Praca kierowcy autobusu
TO samo jest w Gorzowie jeżdżą schludnie i kazdy inaczej. Lecz w solarisach w niedziele i świeta wielu kierowców ma na sobie garnitury wiec nie jest najgorzej.J-31 pisze:Może nie jak wieśniaki, ale każdy inaczej. <b>napewno</b> schludnie....Panewniczanin pisze:I jeżdżą jak ubrani jak wieśniaki z pola, bo "niedasie"...
Ja ostatnio chciałem się dostać na Rozbark (do dziadka na urodziny ). Miałem jechać kursem linii 127/227 o 18:28 z przystanku Szombierki Osiedle. Czekam, czekam ale wreszcie jedzie z 30 minutowym opóźnieniem... Wnerwiłem się, podszedłem do kierowcy i pytam się czemu przyjechał z 30 minutowym opóźnieniem a za kierownicą Rusek... i kiwa mi głową, że nie rozumie co ja do niego mówie... W każdym bądź w razie wracając do tematu tak jak w całej Polsce na Śląsku kierowcy pozdrawiają się właśnie podniesieniem ręki. W PKMie Świerklaniec kierowcy ubierają się byle jak... w lipcu np kierowca linii 19 jeździł bez koszuli bo był upał ale tak był spocony jak mysz. Pozdro!
[ Dodano: 2005-10-02, 10:57 ]
[ Dodano: 2005-10-02, 10:57 ]
Ostatnio jechałem autobusem linii 114 do Piekar Śląskich. Była godzina 18:00 i kierowca tej linii także włączył sobie głośno Radio Piekary jakby był sam w tym busie... wtedy Radio Piekary nadawało mszę św. z Bazyliki w Piekarach ŚląskichPeter pisze:Pamiętam, że jeden z kierowców DAB-ów na 840 lubił sobie puszczać bardzo głośno Radio Piekary. W sumie było swojsko.
Filip_92 pisze:(...) Wnerwiłem się, podszedłem do kierowcy i pytam się czemu przyjechał z 30 minutowym opóźnieniem a za kierownicą Rusek... i kiwa mi głową, że nie rozumie co ja do niego mówie... (...)
Nie wierzę To po prostu nie mieści mi się w głowie....Panewniczanin pisze:
Wczoraj za kierownicą Solarisa z PKM Katowice #167 widziałem ok. 25-letniego... Chińczyka
To, że gość z Azji się chciał zatrudnić, to nie jestem zdziwiony. W końcu to tylko praca...Panewniczanin pisze:Ja też nie wierze, że gość z tak porządnego kraju jakim są Chiny, Japonia czy Korea Południowa zatrudnił się w tak dziadoskim przedsiębiorstwie.
Natomiast mnie dziwi, czemu przewoźnik zatrudnia obcokrajowców, szczególnie ludzi nie znających języka polskiego. I to nie mieści mi się w głowie....
Ja mam nadzieję, że ten "Chińczyk", przynajmniej mówił po polsku...
A po czym wnioskujesz, że to był w ogóle Chińczyk Powiedział Ci Bo jeśli nie, to równie dobrze mógł pochodzić z innego "porządnego" kraju jak np. Wietnam, Kambodża, Mongolia, Korea Pólnocna albo... PolskaPanewniczanin pisze:Ja też nie wierze, że gość z tak porządnego kraju jakim są Chiny, Japonia czy Korea Południowa zatrudnił się w tak dziadoskim przedsiębiorstwie.
Szanowni koledzy postanowiłem trochę odświeżyć temat, by... skrytykować zachowanie pewnego kierowcy.
Otóż od pewnego czasu - od kilku miesięcy - SU 10 nr. tab. A336 ("Mobilis") kieruje pewien starszy mężczyzna, krótko ostrzyżony i jak gdyby nie do golony. Charakteryzuje się on tym, że zajeżdża drogę innym kierowcom - zdecydowanie najczęściej samochodom osobowym. Czyli generuje niebezpieczne sytuacje.
Trąbi na każdy samochód, który jedzie przed nim. Ogólnie jest chamski i traktuje każdego jak wroga. Czasami nawet pasażerów....
Mam nadzieję, że w "Mobilisie" jest tylko jeden taki kierowca. Ten pan powinien był się uczyć od kobiet. Jechałem wielokrotnie z kobietą kierowcą. I to była naprawdę piękna, wzorowa jazda. Szybko, ale uważnie i bezpiecznie. Bez trąbienia i szarpania. Miodzio i malinka...
