Strona 2 z 2

: 2008-11-05, 20:03
autor: ŁK-MZK
J-31 pisze:Niestety Pafawag, ale MZK EPBY ma rację - dokładnie tak jest, aczkolwiek tu chodzi o kasę.
A kierowca nie pobiera żadnej prowizji z tego, że to puszcza, więc nie można mówić o korzyściach majątkowych, więc chyba o kradzieży nie ma jako takiej mowy. ;)

: 2008-11-05, 20:12
autor: pmaster
No, ale prawo jest takie, że należą się opłaty za publiczne odtwarzanie i tyle. No ale dość tego OT.

: 2008-11-05, 20:46
autor: ppln
I oczywiście abonament za odbiornik radiowy w firmie

: 2008-11-06, 00:08
autor: PAFAWAG
J-31 pisze:No tak, ale czasami zdarza się, że kierowca może przesyłać dźwięki z radia na przestrzeń pasażerską... a więc nie tylko słucha, ale również ją "puszcza"
Dzisiaj byłem świadkiem czegoś takiego po południu w Scanii A598 na 180 - kierowca puścił muzykę z radia z kabiny tak, że doskonale było słychać w przestrzeni pasażerskiej - co prawda muzyka ta była trochę "bibowa", ale może być ;)
Dzięki temu ten kierman się w moich oczach trochę zrehabilitował - bo na początku nie chciał mnie wpuścić pierwszymi drzwiami :confused: Nacisnąłem guzik, drzwi nic, a kierowca mi pokazuje, żeby wsiąść środkowymi. A tam tłok!... :confused: Przy samych drzwiach stać musiałem. Na szczęście później się rozluźniło.

: 2008-11-06, 00:25
autor: faja_k
Rzadko mi się zdarzało, żeby w pojazdach MPK było słychać muzykę, ale zdarzało się to ;) Natomiast w PKS-ie praktycznie zawsze jest radio - nie wiem, możliwe, że płacą cośtam za publiczne odtwarzanie.

: 2008-11-06, 09:48
autor: J-31
KKS pisze:Natomiast w PKS-ie praktycznie zawsze jest radio - nie wiem, możliwe, że płacą cośtam za publiczne odtwarzanie.
Raczej nie - bo kto by się tym przejmował. :D

: 2008-11-06, 10:49
autor: łezka1
Cosik temat przewodni nam gdzieś się zapodział. ;)
A co kierowców dalekobieżnych - lubię jeździć z PKS Mława :smile2: - bardzo miła obsługa.

: 2008-11-06, 19:04
autor: pmaster
PAFAWAG pisze:Dzięki temu ten kierman się w moich oczach trochę zrehabilitował - bo na początku nie chciał mnie wpuścić pierwszymi drzwiami Nacisnąłem guzik, drzwi nic, a kierowca mi pokazuje, żeby wsiąść środkowymi.
Jakbyś był kierowcą, to byś sam niechętnie ludzi tamtędy wpuszczał.

: 2008-11-06, 19:12
autor: irisbus
plocmaster pisze:Jakbyś był kierowcą, to byś sam niechętnie ludzi tamtędy wpuszczał.
Przeważnie w zimne dni w wozach bez kabiny...

: 2008-11-07, 13:05
autor: łezka1
pierwsze drzwi w zasadzie służą do wychodzenia ( tak było dawniej), jak się robi zimno to staram się korzystać z drugich dzwi, żeby nie wiało kierowcy.

: 2008-11-07, 14:06
autor: J-31
łezka pisze:pierwsze drzwi w zasadzie służą do wychodzenia ( tak było dawniej)
Owszem, tak było dawniej, ale to się już zmienia. I teraz coraz częściej kierowca musi zawsze otworzyć pierwsze drzwi, by wpuścić pasażerów i sprawdzić im bilety - tak np. jest już między innymi w Częstochowie oraz na Górnym Śląsku. W temacie "KM GOP" piszemy o tym obszerniej ;)

: 2008-11-07, 15:24
autor: ppln
Pierwsze drzwi to takie same drzwi jak reszta (no dobra, o połowę mniejsze) i umiejętne ich wykorzystanie może przyspieszyć wymianę pasażerską (oczywiście jeśli nie będzie tak, że wszyscy ustawią się jak pod dyktando pod drugimi drzwiami, nie zauważając innych)

