Praca kierowcy autobusu

Dyskusje na temat pracy kierowców i motorniczych (przepisy, zatrudnienie itp.)
Damhan

Post autor: Damhan »

No to miałeś wielkiego pecha. szkoda tylko, ze masz tam takich "życzliwych" kolegów.... :|

Kozik

Post autor: Kozik »

No chciało mi kilku wejść na głowę na początku. A ja tak odbiłem ich intrygę, że jeden wylądował za to na dywaniku. No i teraz to już pałają do mnie szczerą, otwartą nienawiścią.. Jeden nieomieszkał wykpić mnie na forum dyskusyjnym gorzowskiego MZK www.mzk-gorzow.com.pl temat: Bum!Bum!. Jak ktoś ma ochotę to możecie zrobić małą jazdeczkę na forum panu H-Kloss'owi. Bo ja tam niestety jako pracownik nie jestem anonimowy i nie mogę pisać co myślę..

Robson

Post autor: Robson »

Kozik pisze:Patrzyłem tak na niego jak z zablokowanymi kołami leci na mnie ślizgiem 20-30 metrów. Akurat Robson też był z przodu w autobusie. Obojgu nam utkwił odgłos szelestu zablokowanych kół po mokrym asfalcie.
I jeszcze to jak się wbiło to Audi w M11 to pamiętam. Najlepsze że gościu był moim wuefistą i jak mówił że 15lat jeździł bez stłuczki a Kozikowi że 20 ;)

Awatar użytkownika
u2w
Posty: 2030
Rejestracja: 2005-02-15, 16:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: u2w »

Robson pisze:mówił że 15lat jeździł bez stłuczki
No i dalej nie ma żadnej stłuczki na koncie ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Nie przejmuj się Nożyk, na pewno wygrasz z nimi i w końcu ci *** wylecą z hukiem…


1) Nożyk :?: Nie ma takiego usera. 2) Te gwiazdki co mają znaczyć :?: u2w
1) Zawsze może być. 2) ¯e jest noc. autor
Zawsze, to może być warn - trzeci - za głupie komentarze.u2w
Ostatnio zmieniony 2006-01-30, 19:09 przez pmaster, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Kozik pisze:Patrzyłem tak na niego jak z zablokowanymi kołami leci na mnie ślizgiem 20-30 metrów. Akurat Robson też był z przodu w autobusie. Obojgu nam utkwił odgłos szelestu zablokowanych kół po mokrym asfalcie. Co ciekawe w autobusie nawet nie było czuć uderzenia, tylko hałas. Audi miało cały przód skasowany.
Kozik Pozwól, że Cię pocieszę. Ja dokładnie taką samą sytuację przeszedłem osobiście pod koniec listopada. Tyle, że Ty siedziałeś sobie wysoko w M11, a ja nisko w... Yarisie :mruga:

:strzałka: Ja miałem 0 km/h na liczniku, bo stałem na końcu kolejki (chwilowy zator). A ten szaleniec miał ponad 50 km/h. I też szorował kapciami :nuts:

:strzałka: Ty nawet nie Poczułeś, a ja.... brrrr..

:strzałka: U ciebie w M11 trochę pogniecione blachy i zderzak. U mnie problem: samochód jeszcze nie nadaje się do kasacji, ale jego odbudowa jest ekonomicznie nie uzasadniona (przód i tył zniszczony). Mój ubezpieczyciel daje mi parę złotych, a resztę... "spadaj dziadu"

:strzałka: Twojego M11 zrobili przez noc. A mój samochód od listopada, aż do dzisiaj stoi w stanie złomu i czeka na odbudowę. A najgorsze, że trafiłem na złodziejski serwis, który naobiecywał mi "gruszki na wierzbie" i w kółko mnie oszukiwał. Zmieniłem serwis i żałuję, że tak późno. :retard:

Tak więc Kozik - to żaden wstyd. Tak niestety jest i będzie dopóki po naszych miastach będą jeździć nieodpowiedzialni wariaci - chcący wszystkich pozabijać. :nuts:

PS. Współczuję Ci, ale nie Przejmuj się. Będzie na pewno lepiej ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

No cóż J-31, przynajmniej możesz więcej jeździć komunikacją miejską… :D

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

To ja coś zupełnie z innej beczki. Pamiętacie zapewne (mam nadzieję :chytry: ), jak kilka stron temu w tym wątku skrytykowałem pewnego młodego kierowcę jednego z warszawskich ajentów - firmy Mobilis - za jazdę a jednocześnie przeglądanie SMS-ów w swoim telefonie.

Otóż dzisiaj mam przyjemność znów napisać coś o chłopakach z "Mobilisa". Chłopakach, ponieważ kierowca - jeden z naprawdę wielu - z którym dzisiaj jechałem po trasie linii 179 (A335), był również młodym człowiek. Młody, ale bardzo sprawny. Pewnie prowadził swojego SUrbinetto 10, aż sama przyjemność być pasażerem, ale... on też miał telefon.

:strzałka: No i.... ten telefon w pewnym momencie zadzwonił :mruga:
:strzałka: Kierowca odebrał, ale... zrobił coś czego się nie spodziewałem - owszem odebrał, ale krótko odpowiedział "Cześć, przepraszam Cię, ale jestem teraz zejęty. Za chwilę oddzwonię"

Wielkie Brawa ! I to jest właśnie wzór do naśladowania :)

:chytry: PS. Ja mam nadzieję, że nikt tego nie czyta w np. w "Mobilisie", bo miałbym chyba przechlapane :retard:

Awatar użytkownika
u2w
Posty: 2030
Rejestracja: 2005-02-15, 16:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: u2w »

J-31 pisze:Wielkie Brawa ! I to jest właśnie wzór do naśladowania
Pozostaje jedno "ale": na krótko, ale jednak odebrał.

ppln

Post autor: ppln »

To co? Miał sobie podpiąć głośnomówiący do gniazda +12V (zapalniczka) zamiast radia ;) (niektórzy kierowcy w Łodzi noszą radia wpinane do gniazda +12V ;) )?