Otóż od pewnego czasu - od kilku miesięcy - SU 10 nr. tab. A336 ("Mobilis") kieruje pewien starszy mężczyzna, krótko ostrzyżony i jak gdyby nie do golony. Charakteryzuje się on tym, że zajeżdża drogę innym kierowcom - zdecydowanie najczęściej samochodom osobowym. Czyli generuje niebezpieczne sytuacje.
Trąbi na każdy samochód, który jedzie przed nim. Ogólnie jest chamski i traktuje każdego jak wroga. Czasami nawet pasażerów....
Mam nadzieję, że w "Mobilisie" jest tylko jeden taki kierowca. Ten pan powinien był się uczyć od kobiet. Jechałem wielokrotnie z kobietą kierowcą. I to była naprawdę piękna, wzorowa jazda. Szybko, ale uważnie i bezpiecznie. Bez trąbienia i szarpania. Miodzio i malinka...
Tylko czy aż Moim zdaniem jeden to i tak za dużo. Tym bardziej, że - jak to opisujesz - wyjątkowo odstaje od przyjętych norm zachowania.J-31 pisze:Mam nadzieję, że w "Mobilisie" jest tylko jeden taki kierowca... Jechałem wielokrotnie z kobietą kierowcą. I to była naprawdę piękna, wzorowa jazda... Miodzio i malinka...
A co od kobiet, to chyba rzeczywiście jako kierowcy(~czynie) KM nieźle się sprawdzają. Niemniej to nie oznacza, że nie wyjątków ale na pewno procentowo jest ich mniej.
PS. Piękna jazda
Tak samo jak kierowca gliwickiego Vecto 26. Też sie darł na wszystko i wszystkich i chyba został zwolniony bo go już nie widuję A szkoda, fajny byłJ-31 pisze:Trąbi na każdy samochód, który jedzie przed nim. Ogólnie jest chamski i traktuje każdego jak wroga. Czasami nawet pasażerów....
Zgadzam się. Ja chyba dwa razy jechałem z Panią Ewą i byłem wniebowzięty. Jak ona sprawnie przerzucała biegi, bez rzadnych zgrzytów bez szarpania. CUDOOOOJ-31 pisze:Jechałem wielokrotnie z kobietą kierowcą. I to była naprawdę piękna, wzorowa jazda.
A tak, kobiety prowadza calkiem niezle. W Gdyni w PKM-ie sa chyba 2 albo 3 kobiety, dobrze sie z nimi jezdzi, prowadza bardzo spokojnie, bez szarpania...
Wiele kobiet jezdzi w PKT (Trolejbusy) z nimi tez nie jest zle, szczegolnie jak jedzie jakas ladna (a kilka jest ladnych) to sie od razu lepiej jedzie
Wiele kobiet jezdzi w PKT (Trolejbusy) z nimi tez nie jest zle, szczegolnie jak jedzie jakas ladna (a kilka jest ladnych) to sie od razu lepiej jedzie
- Piotrek_2274
- Posty: 700
- Rejestracja: 2005-09-03, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
Ja też jej nigdy nie widziałam, ale skoro ona jest pierwsza to ja będę druga. No chyba, że znajdzie się jakaś inna przez te kilka lat. A co do ubioru naszych wrocławskich kierowców, to uważam, że są w porządku, bo przynajmniej porządnie wyglądają. I te ich granatowe sweterki. Zawsze chciałam mieć taki...
Warszawscy kierowców - również kobiety kierowcy - są ubrani różnie. Tzn. w MZA (publiczny przewoźnik) kierowcy mają jednolite ubranie. I nawet kobiety są temu podporządkowane, ale zdaje się - w lato coś się o tym mówiło w mediach - kobiety powinny były mieć spódnice. Jednak ja się spotkałem z paniami w spodniach.
Zupełnie inaczej sprawa się ma u jednego z naszych "ajentów", tzn. firmie "Mobilis". Tutaj kobiety prowadzące SU 10 ubierają się wg. własnych życzeń. Oczywiście to nie jest ich wina, ponieważ "Mobilis" nie ma umundurowania
Zupełnie inaczej sprawa się ma u jednego z naszych "ajentów", tzn. firmie "Mobilis". Tutaj kobiety prowadzące SU 10 ubierają się wg. własnych życzeń. Oczywiście to nie jest ich wina, ponieważ "Mobilis" nie ma umundurowania