Citaro CapaCity
I jeszcze kilka słów o drzwiach w testowanym CapaCity.
Przyciski do otwierania drzwi, w tym pojeździe znajdują się tylko... przy III-cich i IV-tych drzwiach. Czyli wyłącznie w przyczepie. Natomiast drzwi I-sze i II-gie otwiera wyłącznie kierowca.
Drzwi zamykają się bardzo cicho i szybko.
Sygnał dźwiękowy, ostrzegający przed zamknięciem, jest krótki i słychać go wyłącznie w przyczepie. Co więcej - pojawia się on, automatycznie, tylko podczas zamknięcia drzwi w przyczepie. Jeśli kierowca zechce zamknąć I-sze lub II-gie drzwi, zrobi to szybko i bez sygnału.
Autobus wyposażony jest w czworo drzwi. Tymczasem na pulpicie w kabinie kierowcy, znajdują się tylko trzy przyciski do otwierania drzwi + przycisk "zbiorczy". Czwarty przycisk jest zaślepiony.
Z tych trzech przycisków, dwa są wysunięte do góry, tak aby kierowca mógł je łatwo znaleźć palcami. Natomiast ten trzeci jest "schowany" - tzn. jest równo z pulpitem.
Wychodzi na to, że ten trzeci służy do zbiorczego zamykania drzwi w przyczepie i to najwyraźniej drogą "awaryjną". Ponieważ - i to są tylko moje domysły - drzwiami III i IV sterują pasażerowi i elektronika. I-sze i II-gie otwiera kierowca, a pozostałe sami pasażerowie. Przy czym, podejrzewam, że one same się zamykają po jakimś czasie i dlatego każdorazowe zamknięcie jest przez elektronikę sygnalizowane pasażerowi by ostrzec go przed zamknięciem.
Oczywiście można to obejść - to jest tylko tryb pracy - naciskając przycisk "zbiorczy"
Przyciski do otwierania drzwi, w tym pojeździe znajdują się tylko... przy III-cich i IV-tych drzwiach. Czyli wyłącznie w przyczepie. Natomiast drzwi I-sze i II-gie otwiera wyłącznie kierowca.
Drzwi zamykają się bardzo cicho i szybko.
Sygnał dźwiękowy, ostrzegający przed zamknięciem, jest krótki i słychać go wyłącznie w przyczepie. Co więcej - pojawia się on, automatycznie, tylko podczas zamknięcia drzwi w przyczepie. Jeśli kierowca zechce zamknąć I-sze lub II-gie drzwi, zrobi to szybko i bez sygnału.
Autobus wyposażony jest w czworo drzwi. Tymczasem na pulpicie w kabinie kierowcy, znajdują się tylko trzy przyciski do otwierania drzwi + przycisk "zbiorczy". Czwarty przycisk jest zaślepiony.
Z tych trzech przycisków, dwa są wysunięte do góry, tak aby kierowca mógł je łatwo znaleźć palcami. Natomiast ten trzeci jest "schowany" - tzn. jest równo z pulpitem.
Wychodzi na to, że ten trzeci służy do zbiorczego zamykania drzwi w przyczepie i to najwyraźniej drogą "awaryjną". Ponieważ - i to są tylko moje domysły - drzwiami III i IV sterują pasażerowi i elektronika. I-sze i II-gie otwiera kierowca, a pozostałe sami pasażerowie. Przy czym, podejrzewam, że one same się zamykają po jakimś czasie i dlatego każdorazowe zamknięcie jest przez elektronikę sygnalizowane pasażerowi by ostrzec go przed zamknięciem.
Oczywiście można to obejść - to jest tylko tryb pracy - naciskając przycisk "zbiorczy"
No to w sumie jest problemJ-31 pisze: Częstotliwość w godzinach szczytu, dochodzi nawet do... 3 minut (ale tylko rano po godz. 7-mej, natomiast po południu co 5 minut).
To połączenie jest na tyle dobre i rzeczywiście szybkie, że w czasie popołudniowego szczytu pociągi metra dojeżdżają na pl. Wilsona przepełnione. Z tego część jedzie dalej na Bielany, a spora część przesiada się właśnie na E4.
...
Skutek jest tego taki, że na przystanku na pl. Wilsona, w godzinach po południowego szczytu stoją tłumy ludzi - i niewiele pomaga duża częstotliwość autobusów tej linii. W tej sytuacji najlepszymi pojazdami do obsługi tej linii są właśnie Ikarusy 280, w porównaniu z niskopodłogowcami oferują one mega pojemność, tak, że nawet - jak widać - 20 metrowy Citaro może się schować
Ikarusy wiecznie jeździć nie będą i trzeba będzie jest zastąpić czymś innym. Zwykłe przeguby nie starczą. Autobusy dwuprzegubowe w postaci lighttrama3 i Phileasa 24 odpadają ze względu na napęd hybrydowy który zwłaszcza w Phileasie zabiera sporo miejsca przez co autobusy te są mniej pojemne od choćby AGG300 który jest napedzany silnikiem Diesla. W grę wchodzi wersja 26 metrowa jednak jeżeli by miał problem pokonać trasę to odpada Dodatkowo stan dróg i nie wspominając o astronomicznej cenie, bo technika kosztuje Wniosek płynie z tego następujący - Warszawa jest skazana na 20 metrowe autobusy. Trzeba będzie zatem zwiększyć częstotliwość i zakupić wersje z większą ilością miejsc. Dziwi mnie to, że MZA nie zdecydowało się na testy LC GXL. Pojazdy tego producenta MZA ma już w swojej flocie i na dodatek mogłoby się okazać, że wszyscy będą mieli pozytywne odczucia po przejażdżce Manem.
Albo go zlinczujeJ-31 pisze:bo wiadomo, że tłum będzie właził mu na głowę lub pobrudzi albo zdepcze buty.
I dobrze Długo by służyły pasażeromJ-31 pisze:To jest coś naprawde trwałego...Wygląda ładnie i jest praktyczne
Tyle dobrzeJ-31 pisze: A przedstawiciele Evobusa zarzekają się, że przewoźnik kupując taki autobus może go zamówić z mniejszą ilością foteli i szerszymi przejściami
Cóż musimy mieć nadzieję, że w razie zakupu MZA podejdzie do tej sprawy profesjonalnieJ-31 pisze:znając MZA, zastanawiam się tylko, czy oni rzeczywiście by tak zrobili. Wątpię
Ostatnio zmieniony 2008-01-18, 15:44 przez Amalio, łącznie zmieniany 1 raz.
To rzeczywiście mógłby być dobry pomysł, ale chyba MAN-a GXL nie spotkamy w WarszawieAmalio pisze:Dziwi mnie to, że MZA nie zdecydowało się na testy LC GXL.
Ponieważ MAN jest zbyt delikatny. NG313 nie wytrzymują ciężkich warunków pracy. Najczęściej - właściwie non stop - sypie im się zawieszenie. Wielu pojazdom łamała sie chyba kratownica na tylnym zwisie, bo dostały jakieś wzmocnienia, widoczne od zewnątrz w postaci listew.
Tak więc możliwe, że MZA po prostu boi się MAN-a, zawiedli się również na Solarisie (nawet w tych najnowszych, pada zawieszenie, pada elektryka, elektronika) - no to z zaciekawieniem patrzą na Mercedesa.
Rozmowa zeszła na temat pancernych autobusów więc zaproponowałem budowę nowych Ikarusów.Amalio pisze:Nie bardzo rozumiem pytania. No stare nowymi chyba oczywisye
A równie dobrze możesz wyciąć kilka siedzeń z SU18 i też będzie oferował kupę miejsca za dużo niższą cenę.Amalio pisze:Z tymże to samo możesz zrobić w GXLu i wychodzi no to, że i tak oferuje on więcej miejsca.
Ano faktycznie, trochę się bez sensu Rozgadaliście, później się zastanowię co z Waszymi postami zrobić
Wracamy do tematu. Wy tu sobie gadacie, a ja polowałem ...z cyfrówką na CapaCity. Na początek napiszę, że dokładne zdjęcia wnętrza autobusu i Możecie obejrzeć na stronie kol. Nolema.
Część zdjęc zainstalowałem też w naszej Galerii (celowo zamieściłem je w kategorii "Evobus Polska - Wolica", ponieważ ten autobus nie jest własnością MZA, a jednynie jest tutaj prezentowany i testowany)
galeria/categories.php?cat_id=2303
Zrobiłem tylko kilka zdjęć wnętrza, wyłącznie tego co mnie najbardziej interesowało.... No to po kolei....
1. Pisałem o małych rzeźniach w CapaCity.
Zdjęcie po lewej pokazuje rzeźnie w przyczepie, po prawej rzeźnię w pierwszym członie
Byłem świadkiem sytuacji, kiedy w niedzielne popołudnie autobus wracał do Centrum (z pętli na Nowodworach) i na jednym z osiedli przed Modlińską, na dwóch kolejnych przystankach, do autobusu wsiadły dwie rodziny z wózkami. Czyli cztery osoby dorosłe i dwa wózki dziecięce... i zrobiło się już ciasno. Ojciec drugiego dziecka musiał składać uchwyt w swoim wózku, ponieważ stał praktycznie w drzwiach.
Zapytacie teraz a czemuż to ? Przecież tam miejsce jest. Owszem. Miejsce jest, ale... Zobaczcie na fotkę
Tego na zdjęciu może tak nie widać, ale wskazana poręcz jest naprawdę sporych rozmiarów. Ta poręcz jest na tyle duża, że wymusza postawienie wózka równolegle do osi pojazdu. Tak więc, nie tylko rzeźnia jest mała, ale dodatkowo jest ona jeszcze ograniczona przez poręcz.
2. ... A po co jest ten uchwyt ?
Ułatwia ona siadanie na rozkładanej ławie, a jednocześnie stanowi podłokietnik dla pasażerów siedzących na rozkładanej ławie. Tudzież siedząc można się jej przytrzymać w czasie jazdy.
I znów dwie fotki. Po lewej pokazuje ławę w pozycji złożonej. Po prawej ława otwarta
Wspomniana i pokazana ława - co zresztą widać na zdjęciach - nie jest typowym półtorakiem. I choć jest jednak nieco węższa niż dwa fotele to i tak dwie osoby dorosłe spokojnie na tym mogą siedzieć.
Mimo wszystko wydaje mi się, że to nie jest dobre rozwiązanie. Przypuszczam, że producent zainstalował to na zasadzie "Patrzecie ludziska, co może mieć nasz autobus" - jest to tester.
3. Pisałem od podkładkach pod plecy.
Przy okazji tego zdjęcia jeszcze dwie sprawy:
Zwróćcie uwagę na okno - dokładnie część otwieraną. Jest to nawet ciekawe rozwiązanie.
Popatrzcie na platformę na wózek inwalidzki. Nieźle się zdziwiłem, że do autobusu pokazowego, producent zainstalował ręcznie uchylaną platformę, a nie pokuszono się o automatycznie wysuwaną
4. Skoro jestesmy jeszcze we wnętrzu, to ...
.... dziwi mnie niedopracowanie tego miejsca
To jest tylny zwis przyczepy, tuż za czwartą osią. Rozumiem, że zabrakło miejsca na fotel, ale można było przynajmniej zamontować tutaj jaką półkę na bagaż podręczny.
5. Autobus wyposażony jest w trzy kamery. Są one umieszczone na szczycie tylnego frontu przyczepy. A monitor jest tylko jeden. Pokazuje obraz on-line. Non stop. Obraz z poszczególnej kamery wybierany jest w menu.... w tym autobusie nie działa jedna kamera
6. Uszkodzone są już trzecie drzwi. Nie zawsze się otwierają, czyżby to sprawka tłumów na E4 ?
Reasumując. Naprawdę fajny, nowoczesny autobus, ale... wydaje mi się, że jeżeli producent chwali się mega pojemnym autobusem miejskim, "lekarstwem na tłok i ścisk"... to niech to będzie super pojemny autobus, a nie wszędobylska ciasnota
PS. Popatrzecie na tą fotkę. Przez chwilę poczułem się jak bym stał na jakimś nowoczesnym dworcu autobusowym, gdzieś w zachodnich Niemczech
Wracamy do tematu. Wy tu sobie gadacie, a ja polowałem ...z cyfrówką na CapaCity. Na początek napiszę, że dokładne zdjęcia wnętrza autobusu i Możecie obejrzeć na stronie kol. Nolema.
Część zdjęc zainstalowałem też w naszej Galerii (celowo zamieściłem je w kategorii "Evobus Polska - Wolica", ponieważ ten autobus nie jest własnością MZA, a jednynie jest tutaj prezentowany i testowany)
galeria/categories.php?cat_id=2303
Zrobiłem tylko kilka zdjęć wnętrza, wyłącznie tego co mnie najbardziej interesowało.... No to po kolei....
1. Pisałem o małych rzeźniach w CapaCity.
Zdjęcie po lewej pokazuje rzeźnie w przyczepie, po prawej rzeźnię w pierwszym członie
Byłem świadkiem sytuacji, kiedy w niedzielne popołudnie autobus wracał do Centrum (z pętli na Nowodworach) i na jednym z osiedli przed Modlińską, na dwóch kolejnych przystankach, do autobusu wsiadły dwie rodziny z wózkami. Czyli cztery osoby dorosłe i dwa wózki dziecięce... i zrobiło się już ciasno. Ojciec drugiego dziecka musiał składać uchwyt w swoim wózku, ponieważ stał praktycznie w drzwiach.
Zapytacie teraz a czemuż to ? Przecież tam miejsce jest. Owszem. Miejsce jest, ale... Zobaczcie na fotkę
Tego na zdjęciu może tak nie widać, ale wskazana poręcz jest naprawdę sporych rozmiarów. Ta poręcz jest na tyle duża, że wymusza postawienie wózka równolegle do osi pojazdu. Tak więc, nie tylko rzeźnia jest mała, ale dodatkowo jest ona jeszcze ograniczona przez poręcz.
2. ... A po co jest ten uchwyt ?
Ułatwia ona siadanie na rozkładanej ławie, a jednocześnie stanowi podłokietnik dla pasażerów siedzących na rozkładanej ławie. Tudzież siedząc można się jej przytrzymać w czasie jazdy.
I znów dwie fotki. Po lewej pokazuje ławę w pozycji złożonej. Po prawej ława otwarta
Wspomniana i pokazana ława - co zresztą widać na zdjęciach - nie jest typowym półtorakiem. I choć jest jednak nieco węższa niż dwa fotele to i tak dwie osoby dorosłe spokojnie na tym mogą siedzieć.
Mimo wszystko wydaje mi się, że to nie jest dobre rozwiązanie. Przypuszczam, że producent zainstalował to na zasadzie "Patrzecie ludziska, co może mieć nasz autobus" - jest to tester.
3. Pisałem od podkładkach pod plecy.
Przy okazji tego zdjęcia jeszcze dwie sprawy:
Zwróćcie uwagę na okno - dokładnie część otwieraną. Jest to nawet ciekawe rozwiązanie.
Popatrzcie na platformę na wózek inwalidzki. Nieźle się zdziwiłem, że do autobusu pokazowego, producent zainstalował ręcznie uchylaną platformę, a nie pokuszono się o automatycznie wysuwaną
4. Skoro jestesmy jeszcze we wnętrzu, to ...
.... dziwi mnie niedopracowanie tego miejsca
To jest tylny zwis przyczepy, tuż za czwartą osią. Rozumiem, że zabrakło miejsca na fotel, ale można było przynajmniej zamontować tutaj jaką półkę na bagaż podręczny.
5. Autobus wyposażony jest w trzy kamery. Są one umieszczone na szczycie tylnego frontu przyczepy. A monitor jest tylko jeden. Pokazuje obraz on-line. Non stop. Obraz z poszczególnej kamery wybierany jest w menu.... w tym autobusie nie działa jedna kamera
6. Uszkodzone są już trzecie drzwi. Nie zawsze się otwierają, czyżby to sprawka tłumów na E4 ?
Reasumując. Naprawdę fajny, nowoczesny autobus, ale... wydaje mi się, że jeżeli producent chwali się mega pojemnym autobusem miejskim, "lekarstwem na tłok i ścisk"... to niech to będzie super pojemny autobus, a nie wszędobylska ciasnota
PS. Popatrzecie na tą fotkę. Przez chwilę poczułem się jak bym stał na jakimś nowoczesnym dworcu autobusowym, gdzieś w zachodnich Niemczech
Przypomniała mi się scena z Miodowych lat jak kupowali domek letniskowy i Karol mówi: No bo to nie jest super De Luxe tylko zwykły De Luxe
Ta porecz przy schodach którą widac w tle to również glupi pomysł.
W ostatnie wakacje jak zwykle byłem w niemczech i w tym roku zrobiłem sporo zdjęc. I jakby Ci to powiedzieć - ten dworzec nie dorasta do pięt dworcom w zachodnich Niemczech