Prywatna komunikacja tramwajowa we Wrocławiu?

Przewoźnicy, bilety, pasażerowie, problemy i codzienność KM
Ryszard49

Post autor: Ryszard49 »

Tak przeglądam posty i widzę ze jest to temat rzeka i można pisać do woli co ślina na język przyniesie.
Mogę powiedzieć że sprywatyzować linii tramwajowych niestety nie można.
Wyjątek mogą stanowić wydzielone odcinki.
W Bydgoszczy od kilkudziesięciu lat trwa przymiarka do budowy linii tramwajowej między największym osiedlem Fordon a Śródmieściem. Niestety nawet przedstawiciele firm zagranicznych nie zdecydowali się parcytypować w tym przecięwźięciu i to głównie ze względu na na koszty i ewentualne mało prawdopodobne zyski.

filimer

Post autor: filimer »

Nie ma się co dziwić - moim zdaniem ceny biletów jednoprzejazdowych musiałyby oscylować w granicach 1-2 euro, a potoki musiałyby być na bardzo przyzwoitym poziomie, żeby jakikolwiek europejski przewoźnik się na taki biznes zdecydował (tak jak np. Veolia w Dublinie) - bowiem o ile w przypadku przewozów autobusowych stawka za wozokilometr ze strony miasta pozwala jako tako zarobić, o tyle w przypadku budowy sieci od podstaw i zakupu taboru system musiałby wyglądać zupełnie inaczej....

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Filip7370 pisze:Shaffenberga
Scharfenberga ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Ryszard49 pisze:Mogę powiedzieć że sprywatyzować linii tramwajowych niestety nie można.
Można. Jak się chce, to wszystko można.
W Bydgoszczy od kilkudziesięciu lat trwa przymiarka do budowy linii tramwajowej między największym osiedlem Fordon a Śródmieściem. Niestety nawet przedstawiciele firm zagranicznych nie zdecydowali się parcytypować w tym przecięwźięciu i to głównie ze względu na na koszty i ewentualne mało prawdopodobne zyski.
Bo w tym akurat przypadku to było zorganizowane trochę inaczej, niż we Wrocławiu. A zastój w dziedzinie tramwaju na Fordon wynika z niekompetencji władz miasta, nie tego, że to się nie opłaca.

bystrzak2000

Post autor: bystrzak2000 »

Filip7370 pisze:I tego nie jestem pewien jeśli prywaciarz ma sobie budować linię i kupować tabor może uznać że inna konfiguracja, np. sprzęgi Shaffenberga napięcie 750V i kolejowy profil szyny by zwiększyć prędkość, jeszcze niemieckie ślizgi grafitowe na patyku.
No niebardzo, bo prywaciarz będzie korzystał również z istniejącej sieci torowisk.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Filip7370 pisze:I tego nie jestem pewien jeśli prywaciarz ma sobie budować linię i kupować tabor może uznać że inna konfiguracja, np. sprzęgi Shaffenberga napięcie 750V i kolejowy profil szyny by zwiększyć prędkość, jeszcze niemieckie ślizgi grafitowe na patyku.
Jeśli się zapisze w przetargu odpowiednie rzeczy, to prywaciarz takiego czegoś nie odwali...

Filip7370

Post autor: Filip7370 »

I tu jest pies pogrzebany, bo jeśli coś będzie nie teges w przetargu to możecie odstraszyć potencjalnych inwestorów, lub mieć taki pasztet w eksploatacji.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje”