Linie komercyjne itp

Ogólnie o transporcie w Polsce, problemy i codzienność komunikacji miejskiej
Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Co to jest kurs półkomercyjny?
KSK możnaby wysłać do Afganistanu do wożenia żołnierzy. Skoro tyle już wytrzymali, żadna mina ich nie ruszy.

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Chodzi mi o coś takiego jak jest w Warszawie, że na części trasy kurs ma dofinansowanie a część jeździ tylko i wyłącznie komercyjnie.

Awatar użytkownika
Amalio
Posty: 5887
Rejestracja: 2006-12-31, 20:37
Lokalizacja: Pawłowice
Kontakt:

Post autor: Amalio »

A gdzie takie coś funkcjonuje w Warszawie :?:

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Nie wiem, jak pytałem na forum czy takie coś jest możliwe to podano mi za przykład jakieś linie z Warszawy. To były chyba te linie, na których jeździły ciekawe autobusy :P

Awatar użytkownika
K4016td
Posty: 461
Rejestracja: 2011-06-01, 18:33
Lokalizacja: Kierownik Zamieszania
Kontakt:

Post autor: K4016td »

A może to idzie tak/ w takim schemacie

Swego czasu (koło 2005/2006 roku) na linii 26 w Radomiu, na terenie gminy Jedlnia-Letnisko obowiązywała I strefa, i w tej strefie trzeba było kasować dodatkowy bilet, W strefie miejskiej można było jeździć do woli na bilecie miejskim. I to właśnie ta strefowa część trasy była komercyjna.

W każdym razie ja tak to widzę, z tego co mówicie ;)

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

K4016td pisze:Chodzi mi o coś takiego jak jest w Warszawie, że na części trasy kurs ma dofinansowanie a część jeździ tylko i wyłącznie komercyjnie.
Jeśli chodzi ci o Lki, to ci się pomyliło, ZTM dopłaca do honorowania w nich biletów okresowych a jednorazowe sprzedaje gmina. I ich fajny tabor to głównie busy i jeden ma parę holenderskich
K4016td pisze:A może to idzie tak/ w takim schemacie
W Warszawie na pewno nie

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

KKS pisze:Nie wiem, jak pytałem na forum czy takie coś jest możliwe to podano mi za przykład jakieś linie z Warszawy. To były chyba te linie, na których jeździły ciekawe autobusy :P
Prawdę powiedziawszy to właśnie staram się jakoś w pamięci wyszukać takie "pół komercyjne linie" w Warszawie. I jakoś nie mogę sobie czegoś takiego przypomnieć. ;)

Owszem nasi - stołeczni - ajenci wypuszczali tu i ówdzie swoje autobusy. I nadal to jeszcze czynią, ale albo obsługują darmowe linie do jakiegoś Centrum Handlowego (jak np. obecnie PKS Grodzisk Mazowiecki wysyła swoje Scanie do Maximusa), albo tworzą jakieś własne - płatne - połączenia pod warszawskie ;)

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

A, takie buty. To tak właściwie czy byłoby można zrobić taką linię? Chodzi mi o to, że linia jedzie z miejscowości X do miejscowości Y na terenie gminy Y i na terenie gminy X jeździ w ramach komunikacji tej gminy i dostaje za to wkm a na terenie gminy Y jeździ w pełni komercyjnie i zarabia na biletach?

Awatar użytkownika
pmaster
Posty: 10000
Rejestracja: 2005-10-31, 16:42
Lokalizacja: Europa Środkowa

Post autor: pmaster »

Jeśli gmina Y się zgodzi, to czemu nie? Tylko musiałoby komuś się chcieć. No i w sumie gmina X nie musiałaby płacić za wkm

faja_k
Posty: 6027
Rejestracja: 2007-01-08, 21:57
Lokalizacja: Nie jest kolorowo.

Post autor: faja_k »

Tu chodzi o sytuację, w której 90% trasy idzie po terenie gminy X albo po prostu nie opłacałoby się na całej trasie robić kursu komercyjnego, dlatego dofinansowanie części trasy mogłoby jakoś zachęcić pasażerów ;)

Awatar użytkownika
tantus
Posty: 212
Rejestracja: 2009-05-23, 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: tantus »

Podobna sytuacja była kiedyś we Wrocławiu. Komercyjne kursy PKSu w stronę Środy Śląskiej jeździły w granicach miasta (do pętli "¯ar") jako linia miejska 419. Można było w nich chyba posługiwać się biletami jednorazowymi i okresowymi komunikacji miejskiej - do przystanku "¯ar".

Awatar użytkownika
Marcin N
Posty: 2832
Rejestracja: 2010-05-03, 11:23
Lokalizacja: Łaziska Górne

Post autor: Marcin N »

Posty wydzieliłem do nowego tematu, dlatego też rozmowę o liniach komercyjnych prowadźcie sobie tutaj ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 29619
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

KKS pisze:A, takie buty. To tak właściwie czy byłoby można zrobić taką linię? Chodzi mi o to, że linia jedzie z miejscowości X do miejscowości Y na terenie gminy Y i na terenie gminy X jeździ w ramach komunikacji tej gminy i dostaje za to wkm a na terenie gminy Y jeździ w pełni komercyjnie i zarabia na biletach?
Raczej nie. Tzn. nie ma na to chętnych gmin, w rejonie Warszawy. Był kiedyś taki przypadek, że PKS Grodzisk obsługiwał podmiejską linię marketową (frikobus) do jednego z warszawskich marketów - z którego to odjeżdżały autobusy komunikacji miejskiej, m.in. do centrum Warszawy.

Ludzie się dosyć szybko skapnęli, że mają darmową linię do Warszawy... a kierowcy oraz PKS się skapnęli, że mają pasażerów na gapę, którzy wcale do tegoż marketu nie jeździli na zakupy.

No i zaczęła się wojna, która skończyła się skandalem po tym jak któryś kierowca wyrzucił pasażera, po drodze, w szczerym polu ;)

¯adna gmina nie chciała płacić za tą linię. Nikt nie zainteresował się losem mieszkańców. A same linie, zdaje się, że chyba zostały zlikwidowane - markety teraz nie są zainteresowane "dowozówkami" ;)

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 5931
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

tantus pisze:Podobna sytuacja była kiedyś we Wrocławiu. Komercyjne kursy PKSu w stronę Środy Śląskiej jeździły w granicach miasta (do pętli "¯ar") jako linia miejska 419. Można było w nich chyba posługiwać się biletami jednorazowymi i okresowymi komunikacji miejskiej - do przystanku "¯ar".
Z tym 419 to zawsze były spore zagadki - nawet kierowcy nie bardzo wiedzieli czasem, czy jadą na tej linii. Niektórzy zaś czasem zapominali zabrać tabliczek z numerem 419 nawet kiedy już takiego kursu nie wykonywali.

A z tą jazdą tylko do przystanku ¯ar to trochę jakby nie do końca było przestrzegane. Mnie tam raz się zdarzyło, że pojechałem o przystanek dalej (gdyż nie zatrzymywał się na przystankach, kiedy nikt nie wsiadał, ani nie wysiadał) i teoretycznie można było nawet pojechać aż do Środy Śląskiej ;)

Ale to wrażenie przejażdżki H9-21 na bilecie miesięcznym ZDiKu było nie do opisania :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne dyskusje”