W Skodach to taka klima prosi się od dawna, ale prawda jest taka - każdy mówi "
uff, jak gorąco, klima by się przydała", ale jedna sprawa to zamówić i zainstalować klimę, a zupełnie inny problem to konserwować klimatyzację.
Z mojego smutnego doświadczenia wiem, że zarówno w tramwajach jak i w autobusach z klimatyzacją jest tragicznie. Tzn. póki jest ona nowa (zazwyczaj nowy pojazd z klimą) to działa bez zarzutu, a potem ....
... albo agregat pracuje, a w pojeździe jest duszno, albo jest zimno jak w lodówce. Kiedyś w jednej z warszawskich Pes 120Na "Swing" miałem taki przypadek, że w jednej części pojazdu było duszno, a w drugiej zimno. Na podobny przypadek natknąłem się w jednym z naszych SU18III z rocznika 2005. W członie A było duszno i nie dało się wytrzymać, a w członie B było przyjemnie chłodno
Najlepsza rzecz jaka stale działa to duże odsuwane okna... tych brakuje we wrocławskich Skodach. I to jest ich straszna wada, szczególnie w upały.
Generalnie rzecz biorąc, jeśli MPK zdecydowało się na montaż klimatyzacji, to zrobiło to za późno. Tym trzeba było zająć się w zimę lub wczesną wiosną... ale wtedy było chłodno i nikt o tym nie myślał. A teraz jest gorąco i ludzie narzekają. Skąd my to znamy ?