Awatar użytkownika
u2w
Posty: 2030
Rejestracja: 2005-02-15, 16:59
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: u2w »

Mógł poczekać do następnego przystanku i oddzwonić na przykład... poza tym istnieje jeszcze coś takiego jak Poczta Głosowa.

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Ja często np. stosuję słuchawkę lub klips. Mam wolne ręce, telefon sam się zgłasza. Jest to wygodne, poręczne i bezpieczne...

...No, ale nie wymagajmy od tych facetów takich "skomplikowanych" urządzeń. Ważne, że w ogóle coś się poprawia. :D

Kuba

Post autor: Kuba »

Kozik pisze:Kurczę chrzest to ja już miałem jak nie wiem co.. W czartek spowodowałem kolizję. W sumie nic poważnego, ale zablokowane bylo jedno z głównych skrzyżowań w Gorzowie w godzinach szczytu. Od razu gazety, radio.. Wstyd jak nie wiem co. Skręcałem w lewo i nie zauważyłem pędzącego Audi - gościu depnął by na pomarańczowym przelecieć. Normalnie by się zatrzymał (gdyby było sucho), albo ominął by mnie bez kłopotu bo miał drugi pas wolny. Ale to jakiś emeryt był. Patrzyłem tak na niego jak z zablokowanymi kołami leci na mnie ślizgiem 20-30 metrów. Akurat Robson też był z przodu w autobusie. Obojgu nam utkwił odgłos szelestu zablokowanych kół po mokrym asfalcie. Co ciekawe w autobusie nawet nie było czuć uderzenia, tylko hałas. Audi miało cały przód skasowany. W M11 #476 tylko zderzak się lekko wgiął i lampy się stłukły. Przez noc go zrobili i następnego dnia już wyjechał. Oczywiście grupa "życzliwych" kierowców zrobiła już ze mnie pośmiewisko na cały zakład. Na audiencje do kierownika jeszcze nie byłem wzywany. Ale słyszałem, że kierowca, który ze mną jechał gorliwie mnie bronił przed kierownikiem i dyrektorem, że jestem bardzo dobrym kierowcą tylko z braku doświadczenia dałem się złapać w pułapkę. Niby to jakoś przekonało przełożonych. Zobaczymy co będzie dalej.. Nie zapomnę oczywiście poinformować was o przebiegu sprawy.

PS Ale cenzurę to tu macie jak nie wiem co.. Najpierw w pierwszym zdaniu napisałem cho..ra (nazwa choroby) to mi zagwiazdkowało. To poprawiłem na ku..rde. To mi zamieniło na kurczę ;) A ja tylko chciałem jakoś wyrazić swoje emocje..
Zycze Ci powodzenia, ale nie przejmuj sie tymi typami z forum MZK, oni nie maja co robic i szukaja po prostu sensacji ;) No a kierowcy tez nie powinni sie smiac, bo moze im sie to takze zawsze zdarzyc. A tu nie byla to do konca twoja wina ;)

nf

Post autor: nf »

Tak szczerze mówiąc, w PKM Świerklaniec nie ma dobrych kierowców. Są neutralni albo nerwowi. Jeden nie umiał się zdecydować czy chce mnie ochrzanić czy nie. :D

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

nf pisze:Tak szczerze mówiąc, w PKM Świerklaniec nie ma dobrych kierowców. Są neutralni albo nerwowi. Jeden nie umiał się zdecydować czy chce mnie ochrzanić czy nie. :D
Ja bym proponował nie denerować kierowców. I nie utrudniać im pracy... :mruga:

nf

Post autor: nf »

J-31 pisze:
nf pisze:Tak szczerze mówiąc, w PKM Świerklaniec nie ma dobrych kierowców. Są neutralni albo nerwowi. Jeden nie umiał się zdecydować czy chce mnie ochrzanić czy nie. :D
Ja bym proponował nie denerować kierowców. I nie utrudniać im pracy... :mruga:
Tak, ale czy zdjęcie przeszkadza w prowadzeniu autobusu?

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

nf pisze:Tak, ale czy zdjęcie przeszkadza w prowadzeniu autobusu?
Tak - rozprasza uwagę. Wiem coś o tym :mruga:

nf

Post autor: nf »

A co - miałeś niemiłe doświadczenia?

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

nf pisze:A co - miałeś niemiłe doświadczenia?
Nie, ale sam jestem kierowcą (co prawda nie autobusu, ale jednak) i nieźle się wkurzyłem jak mnie facet focił, gdy prowadziłem samochód :diabeł:

ppln

Post autor: ppln »

A masz jakiś nadzwyczajny samochód, że Cię focił?

PS. W Łodzi *** kierowcy nie chcą otwierać I drzwi na przystankach(nie tylko zimą, latem też :/ ). A jak jest u was?

Ostatnimi czasy zdarzył się kierowca, który na Nowych Sadach (zadupie, poza kierowcami do zajezdni prawie nikt tam nie wysiada) cały czas otwierał I drzwi (bez potrzeby), a kilka przystanków dalej (Pien.-Komand. przed krańcem) niezbyt przyjaznymi słowami odesłał mnie do drugich drzwi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rynek pracy”