Piasecznice w tramwajach.

Tutaj są prowadzone różne dyskusje oraz wyrażane opinie o tramwajach...
artek

Piasecznice w tramwajach.

Post autor: artek »

Ostatnio warszawski (a konkretnie praski R-2) Ubot (116N) dorobił się piasecznicy.
Na razie testowo jest tylko w tym jednym wozie. Ale chyba nareszcie dyrekcja Tramwajów Warszawskich doceniła znaczenie tego wynalazku. Mam nadzieję, że wkrótce następne uboty też będą miały to urządzenia. Może wtedy nie powtórzy się sytuacja z tamtego roku, kiedy to połowa warszawskich 116 miała kolizje "wóz w wóz".

Wiśnia

Post autor: Wiśnia »

W którejś z katowickich stodwójek kierowca miał kubeł z piaskiem za kabiną :lol: :lol: :lol:

artek

Post autor: artek »

Wiśnia pisze:W którejś z katowickich stodwójek kierowca miał kubeł z piaskiem za kabiną :lol: :lol: :lol:
Może czasem zdaje egzamin :wink:
W Wawie niekiedy zdarza się, że robotnicy z TW posypują najbardziej śliskie odcinki torów. Też za pomocą kubła z piaskiem :D

voy

Post autor: voy »

No to dobry pomysł z tymi piasecznicami, skoro to powoduje polepszenie drogi hamowania. A co z Konstalami starszymi?

artek

Post autor: artek »

voy pisze:No to dobry pomysł z tymi piasecznicami, skoro to powoduje polepszenie drogi hamowania. A co z Konstalami starszymi?
Na razie nic. Zobaczymy jak wyjdą testy 8)
Ja mam nadzieję, że jednak pojawią się we wszystkich wozach.

voy

Post autor: voy »

Swoją drogą bez sensu że nie umieścili w takim tramwaju piasecznicy w standardzie, Citadisy już są w nie wyposażone.

Wiśnia

Post autor: Wiśnia »

voy pisze:Citadisy już są w nie wyposażone.
Gdańskie też?

Mack

Post autor: Mack »

Rozmawiałem z jednym z motorniczych praskich i mówi, że jak wypuścili ten wóz z piasecznicą na 44 to jak pojechał z zajezdni na Narutowicza to wyczerpał cały piasek i tyle mu to posłużyło ...

voy

Post autor: voy »

Może czegoś nie dopracowali...

Wilchelm

Post autor: Wilchelm »

No bo przecież ile tego piachu moze zabrać. Albo motorniczy lekką ręką piasek wysypywał :)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Rzeczywiście ten pomysł z piasecznicami był dobry. Ale czy piasecznice są potrzebne tylko do hamowania wagonu, czy również do ruszania ?

Tommy

Post autor: Tommy »

Myślę, że do ruszania też, ponieważ piasek zapobiega poślizgowi kół, a więć do tego też się chyba przydadzą. Czyli polskie tramwaje mają teraz ABS i ESP :lol:

voy

Post autor: voy »

ABS by się przydał ale ESP to bez sensu :D

Juliusz Kublik

Post autor: Juliusz Kublik »

Z piasecznicami to głupia sprawa, gdy zaprzestano produkcji wozów typu klasycznego, piasecznice chyba wyszły z mody, bo tramwaje szybkobieżne (13N, 102N, 105N itp.) już ich nie mają.

A co do motorowego, to rzeczywiście chyba lekką ręką sypał ten piach, powinno się go przecież uzywać tylko wtedy, gdy szyny są śliskie (deszcz, śnieg) lub pokryte mokrymi liśćmi a i tak tylko w trudnych momentach, gdy koła zaczynają buksować...

spider

Post autor: spider »

Chyba dobry pomysl:D

Tommy

Post autor: Tommy »

voy pisze:ABS by się przydał ale ESP to bez sensu :D
A co z kontrolą trakcji :?: :lol:

voy

Post autor: voy »

A po co? ESP przydaje się przy poślizgach samochodów, wtedy jedno koło jest przyhamowane i wychodzi się z poślizgu. A tu po co? ¯eby tramwaj się nie wykoleił? Nie wiem czy to nawet zapobiegnie jego wykolejeniu.

Tommy

Post autor: Tommy »

Sorry, chodziło mi o ASR (chyba). W każdym razie o system zapobiegający buksowaniu kół i poślizgowi podczas ruszania.

voy

Post autor: voy »

aaa to by się przydało ale czy będzie to skuteczne i praktyczne to należy spytać jakiś techników czy fizyków którzy orzekną czy to w ogóle będzie się sprawdzać.

Inspektor

Post autor: Inspektor »

należy spytać[...] fizyków
Hm,słucham...?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje o tramwajach”