ikarus9587 pisze:A jeśli można wiedzieć to co się w niej pisze? Nieraz widzę jak kierowcy coś zapisują w takich jakby teczkach i nigdy nie wiem co to jest...
Uściślając.. Po otrzymaniu autobusu należy wpisać numer zmiany, którą się podejmuję, godzinę przyjecia wozu, stan licznika sprawdzając czy stan faktyczny zgadza się z tym wpisanym przez dyspozytora w karcie. Sparwdzenie stanu licznika czasami może wiele pomóc. Kiedyś kierowcy się nie zgadzało dosłownie o kilka kilometrów. Ale zignorował to i wyjechał.. Okazało się, że wziął z placu nie ten autobus, co dostał dokumenty
Potem wpisuje się datę i godzionę stwierdzenia sprawności technicznej autobusu i podpisuje się to własnym nazwiskiem. Jak coś będzie nie tak to jest podkładka by udupić kierowcę
Potem się odnotowuje każdy wykonywany kurs. Karty nie wolno pisać do przodu. Oczywiście można wziąść kursówkę i wypisać kursy do końca dnia pracy, ale złośliwość rzeczy martwych jest taka, że wtedy najczęście psuje się autobus, trzeba go wymienić i pokreślić całą kartę
Kilometry spisuje się tak jak Robson napisał tylko przed zmianę linii na inną, ze względu na to, że różne linie mają różne normy spalania paliwa i to ma umożliwić rozliczenie kierowcy z paliwa. Oczywiście jest gdzieś spisane ila jaka brygada ma kilometrów i ile powinna spalić paliwa, więc nikt głowy nie ukręci jak się zapomni spisać. Po zjeździ na zajezdnię wpisuję się własnie ilość zatankowanego paliwa, wpisuje się końcowy stan licznika, godzinę zdania wozui i podpisuje się sprawność zdawanego wozu.