A dla kierowcy jest przednia połowa i jej może nie otwierać :)

: 2008-11-07, 15:37
autor: J-31
ppln pisze:Pierwsze drzwi to takie same drzwi jak reszta (no dobra, o połowę mniejsze)
Łezka miała na myśli coś innego. Otóż kilkadziesiąt lat wstecz w Warszawie był taki zwyczaj, że do autobusu wchodziło się ostatnimi drzwiami (tam siedział konduktor), a wychodziło pierwszymi drzwiami.

Jak jest obecnie - wiadomo ;)
ppln pisze:umiejętne ich wykorzystanie może przyspieszyć wymianę pasażerską
Tak, to prawda. I tu wzrok tej emotikony - :chytry: - powinienem skierować do KZK - jak oni to widzą ? :cool:

Oj, ale nam się zeszło z tematu... :mruga:

... no to, nieco wracając do tematu, wydaje mi się, że na Górnym Śląsku przemarznięci kierowcy... nie będą chyba pozytywni. KZK właśnie wyperswadował im pozytywy :retard:

: 2008-11-11, 14:05
autor: ŁK-MZK
Pozytywnym kierowcą jest również pani Ania z MPK Rzeszów. ;) . Szkoda, że kobiet za kierownicą nie ma w Przemyślu :( . Jak na razie spotkałem się z wszystkimi miłymi paniami.

No i jak ich nie lubić!

: 2008-12-17, 13:23
autor: łezka1
do pozytywnych warszawskich driverów dorzucam Panią Agnieszkę i Pana z 3345 ze "Stalowych''

[ Dodano: 2009-03-02, 15:54 ]
Z przyjemnością jechało w piatek 27 .02 z Panem 4/527 A218, który na Gdańskim nie zostawił nikogo na przystanku, trzy razy otwierał drzwi żeby zabrać spóźnialskich.
Tak trzymać :)

: 2009-04-09, 10:00
autor: Maciek007
No w Dębicy też jest kilu kierowców fajnych.Jednego którego zapamiętałem jeździ Mercedesem O405NK #018.Bardzo miły kierowca pozytuywnie nastawiony do MKM-ów.Jak z nim pierwszy raz jechałem od razu zagadałem i prosze teraz jak wchodze to od razu mnie poznaje.Polecam zagadać do niego. :)

: 2009-04-09, 19:44
autor: Michalbc
No i ja się wypowiem w tym temacie ^^
134 -> Kierowcy zawsze pogadają, tylko trzeba ich do tego zachęcić
135 -> Kierowcy zawsze pogadają, doradzą etc. ;)
136 -> Super skład. Pogadasz, pośmiejesz się, ogólnie pozytywnie nastawieni ;D
137 -> Kierowca pogada i wytłumaczy
145 -> Pozytywnie nastawieni :]
147 -> Tak jak 136.
148 -> Pozytywy. Mili i pośmiać się idzie.
149 -> Jeden tak jak 156, drugi wrogi rozmówcą i MKMom :diabeł:
150 -> Pozytywy. Pośmiejesz się, pogadasz, wytłumaczą wszystko ;)
154 -> Idzie pogadać :>
155 -> Jeden kierman lubi puszczać muzykę na przestrzeń pasażerską, pogadać z nim idzie, pośmiać się, na ogół jest wyluzowany ;) A z drugim pogadać idzie.
156 -> Z jednym pogadasz, pośmiejesz się, ogólnie pozytyw :>
157 -> Tak jak 156.
157 -> Tak jak 156 i 157.
160 -> Wyluzowany, pozytywnie nastawiony do MKM skład. Reszta tak jak w 136 i 147.
162 -> Tak jak 156, 157 i 158. Ten jeden kierowca baaardzo mocno dba o swojego Jelczyka ;)

W Bolesławcu większość kierowców jest spoko. Nie można im nic zarzucić. Czasem zdarzą się takie przy..by, że aż żal ich, bo tylko psują opinię większości :mruga: