanoku z tablicą czerwonym drukiem napisana Wrocław.Podobno ten kurs jest wymieny z PKS-em Krosno.Swoją droga czytałem kiedyś artykuł na temat tegorocznej zimy we Wrocławiu i okazuje się,ze lepiej na mieście radziły sobie lewary,niż automaty.Chociaz z drugiej strony lewarów jest coraz mniej w MPK,choć nawet PR110M wszczepili automata.
Ze szczegółów to ten wóz miał chyba na początku lewara.Automata O ile dobrze pamiętam otrzymał podczas jakiegoś remontu.Peerka ta jest z 1991r. i wątpię,by wtedy montowano seryjnie automata,to był zdaje sie któryś z ostatnich wyprodukowanych egzemplarzy PR110M (w tym samym roku wyprodukowano 2 miejskie PR110M dla sanockiego Connexu,któe skasowano w 2003r.).W 2005r. Peera ta przeszła remont,podczas którego zmienili mu tylną ściane i oklejono reklama Kim Lana.Obecnie,jak już Wilchelm wspomniał śmiga na pośpiechach.Na stałe przypisana zajezdni nr IX vel.Obornickiej.
Dla kogo lepiej,dla tego lepiej.Moim zdaniem przedsiębiorstwa KM powinny kupować różny tabor,żeby przynajmniej nie było jakiejś monotonii.A zresztą nie wiadomo,czy Wrocław do końca świata będzie kupował Volva.A nóż,łyzka dyrektor MPK moze wrocławian jeszcze zaskoczyć i kupić coś innego.Zresztą może lepiej toczmy dyskusje nt.MPK Wrocław i przepraszam za tzw."szarogęszenie się",ale naprawde schodzimy z tematu.Wracając do tematu to czy w zamian zakupu przez MPK tramwajów marki Skoda zostaną skasowane jakieś stodwójki? i ile jeszcze mniej wiecej znajduje się we Wrocławiu "oryginalnych" stopiątek?
Różny tabor tak, ale jeśli się ma kilka zajezdni. Bo chyba lepiej jest mieć w jednej zajezdni magazyn części do busów jednego producenta niż kilkunastu (przypominam, że w Łodzi na Nowych Sadach są tylko MANy, Solarki i gnioty)Adrian_ pisze:Moim zdaniem przedsiębiorstwa KM powinny kupować różny tabor,żeby przynajmniej nie było jakiejś monotonii
Tak, tylko zwalczanie monotonii zbyt wiele kosztuje. Taniej jest sobie kupić talerz LuminarcaAdrian_ pisze:Moim zdaniem przedsiębiorstwa KM powinny kupować różny tabor,żeby przynajmniej nie było jakiejś monotonii.
Jak ty chcesz przewozić ludzi nożem albo łyżką?Adrian_ pisze:A zresztą nie wiadomo,czy Wrocław do końca świata będzie kupował Volva.A nóż,łyzka dyrektor MPK moze wrocławian jeszcze zaskoczyć i kupić coś innego.
Właśnieppln pisze:Różny tabor tak, ale jeśli się ma kilka zajezdni.
Chodzi mi o wprowadzenie nowej marki, długoterminowe koszty byłyby o wiele zbyt wysokie, żeby opłacało się to do łamania monotonii.Wcale nie tak wiele... Można kupić coś używanego.
Jak komuś zależy na tym, żeby było ciekawie, zapraszam do Płocka — 6 marek autobusów, wiele odmian, bardzo ciekawie A w GOP-ie jest jeszcze lepiej
Do Volva czy NL222 to części raczej będą, ale taki np. Den Oudsten to zbyt ryzykowny zakup.A jak się zepsuje czekać miesiąc na drogie części, których nie opłaca się sprowadzać na wszelki wypadek do jednego autobusu.
Troglodycja niektórych mnie powala.Ta możliwość też ma swoje wady. Ale mozna też kupić 5-6 letnie busy, które mogą pojeździć kilka, kilkanaście lat.
1. Takich autobusów jest niewiele, i mimo wszystko trochę kosztują.
2. I tak występowałoby zapotrzebowanie na części, choćby na materiały eksploatacyjne, bądź w wypadku kolizji.
Adrian wspominałeś coś o schodzeniu z tematu. Schodzenie z tematu możesz podziwiać kilka postów powyżej. A co do pytań. Oczywiście w momencie gdy będzie coraz więcej Skód to będzie coraz mniej 102-ek. Ostatecznie 102-ki mają zniknąć do 2009 roku. Ile ejst jeszcze orginalnych 105-ek? Dokładnie nie wiem. Ale wiem, że coraz mniej. A tak na marginesie kupowanie używanego sprzętu przez tak dużego operatora jakim jest MPK Wrocław jest totalnie nie uzasadnione ekonomicznie.